Reklama

Polska

I Małopolski Marsz za Życiem przeszedł ulicami Krakowa

Pierwszy Małopolski Marsz Dla Życia i Rodziny przeszedł w niedzielę ulicami Krakowa. Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz ocenił, że jego uczestnicy „stają w obronie fundamentalnych wartości, na których chcemy budować cywilizację miłości”.

[ TEMATY ]

marsz

shotscreen/TVP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydarzenie zainaugurowała msza święta w sanktuarium św. Jana Pawła II w Łagiewnikach, odprawiona przez kard. Dziwisza. W homilii wygłoszonej z okazji Dnia Papieskiego mówił on, że Kościół zapamiętał Jana Pawła II jako wielkiego obrońcę życia człowieka i jego niezbywalnej godności.

Dzisiaj ta święta sprawa jest nadal aktualna w naszej ojczyźnie. Dlatego dziękujemy wszystkim, którzy stają w obronie życia

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

— zaznaczył.

Druga Msza św. odbyła się w kościele św. Józefa na Rynku Podgórskim. Następnie uczestnicy obu nabożeństw, śpiewając i modląc się, przeszli przed kościół św. Wojciecha na Rynku Głównym. Nieśli relikwie św. Jana Pawła II i św. Matki Teresy z Kalkuty. W rękach mieli baloniki z napisem „Życiu - tak”, a także transparenty: „Stop aborcji”, „Każde poczęte dziecko ma prawo do życia, bez żadnego wyjątku”, „Jestem za życiem”.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJEĆ

Na Rynku Głównym kard. Dziwisz powiedział do zgromadzonych, że marsz, który wyruszył z Sanktuarium św. Jana Pawła II i dotarł do serca historycznego Krakowa, nie jest przeciw komuś i nie jest protestem.

Dzisiejszy pierwszy małopolski marsz jest dla życia i rodziny. Ten marsz jest dla człowieka. Ten marsz jest dla naszych najmniejszych braci i sióstr, którzy jeszcze nie mogą mówić, ale mają święte prawo ujrzeć światło dzienne i przyjazną ludzką twarz. Mają prawo stać się obywatelami ziemi. Naszej polskiej ziemi

— podkreślił.

Dzisiejszy marsz jest dla rodziny. Nikt i nic nie zastąpi dziecku rodziny - tej pierwotnej wspólnoty, wyrastającej z miłości mężczyzny i kobiety - ojca i matki. Dlatego nasz głos, aby to podstawowe dobro, któremu na imię rodzina, solidarnie chronić i wspierać

— dodał metropolita krakowski.

Podziękował wszystkim, którzy „dają świadectwo prawdzie i stają w obronie człowieka”.

Stają w obronie fundamentalnych wartości. Na tych wartościach chcemy budować cywilizację miłości. Jestem przekonany, że z wysoka wspiera nas dziś i nam błogosławi święty Jan Paweł II - papież życia i papież rodziny

Reklama

— zaznaczył hierarcha.

Jak podkreślali organizatorzy, przemarsz miał na celu zamanifestowanie przywiązania do tradycyjnych rodzinnych wartości i spotkanie z osobami kierującymi się podobnymi zasadami.

Udział w tym marszu jest wyrazem naszego zdecydowanego poparcia dla skutecznej ochrony życia każdego - bez wyjątku - człowieka od poczęcia po naturalny kres oraz godności rodziny

— zaznaczyła organizatorka Grażyna Kominek, prezes zarządu Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Archidiecezji Krakowskiej.

Według niej marsz z udziałem osób, wspólnot, organizacji, które łączy przekonanie, że szacunek dla życia i rodziny stanowi fundament ładu społecznego, jest ważnym elementem obchodzonych od wielu lat w Krakowie Dni Jana Pawła II.

2016-10-09 16:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ostatnie ostrzeżenie

Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów, który odbył się w Warszawie 13 grudnia 2014 r., pokazał, jak wielu Polaków uważa wynik wyborów samorządowych za wypaczony. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi, według różnych szacunków: od 50 do 100 tys., przeszło spokojnie przez Warszawę. Wielkie media pokazały kilka zmanipulowanych obrazków, wycięły z kadru wszystkich ludzi młodych (czyli większość uczestników), a przede wszystkim zgryźliwie komentowały. Wiadomo od dawna – w obecnym systemie tylko marsze zgodne z intencjami władzy zasługują na poklask. Najlepiej widziane są te z różowymi balonikami i pod czekoladowym orłem. Inne, nieuzgodnione, są szczerze potępiane, a ich uczestnicy wyszydzani.
Czy zatem możemy uznać sprawę wyborów samorządowych za zamkniętą? Czy jak zwykle władza zrobiła swoje, a obywatele mogą sobie pogadać pod nosem? Nie. Sytuacja jest bardzo poważna, napięcie społeczne zbliża się do niebezpiecznego punktu. Jak łatwo o wybuch emocji, przekonaliśmy się tuż po wyborach: samorzutne, gniewne, zorganizowane bez konsultacji z główną partią opozycyjną wejście do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej błyskawicznie zgromadziło kilka tysięcy zdeterminowanych ludzi. Tylko i wyłącznie zdecydowana reakcja Jarosława Kaczyńskiego, stwierdzającego, że nie tak i nie teraz, zahamowała tamten protest. Tym razem jeszcze było to możliwe.
Słabnie bowiem wśród Polaków zainteresowanych sprawami publicznymi przekonanie, że demokratycznymi metodami da się coś w Polsce zmienić. W ostatnich tygodniach straciliśmy nawet pewność, że nasza kartka wyborcza ma jakąkolwiek moc. Zobaczyliśmy, że po wrzuceniu do urny zmienia się w jakiś śmieć, liczony na oko, przeliczany przez źle działające programy komputerowe, z których wyskakuje coś zupełnie innego. I nikogo to nie dziwi. Ponad 2 mln głosów nieważnych, niewiarygodnie wysoki wynik jednej z partii rządzących, setki skandali w komisjach nie przyniosły odpowiedniej reakcji. Nawet jeśli przyjąć, że to tylko bałagan, to odrzucenie wszelkich propozycji zmian w ustawach wyborczych pokazuje, że jest on komuś na rękę.
A przecież przed pewnością uczciwego liczenia głosu zabrano nam wiele innych rzeczy. Nie mamy wpływu na finansowanie z naszych podatków przedstawień teatralnych, filmów i programów telewizyjnych obraźliwych dla Polaków i katolików. Nie mamy elementarnej równowagi w mediach, tych prywatnych i publicznych. Bez naszej zgody zmusza się nasze dzieci do nauki o rok wcześniej, a do szkół wpycha demoralizatorów z bananami i prezerwatywami. Przekonuje się Polaków, że opozycja nigdy nie przejmie władzy. A wśród autorytetów pilnujących tego stoi Jerzy Urban. Rządzona od 8 lat Rzeczpospolita Polska coraz mniej jest państwem wspólnym, coraz rzadziej usiłuje się udawać, że szuka się kompromisu, bierze pod uwagę wszystkie opinie. Coraz częściej za to stosuje się nagą przemoc – medialną, policyjną, urzędniczą.
Wypaczenie wyniku wyborów zamyka ten proces. Władza sama pozbawia się legitymizacji demokratycznej. Bardzo mnie to martwi, bo scenariusz przesilenia ulicznego to scenariusz dla Polski bardzo bolesny. Czy ludzie demolujący polską demokrację, niszczący siłę kartki wyborczej zdają sobie z tego sprawę? Czy usłyszą spokojne ostrzeżenie, jakie wysłali im uczestnicy marszu? I

CZYTAJ DALEJ

Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego od 10 do 18 maja

2024-05-06 13:27

[ TEMATY ]

św. Stanisław Papczyński

Wikipedia

Św. o. Stanisław Papczyński

Św. o. Stanisław Papczyński

10 maja 2024 roku w sanktuarium św. o. Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii rozpocznie się Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego.

Swoje intencje do tej nowenny można dołączyć na stronie: papczynski.pl.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

2024-05-06 20:10

[ TEMATY ]

śmierć

Autorstwa Mariusz Kubik - Praca własna, commons.wikimedia.org

Jacek Zieliński

Jacek Zieliński

W poniedziałek zmarł Jacek Zieliński - wieloletni członek krakowskiej grupy Skaldowie - podała w mediach społecznościowych Piwnica pod Baranami. Miał 77 lat.

W wieku 77 lat zmarł polski muzyk Jacek Zieliński. Był polskim kompozytorem, trębaczem, skrzypkiem oraz członkiem zespołu Skaldowie, a prywatnie - młodszym bratem Andrzeja Zielińskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję