Reklama

Chleb, który daje życie

Niedziela kielecka 32/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki" (J 6, 51)

Być głodnym. Być spragnionym chleba. Głód uczy szacunku do pokarmu. Człowiek, który doświadczył biedy, a może przymierał nawet z głodu, liczy się z każdą kruszyną chleba. Chleb to życie. Chleb to miłość. Chleb to wolność. Chleb to jedność. Chleb jest naszym codziennym pokarmem podtrzymującym życie biologiczne. Chleb spożywany z jednego stołu łączy w jedną wspólnotę całą rodzinę. Chleb jednoczy ze sobą nieznajomych, a nawet wrogów. Dostatek chleba daje poczucie bycia wolnym.
Jezus pokazuje nam inny chleb - chleb, którym jest Jego Ciało. Sam siebie nazywa chlebem: "Jam jest chleb, który z nieba zstąpił" (J 6, 41), "Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki" (J 6, 51). Jest w nas wielkie pragnienie życia. Każdy pragnie, by życie trwało bez końca. Nawet ci, którzy doświadczają wielkiego cierpienia, walczą o każdą chwilę istnienia. Obietnica, którą wypowiedział Jezus jest wielką nadzieją, jest szansą dla nas, doświadczających ograniczoności naszego trwania w doczesności. Dlatego też ludzie chorzy, ludzie w podeszłym wieku z wielką tęsknotą wyczekują kapłana przynoszącego im Chleb Eucharystyczny, którym jest Ciało Chrystusa. W ten sposób wyznają wiarę w słowa Jezusa: "Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki" (J 6, 51). Oni chcą żyć. Wiedząc, że życie ziemskie się zakończy, chcą żyć życiem Bożym na wieki.
Słowa te winny stać się również naszym życiem. Eucharystia od początku była dla chrześcijan źródłem mocy. Z Eucharystii od zawsze czerpano siłę do zmagania się z codziennością. Eucharystia otwierała serca ludzi wierzących na potrzeby drugich. Eucharystia była umocnieniem dla chorych, słabych, opuszczonych. Z Niej kosztować mógł każdy, kto uwierzył w Jezusa obecnego w znaku chleba i wina.
Jak dzisiaj rozumie się Eucharystię? Czy Eucharystia jest dla nas źródłem dającym energię do życia doczesnego, a przede wszystkim czy daje nam życie wieczne? Tak. Są ludzie, którzy potrafią czerpać ze zdrojów Bożej miłości. Matka Teresa z Kalkuty w Eucharystii odnajdywała siłę do tego, by pójść na ulice i podać rękę najbardziej potrzebującemu człowiekowi. Godziny spędzone na adoracji Jezusa obecnego w Eucharystycznym chlebie były czasem "karmienia się miłością", którą później mogła się podzielić z najuboższymi.
Ojciec Święty Jan Paweł II, po długim dniu ciężkiej pracy, wychodzi z rozpromienionym obliczem po modlitwie przed Najświętszym Sakramentem.
Spotykamy świadectwa małżeństw, które w Eucharystii odnalazły źródło nowej miłości. Są ludzie młodzi i starsi, którzy każdy dzień rozpoczynają udziałem w Eucharystii, twierdząc, że wówczas życie wygląda inaczej, bo dzieje się wokół nich więcej dobra. Wyznają, że łatwiej wtedy kochać tych, których kochać trudno, że łatwiej przyjąć krzyż, który każdy z nas nieść powinien. Eucharystia przypomina im bowiem o Bogu, któremu bliskie są troski i potrzeby każdego człowieka.
Spotykamy się również z obojętnym i negatywnym podejściem do Eucharystii. Co jest przyczyną obojętności i niewiary w moc eucharystycznego pokarmu? Odpowiedź jest oczywista: brak wiary spowodowany zaniedbaniem łaski Bożej, która każdemu ochrzczonemu została ofiarowana. Potrzeba wówczas nowego spojrzenia. Potrzeba świadectwa ludzi, dla których Eucharystia jest początkiem życia, jest światłem wskazującym drogę pośród burz codziennej walki o dobro w świecie.
Bardzo przemawiające do serca są świadectwa ludzi z terenów byłego Związku Radzieckiego, którzy dziesiątkami lat wyczekiwali kapłana, który przez sprawowanie Eucharystii mógłby przybliżyć im Boga. Bardzo brakowało im Chleba, który daje życie wieczne. Ta ich tęsknota winna być wyrzutem sumienia dla tych, którzy mogą jeść Chleb Bożej łaski, a nie korzystają z tego daru.
Jedynym lekarstwem na ożywienie potrzeby Chleba, którym jest Ciało Chrystusa, jest głód. Jak jednak tęsknić za czymś, czego się nigdy nie zasmakowało? To zadanie dla tych, którzy odczuwają głód tego Chleba. Naszym zadaniem jest pokazać, dać świadectwo, czy jestem uczciwy, uczynny, wrażliwy na krzywdę drugich, czy przebaczam moim wrogom dlatego, że jestem chrześcijaninem, a siłą mojej miłości jest Jezus, który tą miłością napełnia mnie w każdej Eucharystii? Nie mów, że niewiele możesz, że twoje możliwości są ograniczone, bo jesteś tylko rolnikiem, sprzątaczką, pielęgniarką, nauczycielem, uczniem, lekarzem. Niekoniecznie trzeba być księdzem, by o tym mówić, ale właśnie wykonując uczciwie swoją pracę, można być drogą do Jezusa. Pokaż, że jesteś mocny siłą, która nie pochodzi od ciebie, ale od Boga, który przez Eucharystię stał się nam bliski aż do skończenia świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Papież: nie dla wojny, tak dla dialogu

2024-05-05 13:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

VaticanNews

"Nie dla wojny, tak dla dialogu" - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Regina Coeli w Watykanie. Wezwał do modlitwy za Ukrainę, Izrael i Palestynę.

Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych na plac Świętego Piotra na południową modlitwę papież powiedział: "Proszę, módlmy się dalej za umęczoną Ukrainę; bardzo cierpi, a także za Palestynę i Izrael".

CZYTAJ DALEJ

Papież: nie dla wojny, tak dla dialogu

2024-05-05 13:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

VaticanNews

"Nie dla wojny, tak dla dialogu" - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Regina Coeli w Watykanie. Wezwał do modlitwy za Ukrainę, Izrael i Palestynę.

Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych na plac Świętego Piotra na południową modlitwę papież powiedział: "Proszę, módlmy się dalej za umęczoną Ukrainę; bardzo cierpi, a także za Palestynę i Izrael".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję