Śpiewanie kolęd należy do najpiękniejszych zwyczajów bożonarodzeniowych. Kolęda - pieśń radości i wesela, sławiąca narodzenie Chrystusa - była zawsze swoistym łącznikiem wszystkich
Polaków. Choć poszczególne regiony Polski zawsze były zróżnicowane pod względem oświaty i rozwoju intelektualnego, to zawsze zbliżała je wspólna kolęda.
Powszechna dziś nazwa „kolęda”, stosowana na określenie każdej pieśni, której punktem wyjścia jest wydarzenie w Betlejem, jest stosunkowo młoda. Sam wyraz pochodzi od starorzymskiej
nazwy pierwszego dnia każdego miesiąca - calendae. Ponieważ jeszcze w wiekach średnich Nowy Rok rozpoczynał się 25 grudnia, tradycje klasycznego Rzymu wniosły do wielu języków europejskich
ten przekształcony wyraz łaciński i związały go z obchodami świąt Bożego Narodzenia i noworocznych darów.
Od pierwszej polskiej kolędy, znanej z rękopisu z 1424 r., zaczynającej się od słów „Zdrow bądź, krolu anjelski”, poprzez „Przybieżeli do Betlejem”
z 1631 r., kolędy do naszych czasów przeszły ogromną ewolucję. Pierwszymi polskimi kolędami były te ze śpiewników braci czeskich. Na początku XV wieku przełożono na język polski
31 kolęd. Złotym wiekiem polskiej kolędy okazał się wiek XVII i pierwsza połowa XVIII. Wtedy powstały te najwspanialsze, o wielkiej wartości literackiej oraz mnóstwo naiwnych, ale
pięknych w swej prostocie, przesyconych duchem polszczyzny. Autorem popularnej do dziś kolędy W żłobie leży był wielki kaznodzieja Piotr Skarga, a napisana ona została
do melodii poloneza koronacyjnego króla Władysława IV. Wówczas teksty kolęd wychodziły spod piór wybitnych twórców. Natomiast w czasach saskich, stanisławowskich i porozbiorowych
nastąpiła stagnacja, z wyjątkiem może kolędy Franciszka Karpińskiego Bóg się rodzi.
Polskie kolędy to nie tylko modlitwa czy pieśń - to całe opowiadania, o rodzimym kolorycie i klimacie. Jest w nich obraz typowo polski: mróz, strzecha, domowe
sprzęty i charakterystyczna dla polskiego ludu poufałość, z jaką mówi on o narodzeniu Pana. H. Szymanderska w Polskich tradycjach świątecznych konkluduje, że
ktoś „kto dzieje Nowego Testamentu znałby tylko z kolęd, mógłby pomyśleć, że Pan Jezus narodził się gdzieś w jakiejś polskiej wsi”. I, dodajmy, całkiem niedaleko…
Kielc:
Ot, trzeba iść do Mogiły, potem do Pińczowa,
A z Pińczowa na Bielany, potem do Głogowa…
Od Głogowa do Betlejem będzie już pół drogi,
weźmiem z sobą ze dwa sadła, by smarować nogi…”.
Czy wiesz, że…
Według tradycji autorem pierwszej kolędy był św. Franciszek z Asyżu, a ojczyzną kolęd były Włochy, skąd przez Zachód dotarły najprawdopodobniej w XIV wieku do Polski;
Kolędy polskie upodobały sobie melodie popularnych tańców narodowych. I tak np. Bóg się rodzi śpiewamy na melodię poloneza, a Dzisiaj w Betlejem powstało w rytm mazura.
Pomóż w rozwoju naszego portalu