Reklama

Świat

Krwawe prześladowania chrześcijan w 38 krajach

W 38 krajach świata systematycznie prowadzi się krwawe prześladowania chrześcijan, którzy nadal najbardziej cierpią z rąk islamskich ekstremistów. Mówiono o tym w Rzymie na prezentacji dorocznego raportu o sytuacji wyznawców Chrystusa w 196 krajach. Został on opracowany przez Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

prześladowania

Pomoc Kościołowi w Potrzebie/www.pkwp.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Raport ten to nie powieść, ale jasny dowód ceny, jaką płacą dziś ludzie za wyznawanie swej wiary” – podkreślono na prezentacji. Przypomniano zarazem, że „nie można pomóc prześladowanym braciom, jeśli nie zna się prawdziwych realiów ich życia”.

Raport odnotowuje wyraźne pogorszenie sytuacji, gdy chodzi o przestrzeganie wolności religijnej w ciągu ostatnich dwóch lat. W tym kontekście wymienia m.in. Bangladesz, gdzie dochodzi do radykalizacji islamu, oraz Sudan, gdzie aresztowano ministra ds. wyznań, a rząd bezprawnie konfiskuje ziemie należące do Kościoła. Przypomina też o masowej akcji niszczenia ponad 2 tys. krzyży na kościołach, jaka ma miejsce w Chinach, i o co najmniej 3 tys. chrześcijan więzionych za swą wiarę w Erytrei. Wskazuje też na stosowanie przez władze Korei Północnej zasady zbiorowej odpowiedzialności. Przykładem tego może być zamordowanie tam ostatnio za posiadanie Biblii młodej kobiety, a następnie wymordowanie za to, jak je określono, „przestępstwo”, całej jej rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Postanowiliśmy wprowadzić nową kategorię prześladowców, która wcześniej nie była obecna. Jest nią hiperekstremizm islamski, ultrafundamentalizm. Mamy tu na myśli takie grupy terrorystyczne jak tzw. Państwo Islamskie w Syrii i Iraku, Boko Haram, które chce zdechrystianizować Nigerię, fundamentalistów z Asz-Szabab w Somalii i Kenii - mówi Radiu Watykańskiemu Alessandro Monteduro, dyrektor Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie we Włoszech. - Patrząc na to, co się w ostatnim czasie dzieje na świecie, musieliśmy włączyć tę nową kategorię hiperekstremiumu islamskiego, tym bardziej, że jego ofiarą pada na świecie obecnie jeden kraj na pięć. Krwawe działania Państwa Islamskiego są faktem bolesnym”.

Kraje w których sytuacja chrześcijan jest najgorsza i gdzie najbardziej zagrożona jest wolność religijna, to Arabia Saudyjska, Irak, Syria, Afganistan, Somalia, Nigeria i Korea Północna.

2016-11-15 17:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: chrześcijanami nie jesteśmy z przypadku, ale powołani z miłości

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Grzegorz Gałązka

Zdjęcie archiwalne

Zdjęcie archiwalne

Bycie chrześcijaninem to wezwanie miłości, wezwanie, by stać się dzieckiem Bożym - stwierdził papież Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu św. Marty w Watykanie. Kaznodzieja podkreślił również chrześcijanin może być pewien, że Bóg nigdy nie zostawia nas samymi i wzywa nas, byśmy szli do przodu, także pośród problemów. We Mszy św., którą koncelebrowali kard. Robert Sarah, kard. Camillo Ruini i bp Ignacio Carrasco de Paula, wzięli udział pracownicy Papieskiej Rady "Cor Unum", Papieskiej Akademii "Pro Vita" oraz Obserwatorium Watykańskiego, wraz z jego dyrektorem ks. José Gabrielem Funesem SJ.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Beata Kempa

Grzegorz Boguszewski

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję