Reklama

Nasze świętowanie

Niedziela kielecka 17/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy potrafimy świętować? Słusznie ktoś zauważył, iż „wolny dzień nie jest jeszcze świętem”. Niedziela jako dzień Pański, nadaje sens życia każdemu chrześcijaninowi. Wypełniać go winna Eucharystia i odpoczynek, bo to dzień dziękczynienia i uwielbienia.
Tylko czy współczesny człowiek jest w stanie docenić ten dar? Czy potrafimy odpoczywać i świętować?
Zadziwił mnie i chyba zastanowił ostatnio przeczytany we francuskiej prasie tekst ze znamiennym i zagadkowym tytułem Nowe niedziele. Każdy przyzna, że tkwi w tych słowach jakaś tajemnica. Na początek autor felietonu uświadomił mi jedną istotną rzecz. W ostatnich dwudziestu latach, dla przeciętnego Francuza, niedziela była najdelikatniej mówiąc ciężkim do zniesienia dniem. W wyobrażeniu Francuza niedziela to nuda, nieustannie i powtarzający się schemat: często Msza św., spacer, obiad, odwiedziny rodziny, krewnych czy babci w domu starców, mycie samochodu. Większość obywateli była bardziej wyczerpana po niedzieli, niż po całym dniu ciężkiej pracy. Ta niedzielna „stagnacja” stała się również kanwą tekstu piosenki dla francuskiego barda, który śpiewał: „Nienawidzę niedzieli”. Od takich niedziel, współczesny obywatel Republiki Francuskiej dziś już się odżegnuje.
Co wypełnia mu niedzielny czas aktualnie? Z małą dozą ironii autor tekstu prezentuje nowe preferencje podkreślając, iż francuski „człowiek niedzieli” to słodki hedonista i wysublimowany epikurejczyk. Wśród wielu propozycji urozmaicania sobie niedzieli: przygotowanie wykwintnych dań domowej roboty, spotkania w gronie znajomych i oglądanie kina na DVD, bilard z przyjaciółmi, znalazła się i ta bardzo ciekawa - znak czasu, można powiedzieć. Otóż poszukując transcendencji, Francuz zamiast na Mszę św. chodzi do kawiarni filozoficznej. Może w takim miejscu, których jak pisze autor, w całej Francji powstaje coraz więcej - nie posiadając dyplomu, toczyć pod okiem specjalisty-filozofa dysputy „o życiu i śmierci”, delektując się przy tym dobrym winem i wyszukaną, acz delikatną kuchnią - niby uczta dla ducha, a jednak nie do końca…
Powiedzielibyśmy językiem Barei „nowa świecka tradycja nastała”. Czy można tam odnaleźć Boga? Autor nie zaspokoił ciekawości czytelnika. Ale niewątpliwie najbardziej zadowoleni są właściciele kawiarni. Czyż nie? A człowiek, no cóż… on wydaje się być coraz bardziej zagubiony.
Obserwuje nasze niedziele. Na razie są takie jak francuskie przed 20 laty. Jest jeszcze niedzielna Eucharystia, odwiedziny rodziny, wspólne spędzanie czasu, domowe obiady. I powolne zmiany… Coraz częściej pracujemy w niedzielę - takie prawa rynku. Rytuałem stają się niedzielne zakupy w supermarkecie, telewizja „do bólu”, jałowe mitrężenie czasu na banały, świętego czasu! Odpoczynek jest wydarzeniem, w którym człowiek afirmuje życie, pozwala się nim cieszyć. Mam nadzieję, że sięgając po europejskie wzorce nie przyjdą nam do głowy, aby nasze świętowanie zamieniać na nowe niedziele, bo co stanie się wtedy mistyką z niedzieli?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Miss - Gemma Galgani

Niedziela Ogólnopolska 18/2003

[ TEMATY ]

święci

wikipedia.org

CZYTAJ DALEJ

Trudny patron

O tym, że św. Zygmunt jest trudnym patronem, wiedzą najlepiej kaznodzieje, którzy głoszą kazania ku jego czci. Jak bowiem stawiać za wzór - co przecież jest naturalne w przypadku świętych - człowieka, ogarniętego tak wielką żądzą władzy, że dla jej realizacji nie zawahał się zabić własnego syna? Niektórzy pomijają ten fakt milczeniem, przywołując za to chrześcijańskie cnoty króla Burgundów, których był przykładem. Inni koncentrują się na męczeńskiej śmierci, nie wspominając, że rozkaz królewski stał się przyczyną śmierci młodego Sigeryka.

Lęk o władzę

CZYTAJ DALEJ

Piłkarski PP - triumf Wisły Kraków

2024-05-02 18:56

[ TEMATY ]

piłka nożna

Puchar Polski

PAP/Marcin Bielecki

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Piłkarze Wisły Kraków po raz piąty w historii zdobyli Puchar Polski. W finale na PGE Narodowym w Warszawie pokonali Pogoń Szczecin 2:1 po dogrywce. Wcześniej "Biała Gwiazda" zdobyła to trofeum w latach 1926, 1967, 2002 i 2003.

Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 1:2 po dogr. (1:1, 0:0).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję