Śmierć bp. Kraszewskiego była dla wszystkich, którzy go znali wydarzeniem podwójnie wymownym. Po pierwsze dlatego, że nastąpiła w Niedzielę Palmową Męki Pańskiej, po ponad rocznej ciężkiej chorobie, a
życie zmarłego Hierarchy tak bardzo przypominało liturgię wspomnianej niedzieli z jej chwalebnymi i bolesnymi akcentami. Po drugie, został zabrany z tego świata w godzinie Apelu Jasnogórskiego, a przecież
do Matki Bożej żywił szczególne nabożeństwo i wiarę w Jej zwycięstwo wyraził w swoim zawołaniu biskupim.
Z okazji pogrzebu specjalny list przysłał Jan Paweł II. Zapewnił w nim o swojej łączności z całą diecezją, która w przededniu Triduum Paschalnego przeżywa uroczystość żałobną. Przypomniał ścisłe
związki, jakie łączyły zmarłego Biskupa ze Sługą Bożym kard. Stefanem Wyszyńskim i wyraził wiarę, że Matka Bolesna stojąca pod krzyżem Chrystusa wyjedna swojemu wiernemu słudze wieczne szczęście.
Mszy św. koncelebrowanej przez dwudziestu pięciu biskupów i prawie dwustu kapłanów przewodniczył Prymas Polski kard. Józef Glemp. W koncelebrze uczestniczyli między innymi nuncjusz apostolski abp
Józef Kowalczyk i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Homilię wygłosił ordynariusz warszawsko-praski bp Kazimierz Romaniuk. W krótkich słowach przeprowadził egzegezę czytań
mszalnych i przypomniał najważniejsze fakty z życia swego byłego współpracownika, zwracając szczególną uwagę na jego formację maryjną i patriotyczną. - Jestem pewien, że Maryja, której przez całe
życie z takim poświęceniem służył, będzie się wstawiać za nim u Ojca - powiedział na koniec bp Romaniuk.
Po Mszy św. ciało zmarłego Biskupa zostało przewiezione do grobu rodzinnego na Powązkach. W ostatniej drodze, oprócz duchowieństwa i licznie zgromadzonych wiernych z parafii Bożego Ciała na Kamionku,
gdzie bp Kraszewski był przez wiele lat proboszczem, towarzyszyli mu nieodłączni kombatanci. Obecnością i modlitwą wyrażali wdzięczność swojemu Kapelanowi za to, że jego serce, dom i świątynia, przy której
pracował zawsze były dla nich gościnne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu