Reklama

Tryptyk: zamierzony albo i nie...

Niedziela łódzka 10/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Nie weszliśmy jeszcze do «ziemi obiecanej» pokoju i jedności” - zdanie Jana Pawła II obecne w jego przesłaniu z okazji 50. rocznicy zakończenia w Europie II wojny światowej. Samo w sobie pełne prowokacji i prorockiego przywołania dla wszystkich ludzi dobrej woli, dobrze nadaje się do otwarcia właściwej perspektywy dla odczytania żaru, z jakim ks. Stanisław Piórkowski pragnie dzielić się swoimi przemyśleniami zawartymi w swoich trzech, wydanych pod koniec minionego roku książkach.
Przeświadczenie, że misja Chrystusa Odkupiciela, powierzona Kościołowi, jeszcze nie została wypełniona do końca, przynagla dziś ks. Piórkowskiego, niegdyś bardzo czynnego apostoła słowa mówionego, do sięgnięcia po pióro. Chce w ten sposób dać wyraz własnym wciąż żywym fascynacjom i tęsknotom. Zafascynowany postacią św. Antoniego Marii Klareta (1807-1870), misjonarza, znamienitego pasterza, ojca Soboru Watykańskiego I, pisząc własną poniekąd, bo przez pryzmat subiektywnych odczytań dokonań tego giganta czynu, wersję biografii Założyciela Misjonarzy Klaretynów W służbie Kościoła misyjnego. Św. Antoni Maria Klaret (Opole: Wydawnictwo Świętego Krzyża 2003, ss. 190), ks. Piórkowski nie tylko przybliża dzisiejszemu czytelnikowi dziewiętnastowieczną postać, która w jego życiu osobistym i kapłańskim stała się znaczącym wzorem i przywołaniem. Jego „subiektywna” biografia Klareta okazuje się wręcz swoistym wołaniem o pasterzowanie o podobnym rozmachu i formacie.
Druga z książek Dar i łaska powołania (Opole: Wydawnictwo Świętego Krzyża 2003, ss. 152) w podtytule zawiera ważne dopowiedzenie Refleksje nad Darem powołania w świetle adhortacji apostolskiej Jana Pawła II Pastores dabo vobis. Autor zdaje się - słusznie - widzieć powołanie do szczególniejszej służby Bogu jako wyraz przeżywania życia jako daru i powołania. W jakiejś mierze roztacza przed ludźmi, szczególnie młodymi, budzącymi się do wyboru własnej drogi życiowej, wizję Kościoła jako środowiska życia i środowiska dla w pełni ludzkiego życia. W ten sposób odczytuje papieskie przesłanie, które całkowicie mieści się w obietnicy Boga, przekazanej przez proroka Jeremiasza: „Dam wam pasterzy według serca mego”. Z troską tą ks. Piórkowski identyfikuje się. Spełnienie Bożej obietnicy w historii dostrzega w swoim umiłowanym świętym Antonim Marii Klarecie - świętym XIX wieku i Janie Pawle II - ojcu Soboru Watykańskiego II, wielkim apostole XX wieku i przełomu tysiącleci.
Trzecia książka ks. Piórkowskiego W drodze na spotkanie z Chrystusem (Opole: Wydawnictwo Świętego Krzyża 2003, ss. 200) to świadectwo. Autor dzieli się swoimi poszukiwaniami homiletycznymi, szkicami własnych konferencji i kazań, które głosił zainspirowany Słowem Bożym i wyzwaniami, wobec których stawał on sam i ci, wobec których pełnił posługę głoszącego rekolekcje i misje. To w tych naukach najpełniej odsłania się wrażliwość duszpasterska autora. Autorowi towarzyszy niezmienne przeświadczenie, że owo sianie, w które muszą wejść inni, toruje kolejnym pokoleniom drogę do spotkania z Chrystusem. Ks. Stanisław nie ma złudzeń, co do tego, że drogę tę najpełniej toruje żar ludzkiego serca przejętego miłością i troską.
Można zatem mówić o osobliwym tryptyku. Zamierzonym albo też i niezamierzonym... Tak się właśnie zdarza, gdy człowiekiem powoduje pasja i fascynacja, wtedy okazuje się też, w sposób nie do zaplanowania i nie do przewidzenia z góry, to Boża reżyseria... A wszystko po to, by uświadomić nam wszystkim, że „Nie weszliśmy jeszcze do „ziemi obiecanej” pokoju i jedności”. Praca nie jest jeszcze zakończona...
Autor włożył wiele serca w to, aby swoim książkom nadać odpowiednią szatę graficzną. Tym oczekiwaniom ks. Stanisława Piórkowskiego stawiło czoło Wydawnictwo Świętego Krzyża w Opolu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych otrzymała dokumenty ws. beatyfikacji ks. Kurzei

2025-05-01 07:28

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Ks. Józef Kurzeja

Ks. Józef Kurzeja

W watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych przedstawiciele polskiego Kościoła przekazali dokumentację procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego księdza Józefa Kurzei (1937-1976). Polski kapłan pełniący posługę w Krakowie był prześladowany przez Służbę Bezpieczeństwa PRL.

Dokumenty procesu beatyfikacyjnego, prowadzonego na szczeblu diecezjalnym, przywieźli do Watykanu jego postulator ksiądz Andrzej Kopicz i referent ds. kanonizacyjnych Archidiecezji Krakowskiej Andrzej Scąber. Obecny był podsekretarz Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych ksiądz Bogusław Turek - poinformowano w komunikacie przekazanym w środę PAP.
CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję