Słoneczna pogoda i porywisty wiatr towarzyszyły uczestnikom sobotniego Jadwiżańskiego Rajdu Rowerowego do Legnickiego Pola, zorganizowanego przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Legnicy.
Na starcie przed Urzędem Miejskim i katedrą blisko 50 uczestników rajdu gorąco powitał i pobłogosławił na drogę, obficie kropiąc wodą święconą, ks. inf. Władysław Bochnak. Rowerzyści
wyruszyli w trasę w asyście policji i karetki pogotowia. Po półtoragodzinnym przejeździe ulicami Legnicy, a następnie drogą przez Koskowice i Księgienice
wszyscy szczęśliwie dotarli na kemping w Legnickim Polu. Tam czekała na rowerzystów gorąca herbata i obiecywana przez dyrektora OSiR-u Andrzeja Gąskę „zemsta Dżingis Chana”
- czyli przepyszne gorące hamburgery z „Adrii”, oraz duża misa tatara, przyrządzonego przez kucharki DPS-u w Legnickim Polu. Produkty ufundowała Giełda Rolno-Spożywcza
w Legnicy. Po wielkiej „tatarskiej” uczcie, wypoczęci i najedzeni rajdowcy ochoczo przystąpili do zmagań sportowych. W wieloboju rzutowo-zręcznościowym zwyciężyli:
Monika i Martyna Orzechowskie, Agata Biemacka, Damian Szczepański i Bartek Surmiak. Najmłodszym uczestnikiem rajdu był pięcioletni Damian Szczepański. Jak co roku całą trasę na rowerze
przejechał z nami ks. Zbigniew Kulesza - kustosz jadwiżańskiego Sanktuarium. Późnym popołudniem rowerzyści po przebyciu 16-kilometrowej trasy szczęśliwie wrócili do Legnicy.
Najstarszy zachowany do dziś opłatek został znaleziony w książce należącej do polskiego szlachcica Władysława Konstantego Wituskiego (1605-1655). O odkryciu tym oraz bibliotece polskiego podróżnika, zagrabionej przez Szwedów w XVII wieku, opowiada w rozmowie z PAP dr Joanna Zatorska-Rosen.
Badaczka z Uniwersytetu Sztokholmskiego jest autorką rozprawy na temat biblioteki Wituskiego, wywiezionej z Polski przez wojska szwedzkie podczas potopu szwedzkiego i przechowywanej do dziś na Zamku Skokloster pod Uppsalą.
Bóg dał nam możliwość, nawet tutaj na froncie, aby wysławiać Jezusa, który musi narodzić się w sercu każdego człowieka – mówi Olena, czterdziestoletnia ukraińska lekarka, która od początku wojny na Ukrainie pomaga ratować życie żołnierzy w swej ojczyźnie - podaje Vatican News.
Od 2008 roku Olena mieszkała we Włoszech. Po siedmiu latach wróciła na Ukrainę, potem ponownie wyjechała do Włoch. Jednak wraz z wybuchem pełnoskalowej wojny poczuła wyraźnie, że jej miejsce jest w ojczyźnie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.