Budził się piękny, czerwcowy dzień. Była sobota, godzina 5.00 rano 7 czerwca br. Grupa niestrudzonych pielgrzymów po modlitwach w kościele pw. św. Wawrzyńca w Radymnie i udzielonym
przez ks. prał. Kazimierza Golenię błogosławieństwie wyruszyła w długą, planowaną na 10 godzin drogę.
Wiedzieliśmy co nas czeka. Podobna upalna pogoda panowała podczas naszej pierwszej, pieszej pielgrzymki do Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych w Wielkich Oczach, którą odbyliśmy w Roku
Jubileuszowym. Pragnęliśmy gorąco zanieść do Matki Bożej sprawy nasze i bliskich. Pamiętaliśmy również o sprawach parafii, Kościoła i Ojczyzny. Nie zapomnieliśmy o tych,
którzy zostali w domach.
Po drodze modliliśmy się w kościołach w Duńkowicach, Charytanach, Miękiszu Starym, Tuchli i Potoku Jaworowskim. W tej ostatniej miejscowości, ku naszej
ogromnej radości, zostaliśmy serdecznie przyjęci i ugoszczeni przez rodzinę mieszkającą blisko kościoła. Byliśmy im bardzo wdzięczni za ten gest dobrej woli. Połowę nas stanowiły
dzieci i młodzież. Tworzyły wspaniałą atmosferę. Towarzyszył nam ks. Michał Czelny z Radymna, który niestrudzenie mobilizował nas modlitwą, dobrym słowem, piosenką, a przede
wszystkim własnym przykładem do tego, aby nie ustawać w drodze.
Zgodnie ze zwyczajem panującym na pielgrzymkach, w momencie ujrzenia przez pierwszego z nas wieży sanktuarium oddaliśmy pokłon Matce Bożej przez przyklęknięcie. Przed
wejściem do sanktuarium stworzyliśmy żywą "bramę" i odśpiewaliśmy Życzymy, życzymy młodej parze, która tuż przed naszym przybyciem przyjęła sakrament małżeństwa. Następnie powitał nas wikary
ks. Andrzej Wójcik. Zmęczeni, mocno spaleni słońcem i z pęcherzami na stopach, z nieukrywaną radością uklęknęliśmy przed obrazem Matki Bożej Wielkoockiej, żeby podziękować, że dane
nam było tu przybyć, jak również za to, że jest z nami, broni nas, prowadzi, strzeże. Ks. Michał odprawił Mszę św. z homilią.
Warto dodać, że na rowerach przyjechali do sanktuarium Sylwester Czternastek i Leon Czternastek (65 i 77 lat życia) - obaj z Radymna. Pielgrzymowali w ten
sposób po raz pierwszy. Trasę liczącą ponad 30 km w jedną stronę pokonali w trzy godziny.
Wspólnie spędzony czas modlitwy i serdecznych rozmów przyniósł nam wiele radości duchowej. Po Mszy św. zmęczeni, lecz szczęśliwi udaliśmy się w drogę powrotną z nadzieją
i dziękczynną modlitwą, aby nadal wysławiać Bożą dobroć i błogosławione orędownictwo Maryi.
Organizatorem pielgrzymki był Parafialny Oddział Akcji Katolickiej w Radymnie, którym od 7 lat kieruje Daniela Suchy. Zabezpieczenie od strony technicznej stanowił samochód udostępniony
przez Lesława Trudzika z Radymna. Nad bezpieczeństwem medycznym czuwała pielęgniarka środowiskowa z tej miejscowości - Zofia Ćwikła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu