Reklama

Watykan

Kard. Grocholewski: wdzięczność jest potrzebą szlachetnych serc

Wdzięczność jest przede wszystkim potrzebą szlachetnych serc – powiedział kard. Zenon Grocholewski podczas Mszy w Bazylice św. Piotra, kończącej Narodową Pielgrzymkę Polaków do Rzymu. Były prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej zachęcał, aby wyrazem wdzięczności za dokonujące się w tym roku dzieła, była realizacja myśli i pouczeń, jakie papież Franciszek przekazał Polakom podczas swojej pielgrzymki do Polski.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Msza św.

Mazur/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypominając słowa św. Ambrożego kardynał wskazał, że „nie ma obowiązku większego nad obowiązek wdzięczności”. Podkreślił, że jest ona nie tylko obowiązkiem. - Wdzięczność jest przede wszystkim potrzebą szlachetnych serc. Jak bowiem zauważono „wdzięczność i pszenica rosną tylko na dobrych glebach” – powiedział purpurat.

Przytoczył również słowa św. Ignacego z Loyoli, że „wśród wszystkich i niewyobrażalnych niegodziwości i grzechów niewdzięczność należy do najbardziej obrzydliwych rzeczy. Jest ona zapomnieniem otrzymanych dóbr, łask i darów, przyczyną, początkiem i źródłem wszelkiego zła i grzechów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomniał, że pielgrzymka narodowa jest dziękczynieniem Bogu za jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski, za wizytę Ojca Świętego Franciszka w Polsce i Światowe Dni Młodzieży, w lipcu obecnego roku, oraz za Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia. „Obecna pielgrzymka, którą kończy ta uroczysta Msza święta, jest szczególnym momentem okazywania tej wdzięczności, wymownie mającym miejsce w centrum Kościoła powszechnego, w Stolicy Piotra, by tutaj podzielić się naszą radością i tutaj wyśpiewać hymn wdzięczności” – wskazał kard. Grocholewski.

Reklama

Hierarcha zapytał jednak: jak najlepiej wyrazić wdzięczność Bogu? Wskazał, że najwspanialszym dziękczynieniem Bogu będzie realizacja myśli, pouczeń i inspiracji, które zwłaszcza ze strony Ojca Świętego, zrodziły się podczas wspomnianych uroczystości.

Przypomniał również najważniejsze myśli nauczania, jakie papież Franciszek skierował do wiernych podczas pielgrzymki do Polski. „Odpowiadając na pytania polskich biskupów, Papież uczynił wiele wnikliwych spostrzeżeń. (…) Omawiał wszystkie problemy w perspektywie miłosierdzia, czyli nieskończonej miłości Boga, który pochyla się nad każdą nędzą człowieka" – powiedział kardynał.

Zwrócił także na papieskie wezwanie, by młodzież odważnie poszła za Jezusem i zaangażowała się na polu społeczno-politycznym oraz religijnym, przemieniając oblicze świata, a osoby sprawujące władzę pamiętały, że „świadomość tożsamości […] jest niezbędna do zorganizowania wspólnoty narodowej, w oparciu o dziedzictwo humanistyczne, społeczne, polityczne, ekonomiczne i religijne.

Reklama

Papież, w relacji kard. Grocholewskiego, oburzał się na niesprawiedliwości, okrucieństwa i wojny w dzisiejszym świecie, przestrzegł przed „prawdziwą kolonizacją ideologiczną”, która panuje na wszystkich kontynentach i wdziera się także do Polski. Sprecyzował również swoje stanowisko wobec problemu uchodźców.

- Obecne dziękczynienie nie jest wyrażeniem wdzięczności za coś, co się skończyło, co się dokonało, ale za to, co się rozpoczęło, co ma się rozwijać, owocować, coraz bardziej owocować. Jest rzeczą niezmiernie ważną, by to sobie uświadomić – podsumował kardynał.



Publikujemy pełny tekst homilii kard. Zenona Grocholewskiego wygłoszony w niedzielę, 23 października w Bazylice św. Piotra w Rzymie:

1.Wdzięczność

Papież Pius XI, wyrażając w encyklice „Quadragesimo anno” wdzięczność Wszechmogącemu Bogu za niezliczone dobrodziejstwa, które spłynęły na Kościół dzięki encyklice swego poprzednika Leona XIII „Rerum novarum”, przytoczył słowa św. Ambrożego: „Nie ma obowiązku większego nad obowiązek wdzięczności” (n. 16). Nie ma obowiązku większego nad obowiązek wdzięczności! Wdzięczność jest bowiem „swego rodzaju sprawiedliwością” (Samuel Johnson).

Ale wdzięczność – i to chciałbym bardzo mocno podkreślić – jest nie tylko obowiązkiem, i byłoby źle gdyby ją tylko tak traktowano. Wdzięczność jest przede wszystkim potrzebą szlachetnych serc. Jak bowiem zauważono „wdzięczność i pszenica rosną tylko na dobrych glebach” (François de La Rochefoucauld), „wdzięczność cechuje ludzi z dobrego kruszcu” (Ludwik Hirszfeld), „jest miarą naszego człowieczeństwa” (Jan Stępień). Przeciwnie – jak stwierdził św. Ignacy Loyola – „Wśród wszystkich i niewyobrażalnych niegodziwości i grzechów niewdzięczność należy do najbardziej obrzydliwych rzeczy. Jest ona zapomnieniem otrzymanych dóbr, łask i darów, przyczyną, początkiem i źródłem wszelkiego zła i grzechów”.

Reklama

Warto też zauważyć, że wdzięczność – będąca potrzebą szlachetnych serc – otwiera serce Boga, by nas jeszcze hojniej obdarzyć. Św. Bonawentura pisał: „Nie ma niczego, co czyniłoby tak godnym człowieka Bożych darów, jak ustawiczne okazywanie wdzięczności Bogu za otrzymane już dobra”. Zresztą podobnych stwierdzeń znajdujemy wiele w literaturze religijnej.

Obecna narodowa pielgrzymka do Rzymu, której jesteśmy uczestnikami, nasycona jest właśnie uczuciami radosnej wdzięczności Panu Bogu, wypływającej z potrzeby naszych serc, za trzy wielkie wydarzenia, które przeżyliśmy w tym roku: za dar wiary, który stanął nam na żywo przed oczyma z racji Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski, za wizytę Ojca Świętego Franciszka w Polsce i Światowe Dni Młodzieży, w lipcu obecnego roku, oraz za Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia. Za te dary dziękowano już w Polsce i to w różnych diecezjach i na wielu miejscach. Obecna pielgrzymka, którą kończy ta uroczysta Msza Święta, jest szczególnym momentem okazywania tej wdzięczności, wymownie mającym miejsce w centrum Kościoła powszechnego, w Stolicy Piotra, by tutaj podzielić się naszą radością i tutaj wyśpiewać hymn wdzięczności. Naszą radość i wdzięczność chcemy bowiem przeżywać we wspólnocie Piotrem naszych czasów, we wspólnocie z całym Kościołem.

Wydarzenia, za które dziękujemy Bogu, ukazały wobec Ojca Świętego, wobec świata, wobec ludzi dobrej woli żywotność Kościoła w Polsce. Papież Franciszek wielokrotnie dziękował Kościołowi w Polsce za dane świadectwo i wyrażał uznanie dla jego aktywności. Podobnie czyniło wielu innych osób, zwłaszcza uczestników tych wydarzeń.

Reklama

2. Okazywać wdzięczność czynem

Dziękując szczerze, nie można nie stawić sobie pytania: jak najlepiej wyrazić tę wdzięczność Panu Bogu? Myślę, że wszyscy zgodzimy się z tym, że najwspanialszym dziękczynieniem Bogu będzie realizacja przez nas tych myśli, pouczeń, zwłaszcza ze strony Ojca Świętego, i inspiracji, które zrodziły się podczas wspomnianych uroczystości. Innymi słowy, najwspanialszym dziękczynieniem Bogu będzie realizacja orędzia, które wyłoniło się z tych uroczystości.

To orędzie jest bogate, wielopłaszczyznowe. Dotyczy bowiem wiary, modlitwy, sakramentów, przeżycia wspólnoty Kościoła, braterstwa, gościnności, radości chrześcijańskiej, itd. Musząc się ograniczyć w moich rozważaniach, chciałbym odnieść się jedynie do nauczania, jakim papież Franciszek ubogacił nas podczas pobytu w naszym kraju.

Ogólnie mówiąc, uwierzytelnił on podstawowe kierunki duszpasterstwa w Polsce, umocnił Kościół w wierze i tożsamości, dodał otuchy.

Gdy zaś chodzi o specyficzne aspekty życia i misji Kościoła, chciałbym przypomnieć niektóre elementy tego nauczania, które są szczególnie aktualne i winny być rozpatrywane oraz realizowane:

a. W płomiennym przemówieniu podczas pierwszego spotkania na krakowskich Błoniach, Papież starał się zafascynować młodzież osobą Jezusa. Osobisty kontakt z Chrystusem jest bowiem elementem centralnym naszego życia duchowego;

- w związku z czym Ojciec Święty podkreślił, że ten Jezus żyje pośród nas i chce wejść do serca każdego z nas, by umocnić więzi przyjaźni między nami;

- że chce pomóc nam, „żeby nie ograbiono nas „z tego co w nas najlepsze […] z energii […] z radości […] z marzeń, dając w zamian fałszywe złudzenie”;

Reklama

- że chce nam pomóc uchronić się od „wyobcowującego «oszołomienia»” i obdarzyć mocą łaski, prawdziwą pasją; czyli pragnie uczynić nas zdolnymi do wielkich dzieł, do przemieniania oblicza świata, do dzielenia się z innymi, do miłosierdzia, które „ma zawsze młode oblicze”, buduje mosty, spieszy z pomocą i skłania do dzielenia się wiarą z innymi.

b. Odpowiadając na pytania polskich biskupów, Papież uczynił wiele wnikliwych spostrzeżeń:

- ostrzegł przed jakimś „gnostyckim” życiem duchowym, subiektywnym szukaniem Boga bez Chrystusa lub bez Kościoła;

- zaznaczył, że dzisiaj my wszyscy „słudzy Pana – biskupi, kapłani, osoby konsekrowane i przekonani świeccy – powinniśmy być blisko ludu Bożego”, zwłaszcza wobec ludzi młodych, że mają nas cechować relacje braterstwa i wzajemnej pomocy;

- omawiał wszystkie problemy w perspektywie miłosierdzia, czyli nieskończonej miłości Boga, który pochyla się nad każdą nędzą człowieka. W tym kontekście podkreślił między innymi, że św. „Jan Paweł II był gigantem miłosierdzia”, przez co pośrednio zwrócił uwagę na to, byśmy sięgali do niezwykle bogatego nauczania tegoż Papieża o miłosierdziu, do jego przykładu i zaangażowania w tej dziedzinie;

- domagał się starań, byśmy wzrastali we wierze i w zaspakajaniu wszelkich potrzeb duchowych;

- wskazał na bałwochwalstwo pieniędzy jako ogromnego źródło niesprawiedliwości, wojen, zła i korupcji;

- mówił o niezastąpionej roli parafii, której odnowę powinno się mieć zawsze na oku, co ma żywotne znaczenie wobec przeciwnych tendencji pojawiających się w niektórych krajach;

- sprecyzował rzec bardzo aktualną w naszej rzeczywistości, mianowicie swoje stanowisko wobec problemu uchodźców;

- przestrzegł przed „prawdziwą kolonizacją ideologiczną”, która panuje na wszystkich kontynentach, i oczywiście wdziera się także do Polski, a której jednym z przejawów jest teoria gender: niebezpieczeństwa tej kolonizacji nie wolno nam nie dostrzegać, by się jej skutecznie przeciwstawić.

Reklama

c. Na Jasnej Górze wyjaśniał, że Bóg dokonał zbawienia ludzkości, stając się „małym”, „bliskim” i „konkretnym” i takim jest zawsze dla nas; ukazał potem te trzy cechy, tzn. małość, bliskość i konkretność, w spełnianiu swej misji przez Maryję, by uzmysłowić nam, że i nasze życie i apostolstwo powinno się realizować w ten sam sposób.

d. Papież przemawiał nie tylko słowem, ale też modlitewnym milczeniem w Auschwitz i Birkenau,

- jak również czułością okazaną w szpitalu dziecięcym, gdzie nazwał kulturę odrzucenia okrucieństwem i wezwał do kultury przyjmowania, miłości;

- przemówił odwiedzeniem chorego kardynała Macharskiego,

- przejazdem tramwajem w towarzystwie młodzieży niepełnosprawnej,

- wielokrotnym okazywaniem wdzięczności.

e. Kilkakrotnie oburzał się na niesprawiedliwości, okrucieństwa i wojny w dzisiejszym świecie, mówił o światowej „wojnie w kawałkach”

- oraz wzywał do zaangażowania i modlitwy za krzywdzonych, do braterstwa i przyjaźni.

f. Na zakończenie Drogi Krzyżowej uświadomił nam, że Bóg jest obecny w każdym cierpiącym człowieku, stąd znaczenie uczynków miłosierdzie „co do ciała” i tych „co do duszy” . Tutaj, jak zaznaczył, „w grę wchodzi nasza wiarogodność jako chrześcijan”.

- Podkreślił, że miłosierdzie wobec potrzeb i cierpień ludzkości to „droga szczęścia”, to jedyna droga „która zwycięża grzech, zło i śmierć”, „to droga nadziei i przyszłości”.

g. Do kapłanów, seminarzystów i osób konsekrowanych w sanktuarium Jana Pawła II w Krakowie mówił, że misja do jakiej Pan ich posłał ma być wykonywana w duchu „służby i dyspozycyjności”, ma być niejako kontynuacją zapisywania kart Bożego miłosierdzia,

Reklama

- że wymaga ona szukania Boga w modlitwie, w której wyznajemy i zawierzamy Jemu także naszą nędzę, trudy i przeciwności.

h. Podczas czuwania modlitewnego na „Campus Misericordae” w Brzegach, żywiołowo wezwał młodzież, by nie myliła szczęścia z wygodnictwem, z zanurzeniem w świat gier video i spędzaniu wielu godzin nad komputerem, nie martwiąc o nic. Mówił że są ludzie, którym zależy by młodzież była taką, bo wtedy łatwiej ją otumanić, ogłupić, uśpić, pozbawić wolności.

- Przeciwnie, nawoływał młodych ludzi do tego, by odważnie poszła za Jezusem i zaangażowała się na polu społeczno-politycznym oraz religijnym, przemieniając oblicze świata, czyniąc się aktywnymi bohaterami historii i zostawiając w niej ślad.

i. Zaś w homilii podczas końcowej Eucharystii na „Campus Misericordae”, wyjaśniał, że chcąc spotkać się z Jezusem możemy, podobnie jak Zacheusz w Jerychu, napotkać na różnego rodzaju przeszkody. Wymienił realistycznie trzy bardzo dziś aktualne: poczucie niegodności czy niezdolności, wstyd czyli ryzyko kompromitacji, oraz strach przed obezwładniającą oceną otoczenia.

- Wskazał przy tym na najgłębsze racje przezwyciężenia tych przeszkód, by jak Zacheusz przeżyć radość spotkania i przyjęcia Jezusa w domu swego serca.

j. W trakcie spotkania z woluntariuszami potwierdził, że są oni „nadzieją przyszłości”, ale pod dwoma warunkami: by mieć pamięć o przeszłości i odwagę, by stawić czoło sytuacjom i siać na przyszłość.

k. Wobec władz Rzeczpospolitej Polskiej na Wawelu zwrócił uwagę na rzeczy bardzo ważne także dla Kościoła, mianowicie, że „świadomość tożsamości […] jest niezbędna do zorganizowania wspólnoty narodowej, w oparciu o dziedzictwo humanistyczne, społeczne, polityczne, ekonomiczne i religijne”;

- że ma to znaczenie także dla „współpracy na płaszczyźnie międzynarodowej”;

Reklama

- pochwalił pojednawcze inicjatywy Kościoła w Polsce: z Niemcami (1965) i Kościołem Prawosławnym Patriarchatu Moskiewskiego (2012);

- zachęcał do „odwagi prawdy i stałego zaangażowania etycznego”,

- do poszanowania „godności osoby”,

- do „polityki społecznej na rzecz rodziny”,

- do „przyjmowania i ochrony życia […] od poczęcia do naturalnej śmierci”.

To tylko uproszczone migawki bogactwa nauczania podczas Światowych Dni Młodzieży. Nauczanie, jakim Papież dzielił się z nami, nie jest oczywiście czymś zupełnie nowym Kościołowi w Polsce, niemniej jest jakimś nowym umocnieniem, zwróceniem uwagi, zachętą, nową prowokacją. To był dar Bożego miłosierdzia względem nas.

3. Wdzięczność rzutuje na przyszłość

Najpiękniejszym podziękowaniem za te wspaniałe wydarzenia które dokonały się w Polsce – jak już powiedziałem – jest to, by wielowymiarowe przesłanie tych dni wraz z nauczaniem, jakim zostaliśmy obdarowani, uczynić punktem odniesienia dla nas Polaków, przeżyć je na nowo, pogłębić i realizować dzień po dniu. Te wydarzenia przecież miały miejsce po to, by umocnić nas teraz i rzutować na przyszłość.

Pięknie to wyraził Papież podczas końcowej Mszy Świętej, gdy mówił że świetlana przyszłość rozpoczęła się dla Zacheusza, od chwili gdy Jezus wszedł do jego domu. Ojciec Święty kontynuował w następujący sposób: „Jezus kieruje dziś do ciebie to samo zaproszenie: «Dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Moglibyśmy powiedzieć, że Światowy Dzień Młodzieży, rozpoczyna się dziś i trwać będzie jutro, w domu, bo od teraz to tam Jezus chce ciebie spotykać. Pan nie chce zostać tylko w tym pięknym mieście albo w miłych wspomnieniach, ale chce przyjść do twego domu, być obecnym w twoim codziennym życiu: w nauce, studiach i pierwszych latach pracy, przyjaźniach i uczuciach, planach i marzeniach. […] Jakże bardzo pragnie, aby Jego Słowo przemawiało do każdego twego dnia, aby Jego Ewangelia stała się twoją i była twoim «nawigatorem» na drogach życia”.

Reklama

A więc to obecne dziękczynienie nie jest wyrażeniem wdzięczności za coś, co się skończyło, co się dokonało, ale za to, co się rozpoczęło, co ma się rozwijać, owocować, coraz bardziej owocować. Jest rzeczą niezmiernie ważną, by to sobie uświadomić.

O Panie, Który staniesz się prawdziwie obecny podczas tej Eucharystii w największym akcie Twego miłosierdzia, za przyczyną św. Jana Pawła II, pomóż nam!



W Mszy uczestniczyło kilkudziesięciu biskupów i blisko 250 kapłanów. Delegację państwową reprezentowała minister z Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Sadurska i szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kępa.

W homilii kard. Grocholewski przypomniał słowa św. Ambrożego o tym, że „nie ma obowiązku większego nad obowiązek wdzięczności”. Podkreślił, że jest ona nie tylko obowiązkiem. - Wdzięczność jest przede wszystkim potrzebą szlachetnych serc. Jak bowiem zauważono „wdzięczność i pszenica rosną tylko na dobrych glebach” – powiedział purpurat.

Przytoczył również słowa św. Ignacego z Loyoli, że „wśród wszystkich i niewyobrażalnych niegodziwości i grzechów niewdzięczność należy do najbardziej obrzydliwych rzeczy. Jest ona zapomnieniem otrzymanych dóbr, łask i darów, przyczyną, początkiem i źródłem wszelkiego zła i grzechów”.

Przypomniał, że pielgrzymka narodowa jest dziękczynieniem Bogu za jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski, za wizytę Ojca Świętego Franciszka w Polsce i Światowe Dni Młodzieży, w lipcu obecnego roku, oraz za Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia. „Obecna pielgrzymka, którą kończy ta uroczysta Msza święta, jest szczególnym momentem okazywania tej wdzięczności, wymownie mającym miejsce w centrum Kościoła powszechnego, w Stolicy Piotra, by tutaj podzielić się naszą radością i tutaj wyśpiewać hymn wdzięczności” – wskazał kard. Grocholewski.

Hierarcha zapytał jednak: jak najlepiej wyrazić wdzięczność Bogu? Wskazał, że najwspanialszym dziękczynieniem Bogu będzie realizacja myśli, pouczeń i inspiracji, które zwłaszcza ze strony Ojca Świętego, zrodziły się podczas wspomnianych uroczystości.

Przypomniał również najważniejsze myśli nauczania, jakie papież Franciszek skierował do wiernych podczas pielgrzymki do Polski. „Odpowiadając na pytania polskich biskupów, Papież uczynił wiele wnikliwych spostrzeżeń. (…) Omawiał wszystkie problemy w perspektywie miłosierdzia, czyli nieskończonej miłości Boga, który pochyla się nad każdą nędzą człowieka – powiedział kardynał.

Zwrócił także na papieskie wezwanie, by młodzież odważnie poszła za Jezusem i zaangażowała się na polu społeczno-politycznym oraz religijnym, przemieniając oblicze świata, a osoby sprawujące władzę pamiętały, że „świadomość tożsamości […] jest niezbędna do zorganizowania wspólnoty narodowej, w oparciu o dziedzictwo humanistyczne, społeczne, polityczne, ekonomiczne i religijne.

Papież, w relacji kard. Grocholewskiego, oburzał się na niesprawiedliwości, okrucieństwa i wojny w dzisiejszym świecie, przestrzegł przed „prawdziwą kolonizacją ideologiczną”, która panuje na wszystkich kontynentach, i oczywiście wdziera się także do Polski i sprecyzował swoje stanowisko wobec problemu uchodźców.

- Obecne dziękczynienie nie jest wyrażeniem wdzięczności za coś, co się skończyło, co się dokonało, ale za to, co się rozpoczęło, co ma się rozwijać, owocować, coraz bardziej owocować. Jest rzeczą niezmiernie ważną, by to sobie uświadomić – podsumował kardynał.

Słowa podziękowania za organizację i udział w pielgrzymce skierował do wiernych przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Życzył też wszystkim bezpiecznej podróży do domów. Liturgię zakończyło uroczyste błogosławieństwo i śpiew pieśni "Boże coś Polskę".

Reklama

W liturgii posługiwało kilkudziesięciu diakonów, alumnów i ministrantów. Oprawę muzyczną przygotował zespół „Jordan” z archidiecezji poznańskiej.

Msza w Bazylice św. Piotra na Watykanie zakończyła rozpoczętą w czwartek pielgrzymkę narodową Polaków do Rzymu. Wzięło w niej udział ponad 7 tys. wiernych, blisko 50 biskupów i ponad 250 kapłanów.

2016-10-23 16:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na jakubowej drodze w maju

Niedziela przemyska 17/2017, str. 8

[ TEMATY ]

pielgrzymka

szlaki św. Jakuba

szlak pielgrzymkowy

Ks. Kazimierz Bełch

Każdy może wyruszyć na Jakubowy szlak

Każdy może wyruszyć na Jakubowy szlak

Św. Jakub Apostoł głosił Ewangelię, wędrując po rozległych krainach Hiszpanii. W ten sposób naśladował swojego Mistrza, Jezusa Chrystusa, który w czasie publicznej działalności był ciągle w drodze. Warto, aby pielgrzymi wyruszając na Drogą Jakubową, tę prawdę sobie mocniej uświadamiali

Życie ziemskie Jezusa było jedną wielką podróżą. Urodził się w drodze, na peryferiach obcego miasta Betlejem. Już w niemowlęctwie doświadczył ucieczki i poniewierki poza rodzinnym krajem, w Egipcie. Gdy miał 12 lat, widzimy Go pielgrzymującego z Nazaretu do Jerozolimy.

CZYTAJ DALEJ

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Znakomite wieści dla świdnickiej katedry

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

Świdnica

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

dotacje na zabytki

Beata Moskal-Słaniewska Prezydent Świdnicy

Proboszcz katedry podczas oprowadzania gości po katedrze

Proboszcz katedry podczas oprowadzania gości po katedrze

Stolicę diecezji odwiedziła Joanna Scheuring-Wielgus, wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, przywożąc ze sobą znakomite wieści dla miasta i jego dziedzictwa kulturowego.

Podczas spotkania w czwartek 28 marca ogłoszono, że katedra świdnicka, jeden z najcenniejszych zabytków Dolnego Śląska otrzyma wsparcie finansowe z corocznego programu ministerstwa. Informację przekazała w mediach społecznościowych Prezydent Świdnicy. - Z corocznego programu prowadzonego przez ministerstwo, wśród projektów zakwalifikowanych do dofinansowania, jest świdnicka katedra! Moja ulubiona figura św. Floriana, patrona strażaków, nareszcie zostanie odnowiona – napisała Beata Moskal-Słaniewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję