to takie stworzenie, które chce, pragnie, czuje potrzebę. I do tego jeszcze jako jedyne stworzenie wie, czego chce, wie, czego pragnie, wie, czego potrzebuje. Potrzeb ludzkich jest wiele. Gdybyśmy jednak
próbowali dotrzeć do potrzeby podstawowej, matki wszystkich potrzeb - „prapotrzeby”, to należałoby powiedzieć tyle - człowiek chce po prostu żyć.
Z pragnieniem życia zderza się jednak świadomość umierania. Wydaje się, że obydwie myśli są nie do pogodzenia z sobą. Jak mieć nadzieję w sytuacji, gdy najpowszechniejszy fakt nadziei przeczy. I rzuca
się człowiek, i chwyta kolejnych idei. Jeszcze kilka lat temu trendi była reinkarnacja. Teraz na topie, w dobie biotechnologii, jest klonowanie. Ciagle jednak najpowszechniejsza jest zwykła operacja świadomości.
Trochę dziwna w epoce wyrafinowanej techniki. Na imię jej zapominanie. Powstaje, lub powstała, swoista obyczajowość, zmierzająca do eliminacji pamięci o śmierci z obszaru życia społecznego, ze świadomości
ludzi. Nie zaspokoi naszego pragnienia życia idea reinkarnacji, właśnie dlatego, że jest ideą. Próżno topić nadzieję w próbach klonowania człowieka, choćby dlatego, że życie nie jest i nie będzie pochodną
biotechnologii. Życie to cud, a my nad cudem nie mamy władzy. Złudne jest też formatowanie pamięci. Nawet nie trzeba szukać firmy z Doliny Krzemowej, która przywróciłaby dane. One same wrócą. Żeby zaspokoić
pragnienie życia, trzeba faktu, a nie idei, cudu, a nie biotechnologii, prawdy, a nie jej namiastek. Trzeba po prostu Zmartwychwstałego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu