Reklama

Świat

Abp Szewczuk: pragniemy budować pokój i pełną jedność

„Pragniemy iść wspólną drogą z prawosławnymi, budować razem nie tylko pokój, ale i jedność między Kościołami”. Abp Światosław Szewczuk mówił o tym w Rzymie podczas spotkania z dziennikarzami z całego świata. Pytany był przez nich o historyczny uścisk Papieża Franciszka z patriarchą Cyrylem, a także o negatywne głosy, jakie pojawiły się na Ukrainie w związku z podpisaną przez nich deklaracją. Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zapowiedział też, że zostanie przyjęty na prywatnej audiencji przez Ojca Świętego.

[ TEMATY ]

pokój

pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„«Nareszcie!» – to słowo kilkakrotnie powtórzyłem patrząc na historyczny uścisk Papieża Franciszka z patriarchą Cyrylem”. W ten sposób abp Szewczuk rozpoczął swe spotkanie, wracając pamięcią do tego wyjątkowego wydarzenia. „Myślę, że ten ich uścisk jest naprawdę czymś świętym – podkreślił kijowski arcybiskup. – Tym spotkaniem kładą oni kamienie milowe na ekumenicznej drodze Kościoła”.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego podkreślił, że poprzez spotkanie w Hawanie „Duch Święty otworzył przed nami nieznane dotąd horyzonty, pozwalając przekroczyć nasze ludzkie ograniczenia. Było to więc wydarzenie niezwykle pozytywne, tak samo jak w swej całości wspólna deklaracja”. Wskazał zarazem, iż trudno byłoby, żeby tak długi tekst był wystarczająco jasny. Nie ukrywał również wątpliwości i bólu, jakie ta deklaracja zrodziła przede wszystkim na Ukrainie. „Ważne jest stwierdzenie przyznające nam prawo do istnienia i objęcia naszych wiernych troską duszpasterską wszędzie tam, gdzie są obecni. Do tej pory nie mieliśmy takiego prawa” – mówił abp Szewczuk. Podkreślił zarazem, że grekokatolicy nikogo nie muszą prosić o pozwolenie na to, by istnieć, bo to zależy wyłącznie od Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wskazał, że wzajemnemu zrozumieniu nie przynosi korzyści szczególnie jeden z fragmentów deklaracji: „Potępia się sposób szukania jedności między Kościołami zwany «uniatyzmem». Jednak nasz Kościół nie zrodził się z «uniatyzmu». Jedność i «uniatyzm» to nie jest to samo – mówił hierarcha. – Zestawienie tych dwóch słów w tym samym paragrafie wprowadza zamieszanie. My stanowimy integralną część wspólnoty katolickiej”.

Reklama

Greckokatolicki arcybiskup zauważył równocześnie, że wiele polemik wzbudził sposób prezentowania w deklaracji wojny na Ukrainie. Przypomniał, że ten dramat, o którym już praktycznie się nie mówi, dotyka 45 mln ludzi. „Codziennie są nowi zabici i ranni, codziennie dociera do naszego kraju nowa broń i kolejni rosyjscy żołnierze. To nie jest wojna domowa, ale agresja z zewnątrz” – podkreślił ukraiński hierarcha. Wskazał jednocześnie, że jeśli krok uczyniony przez Papieża jest prawdziwym działaniem Ducha Świętego, to mimo polemik i krytyk, które wywołał, przyniesie dobre owoce. Dodał ponadto, że przeżywane przez Ukraińców cierpienie utrudnia im zrozumienie znaczenia tego spotkania i wzajemnego uścisku Papieża z patriarchą.

Abp Szewczuk wskazał, że teraz najważniejsze jest zastanowienie się, jakie kroki należy podjąć na drodze do jedności chcianej przez Boga, a wyrażającej się w słynnym Ut unum sint – „Aby byli jedno”. Rzeczą fundamentalną jest to, by na wzajemny dialog w żadnej mierze nie wpływały uwarunkowania geopolityczne, a religia nie była instrumentalizowana. Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wyraził pragnienie dalszego budowania pełnej jedności Kościoła, co jak podkreślił nieustannie czyni w dialogu ze Stolicą Apostolską.

2016-02-23 20:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokój alfabetem życia

Niedziela Ogólnopolska 53/2023, str. 14-15

[ TEMATY ]

pokój

Margita Kotas

Dzieło słynnego Banksego na murze jednego z domów w Betlejem

Dzieło słynnego Banksego na murze jednego z domów w Betlejem

Użycie siły i przemocy nie jest odpowiednie do rozwiązywania konfliktów. Co więc możemy zrobić, by im zapobiec?

Na początku nowego roku modlę się, aby szybki rozwój form sztucznej inteligencji nie powiększył zbyt wielu nierówności i niesprawiedliwości już obecnych na świecie, ale przyczynił się do zakończenia wojen i konfliktów oraz złagodzenia wielu form cierpienia, które dotykają rodzinę ludzką” – tymi słowami papież Franciszek, który niemal na początku swego pontyfikatu ukuł określenie „III wojna światowa w kawałkach” i który w ciągu kolejnych 10 lat z bólem obserwował, jak spełniają się jego smutne przeczucia, kończy orędzie na Światowy Dzień Pokoju, który przypada 1 stycznia 2024 r. Tekst ten cieszy się dużym zainteresowaniem. Jest on poświęcony tematowi, który nie może już być dłużej odkładany na później w sytuacji, gdy ludzkość zamierza zająć się w badaniach postępem naukowo-technicznym – mianowicie poszukiwaniu „algor-etyki”, czyli „etycznego rozwoju algorytmów”, by „ukierunkować badania techniczno-naukowe na dążenie do pokoju i dobra wspólnego”. Ale obok wykazania, że instytucja o powołaniu powszechnym, którą jest Kościół katolicki, a przede wszystkim papiestwo, które reprezentuje jego ponadnarodowe centrum, nie boi się stawić czoła rerum novarum (rzeczom nowym), cytując papieża Leona XIII, orędzie „Sztuczna inteligencja i pokój” ponownie stawia w centrum uwagi temat pokoju. Temat niewygodny, który przynajmniej w niektórych częściach świata spowodował spadek popularności Franciszka, a w konsekwencji to, że go nie słuchano, a w częściach świata nietkniętych przez wojnę wręcz wyśmiewano. W szczególności my, Europejczycy, po okresie pandemii, nadal żyjemy w dobrobycie, niezależnie od licznych pożarów wznieconych w pobliżu naszych granic i od losu 100 mln uchodźców – to rekordowy wynik osiągnięty, według UNHCR, w 2022 r. Świadczy to o tym, że nie została zrozumiana encyklika Fratelli tutti, w której Franciszek definiuje wojnę jako „porażkę polityki i ludzkości, haniebną kapitulację, porażkę w obliczu sił zła”.

CZYTAJ DALEJ

Urszula Ledóchowska – niedoceniona matka polskiej niepodległości

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Archiwum Sióstr Urszulanek SJK

Matka Urszula Ledóchowska w pamięci potomnych zapisała się jako założycielka nowej rodziny zakonnej, edukującej kolejne pokolenia młodzieży, mało natomiast wiadomo o jej wielkiej akcji promującej Polskę, gdy ważyły się losy odrodzenia państwa polskiego.

Specjalistka od historii szarych urszulanek s. Małgorzata Krupecka USJK, autorka biografii Założycielki, w książce „Ledóchowska. Polka i Europejka” zwraca uwagę na fakt, że do wielkiej akcji promującej Polskę, zwłaszcza w latach 1915–1918, gdy ważyły się losy kraju jako niepodległego państwa, przyszła Święta była doskonale przygotowana niejako „z urodzenia” – w jej żyłach płynęła krew kilku europejskich narodów. Po matce, Józefinie Salis-Zizers, odziedziczyła szwajcarsko-południowoniemiecko-nadbałtycką krew, wśród jej przodków byli lombardzcy, wirtemberscy i inflanccy szlachcice. Pradziadek Julii – baron von Bühler – był rosyjskim ministrem. Z kolei polscy przodkowie ojca, Antoniego Ledóchowskiego, brali udział w wyprawie wiedeńskiej, obradach Sejmu Czteroletniego i Powstaniu Listopadowym. Urodzenie i koligacje otwierały przed nią drzwi do europejskich elit, a fenomenalne zdolności językowe pozwalały jej wypowiadać się w językach skandynawskich.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Kolejne odkrycie w Pompejach: rysunki dzieci na murze

2024-05-30 07:33

[ TEMATY ]

Pompeje

Wojciech Dudkiewicz/Niedziela

To, co możemy dziś podziwiać, stanowi zaledwie niewielką część tego, co jeszcze skrywa ziemia

To, co możemy dziś
podziwiać, stanowi
zaledwie niewielką
część tego, co jeszcze
skrywa ziemia

Rysunki dzieci ze starożytnych Pompejów, wykonane węglem na murze domu przed erupcją Wezuwiusza w 79 roku naszej ery - to kolejne nadzwyczajne odkrycie na terenie pozostałości miasta zniszczonego przez wulkan. Na rysunkach widać gladiatorów i myśliwych.

Znalezisko to pomoże historykom starożytności lepiej poznać dzieciństwo w tamtych czasach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję