Caritas ma być blisko człowieka potrzebującego pomocy - to jest program Caritas. Być blisko człowieka chorego w szpitalu, w domu - gdy opuszcza szpital, w hospicjum,
w długotrwałej chorobie i kalectwie. Człowiek cierpiący potrzebuje pomocy duchowej, fizycznej, psychicznej i materialnej; potrzebuje kogoś bliskiego, kto realizuje swoje
powołanie kapłańskie i zawodowe. Dlatego tak ważna jest rola kapelanów w szpitalach, duszpasterzy osób niepełnosprawnych, zagubionych społecznie i moralnie. To właśnie
przez swoje posłannictwo: sprawowanie Eucharystii, spowiedź i inne sakramenty kapłani służą osobom chorym, niepełnosprawnym, odrzuconym przez społeczeństwo i wychodzącym z nałogów.
Caritas ma być przy człowieku zagubionym materialnie i moralnie z własnej i nie własnej winy, bezrobotnym, bezdomnym i głodnym. Nie może dla nich zabraknąć
ciepłej strawy i odzieży. Każdy, kto głodny błąka się po ulicy, musi mieć miejsce, gdzie czeka na niego posiłek. Służą temu stołówki Caritas. Jedną z nich, stołówkę przy Dziele w Służbie
Bożego Miłosierdzia przy ul. Focha, utrzymywaną przez wszystkie parafie częstochowskie, chcemy uczynić stołówką główną dla duszpasterstwa Caritas Częstochowy. Będą tu przychodzić na posiłek „ludzie
niczyi”, tzn. ci, którzy nie uczestniczą w życiu żadnej parafii, nie kontaktują się ze swoim proboszczem.
Zdajemy sobie sprawę, że pomoc Caritas jest „dorywcza”, że nie rozwiąże problemów biedy. Dajemy „rybę”, ale nie dajemy „wędki”, ale Caritas nie dysponuje narzędziami,
które pomogłyby samodzielnie żyć. I nie jest to zadanie takiej instytucji jak Caritas.
Grudzień to specyficzny miesiąc, głęboko wpływa na psychikę człowieka. Św. Mikołaj, rekolekcje, Wigilia, Boże Narodzenie, zakończenie i rozpoczęcie nowego roku... Ludzie, którzy są biedni,
nie mają domu lub dom ten jest patologiczny - cierpią. Pomagając, musimy uszanować ich godność, nie ranić. Nie każdy ubogi przyjdzie prosić o pomoc. Udzielając jej, musimy się starać,
by pomoc ta była darem a nie jałmużną. Ogromna w tym rola duszpasterzy, którzy mają możliwości oddziaływania duchowego przez piękne organizowanie Wigilii i Świąt Bożego
Narodzenia w szpitalach, więzieniach, domach opieki i innych placówkach.
Ogromną rolę odgrywa pomoc w parafiach. To właśnie tam, na miejscu, duszpasterze i wierni mają najlepsze rozeznanie, która z rodzin jest biedna i potrzebuje
wsparcia. Rolą duszpasterzy jest pomoc przy nawiązaniu kontaktów między ludźmi, którzy przychodzą do kościoła, a ludźmi, którzy potrzebują pomocy. Parafia jest siłą, np. w parafii
św. Wojciecha w Częstochowie w ostatnią niedzielę Adwentu wierni przynoszą produkty spożywcze. Wieczorem wkracza Akcja Katolicka, która sortuje produkty i przygotowuje
paczki. Już na poniedziałek zapraszane są ubogie rodziny z parafii, dla których odprawiana jest Msza św., a po niej wręczane świąteczne paczki.
Praca Caritas musi być słyszalna, musi budzić sumienia, uwrażliwiać na drugiego człowieka. Dlatego tak ważna jest rola mediów. Takie akcje, jak: „akcja chleb”, „akcja kuchnia”,
„akcja paczki świąteczne” muszą docierać do tych, którzy potrzebują pomocy, i tych, którzy w przeróżny sposób mogą tej pomocy udzielić. Kochajmy służbę drugiemu człowiekowi.
Tylko wtedy zrozumiemy Betlejem i fakt, że w każdym kościele jest szopka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu