Pani Katarzyna z Nałęczowa napisała:
Dobre myśli na dobry dzień... Pamiętam ze wzruszeniem cykl porannych
felietonów pani Elżbiety Nowak w Polskim Radiu, w gronie autorów –
zacnych ludzi. Przeczytałam felieton „Martwe liście” („Kochane Życie”) i wrócił
sentyment do kina francuskiego, a wraz z Marcelem Carné – „Les Feuilles Mortes”
Yves’a Montanda („Wrota nocy”) – 1946 r., filmowe porachunki z okresem
okupacji hitlerowskiej. Taka refleksja, którą dzielę się z Autorką felietonu
„co do joty”, także wzruszeniem nad pięknem jesieni – pomimo wszystko!
Ach, gdzie są ci dawni artyści, którzy śpiewali własnym głosem! Tam był człowiek,
którego teraz zwyczajne ma zastąpić rzemiosło. Człowieka i jego prawdę
ducha?!...
PS Tyle piękna zmieściła Autorka dla nas, pisząc felieton do „Niedzieli”
(nr 39/2025, „Bliżej Życia z Wiarą”)!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
