Reklama

Komentarze

Dostanę 500 złotych

Dzisiaj Sejm przyjął ustawę, która będzie wspierać rodziny kwotą 500 złotych na drugie i kolejne dziecko. Jest to pierwszy bardzo konkretny projekt polityki prorodzinnej w historii Polski.

[ TEMATY ]

komentarz

sejm

P. Tracz / KPRM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mam co najmniej dwa powody do tego, aby być zadowolony. Pierwszy jest osobisty, bo jako ojciec dwóch synów, zostanie mi oddana z moich podatków spora suma pieniędzy. Platforma Obywatelska wmawiała mi dziś w Sejmie, że Prawo i Sprawiedliwość dyskryminuje mojego starszego syna, a faworyzuje młodszego. Jako ojciec rodziny mogę uspokoić posłów PO, że nie dopuszczę do tego, a pieniądze będą wsparciem dla całej naszej czteroosobowej rodziny. Drugi powód jest patriotyczny, bo zauważam widoczną zmianę priorytetów polityki naszego państwa. Mam nadzieje, że realna polityka prorodzinna sprawi, że nasz naród przestanie się kurczyć i wreszcie wyjdzie z zapaści demograficznej.

Są osoby dla których 500 zł będzie oznaczało wyjście ze skrajnego ubóstwa. Wiele rodzin dostanie pieniądze na wszystkie dzieci w rodzinie, a nawet na jedno (próg dochodu 800 zł). Ale są też takie rodziny w Polsce, dla których 500 zł, to nic.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Moja rodzina zalicza się do tych, dla których 500 złotych to będzie realne wsparcie, bo za taką kwotę mogę np. wykupić na 3 miesiące dziecku obiady w szkole, albo sfinansować dodatkowe lekcje języków obcych, opłacić zajęcia szachowe. Natomiast dla młodszego syna za 500 zł mógłbym kupić zapas „pampersów” na trzy miesiące. Jednak te pieniądze zasilą budżet całej mojej rodziny, która musi opłacać rachunki, spłacać kredyt mieszkaniowy i dbać o edukację i zdrowie dzieci. Dla każdego normalnego rodzica jest sprawą oczywistą, że w rodzinie nigdy nie jest tak, że na utrzymanie jednego dziecka są pieniądze, a na utrzymanie drugiego ich brakuje. Jeżeli brakuje pieniędzy, to całej rodzinie.

Reklama

Nie chodzi tu o wyliczanie, co można dokładnie kupić za 500 zł w polskiej rodzinie. Nie chodzi też o dzielenie dzieci na te ze wsparciem rządowego programu lub bez niego. W tym projekcie chodzi o umowę państwa z milionami polskich rodzin, które podjęły się trudu wychowania przyszłego pokolenia Polaków. Dlatego też cieszy mnie determinacja obozu rządzącego, która jasno wskazuje, że ich priorytetem jest los polskich rodzin. To również dbałość o przyszłość naszego państwa, która wykracza poza czasowe ramy jednej kadencji Sejmu. Prorodzinna ustawa przyniesie bowiem finansowe owoce dopiero za 20-25 lat, kiedy wspierane przez rządową politykę dzieci zaczną tworzyć wzrost gospodarczy swojej ojczyzny.

Kilka dni temu oglądałem Wiadomości ze swoim ośmioletnim synem. Podchwytliwie zapytałem go, czy nie jest zły, że tylko jego młodszy brat dostanie pieniądze. Odpowiedział, że przecież brat się z nim podzieli, tak jak on z nim się dzieli. Dał też do zrozumienia, że gdyby pojawił się następny brat/siostra, to byłoby już 1000 złotych do podziału. Niby dziecinnie prosta logika ośmiolatka, a tak trudna do zrozumienia wśród większości posłów opozycji.

2016-02-11 18:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziecko umierało, a lekarze bezczynnie patrzyli

[ TEMATY ]

komentarz

Artur Stelmasiak

Dwa lata temu niektóre media okrzyknęły prof. Bogdana Chazana zbrodniarzem, bo nie chciał zabić dziecka. Ciekawe dlaczego teraz nie mówią o "lekarzach bohaterach", którzy przez godzinę bezczynnie patrzyli na agonię bezbronnego maleństwa.

Oczywiście chodzi o głośną już sprawę "nieudanej" aborcji w warszawskim szpitalu Świętej Rodziny. Według wielu już doniesień medialnych i relacji świadków próbowano tam dokonać aborcji na dziecku, które miało już za sobą 6 miesięcy prenatalnego życia. Gdyby było zdrowe i chciane, to lekarze uznaliby go za wcześniaka i ratowali ponad wszystko. Tak się jednak nie stało, bo dziecko było podejrzane o chorobę, a konkretnie o Zespół Downa. To była podstawa do wyroku śmierci. Dokonano aborcji, a gdy ta się "nie udała" maleństwu nie udzielono żadnej pomoc i patrzono na jego agonię. Sprawa wyszła na jaw, bo do ks. Ryszarda Halwy zgłosiła się jedna osoba z personelu medycznego i powiedziała, że kwilenia umierającego maleństwa nie zapomni do końca życia.

CZYTAJ DALEJ

Presynodalne "ostatki"

2024-04-23 00:06

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie w Jelczu Laskowicach

Spotkanie w Jelczu Laskowicach

Dobiega końca etap przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Za nami ostatnie już Presynodalne Spotkania Rejonowe na których pochylono się nad Listem do Kościoła w Filadelfii.

Kończy się czas, który był ważny dla poszczególnych, pozwolił lepiej poznać zasady synodu i przede wszystkich budować wspólnotę jedności. Czy to się udało? Po owocach synodalnych poznamy.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję