Reklama

Czas pożegnań, czas wyborów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatni dzień roku szkolnego był dniem szczególnym dla tych, którzy opuszczali szkolne mury po dziesięcioletnim w nich pobycie - uczniów III klasy gimnazjum. Były pożegnania z gronem pedagogicznym, z młodszymi koleżankami i kolegami. Były łzy radości mieszające się ze łzami żalu z powodu rozstania. Tyle lat spędzonych razem w szkole, wspólne chwile, te dobre i złe, przyjaźnie i pierwsze miłości to coś, co w pamięci zapisuje się na trwałe. Z rozrzewnieniem patrzyłam na 34-osobową grupę gimnazjalistów żegnających się z naszą szkołą w Ostrowie. Z niedowierzaniem zarazem, że moje najmłodsze dziecko "odfruwa" już spod moich skrzydeł. Kiedy "czapki poszły w górę" z radości, uświadomiłam sobie, że pewien okres ich życia został zamknięty. Rozpoczął się następny, pełny niespodzianek, znaków zapytania. W przypadku naszych dzieci, mimo że pożegnały się oficjalnie, jednak nie otrzymały świadectw. Nie mogły jak ich koledzy złożyć ich w wybranych szkołach ponadgimnazjalnych. Unieważnienie egzaminu kompetencyjnego z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych, który pisali w maju spowodowało, że musieli go powtórzyć w dniu 25 czerwca - już na wakacjach. Ich radość została zmącona. Jedyną pociechą może być tylko to, że nie są osamotnieni. Ich los podzielili również gimnazjaliści z kilku innych szkół naszego województwa i innych także. Optymizm płynący z ich młodzieńczych serc na pewno pozwoli im na pokonanie tej poważnej bariery, która pojawiła się na ich drodze. Uważam, że to, co się stało to się nie odstanie. W przyszłości jednak ci, którzy są odpowiedzialni za terminy - powinni wziąć pod uwagę fakt, że wakacyjny wypoczynek planuje się wcześniej. Zarówno dla dzieci jak i dla rodziców jest to niezwykle trudny problem. Trzeba odwoływać wyjazdy lub pokonywać nieraz duże odległości, aby dziecko mogło się stawić i przystąpić do egzaminu kompetencyjnego. Sprawą oczywistą jest też to, że wiążą się z tym ogromne koszty.
Już na starcie w dorosłe życie ci młodzi ludzie zostali doświadczeni, postawieni w trudnej sytuacji. To okazja do uświadomienia sobie, że to dopiero początek. Dopiero się zaczyna okres wyborów, podejmowania decyzji. Należy pamiętać o tym, że życie to nie pójście na "łatwiznę". To głęboko przemyślane kroki, które powiodą młodych w ich dojrzałe, dorosłe życie drogą najwłaściwszą. Drogą, która wskaże prawdę właściwą. Prawda jest jedna. Jest nią Chrystus. Młodzi ludzie w dzisiejszym świecie bardzo potrzebują prawdy niezafałszowanej, przejrzystej. Zadaniem ich jest więc jej szukanie i dążenie do niej za wszelką cenę. To oni właśnie muszą uczyć się odróżniać dobro od zła i nigdy nie dać się zwieść tym, którzy będą próbować przekonywać o wielości prawd. Wielu gimnazjalistów dostanie się do wybranych szkół. Będą i tacy, którym marzenia z różnych powodów się nie spełnią. Obojętnie jednak, co przyniesie im los, muszą wiedzieć, że: "jeśli Bóg będzie na pierwszym miejscu, to wszystko będzie na swoim miejscu". Warto mu zaufać i dać się prowadzić zarówno w czasie wakacji, podczas zamierzonego wypoczynku, jak również później, podczas dalszej edukacji.
Zadaniem młodych ludzi jest piąć się w górę. Pracować nad udoskonalaniem siebie na miarę wybranej wartości. Sprawiać, by wartością samą w sobie nie stawały się wszelkiego rodzaju przyjemności, używki w postaci np. narkotyków, nikotyny, alkoholu. Tak wiele nasłuchałam się na temat sposobów świętowania ukończenia gimnazjum przy butelce piwa. Mało tego, wcale się z tym młodzi ludzie nie kryli, pijąc na oczach przechodniów. Sama osobiście znalazłam się w sytuacji, gdy gimnazjalista w ten sposób świętował ostatni dzień pobytu w szkole. Sam fakt wzbudził we mnie niepokój, zważywszy, że piją dzieci, które jeszcze nie zdążyły urosnąć. Pojawił się niepokój o ich jutro, co będzie jeżeli alkohol postawią na pierwszym miejscu.
My rodzice zwykle uważamy, że nasze dzieci są najlepsze. To naturalne, ale nie wolno nam zapominać, że musimy kochać je przede wszystkim zdrowo. To my wychowujemy swoje pociechy całym naszym życiem, swoją codziennością. Powinniśmy więc dawać wyraz wartościom, które uważamy za najważniejsze, nawet wtedy, gdyby wymagało to dużego trudu. Najlepiej wychować można przez zwykłe obowiązki, które wynikają z potrzeby danej rodziny, związane z normalnym, codziennym jej funkcjonowaniem. Z kolei do wartości wyższych można dążyć poprzez np. Mszę św., codzienną modlitwę, rachunek sumienia i spowiedź. Przez koleżeńskość, sumienność, prawdomówność można wyrażać postawy, które w dalszym życiu będą wzorem dla innych. Widzimy sami jak szybko mija czas. Skarżą się na ten upływ starsi i młodzi. Stwierdzenie "nie mam czasu" słyszy się zbyt często. Im częściej się to powtarza, tym łatwiej w to uwierzyć. Często w rozmowie ze starszymi można się przekonać, że oglądają w telewizji wszystkie seriale, filmy czy programy rozrywkowe, natomiast gdy dotkniemy jakiegoś problemu dzieci, kwitują to stwierdzeniem: "nic mi nie mówił". To prawda, ale czy my z naszej strony zrobiliśmy choć krok, aby dać możliwość dziecku podzielenia się tym, co go cieszy, martwi, fascynuje, jakie ma problemy? Ile razy, gdy dziecko próbuje nawiązać z nami kontakt my staramy się skwitować krótkim: "nie mam czasu", albo "są ważniejsze sprawy".
"Pańskie oko konia tuczy". Coś w tym powiedzeniu jest, więc czasem warto wstać z łóżka i sprawdzić, w jakim stanie wrócił do domu syn czy córka. Będzie to dla nich swoisty zawór bezpieczeństwa. Zainteresowanie dzieckiem mimo ogromu spraw, jakie przychodzi nam rozwiązywać każdego dnia na pewno przyniesie pozytywne efekty. Nie wolno nam zostawić ich samym sobie, szczególnie w okresie dorastania. Zbyt dużo niebezpieczeństw czyha na każdym kroku. Będziemy mobilizować ich do tego, by brali odpowiedzialność za przyjęte wartości, za całe ich przyszłe życie. Pamiętajcie młodzi, że z życiem jest tak, jak z tabliczką mnożenia. Wystarczy w pierwszych latach popełnić błędy, aby powtarzać je aż do końca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo osób, a nie związków homoseksualnych

2024-05-20 15:05

[ TEMATY ]

wywiad

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Nie zezwalałem na błogosławienie związków homoseksualnych - wyjaśnił papież Franciszek w nadanej wczoraj pełnej wersji kwietniowego wywiadu dla telewizji amerykańskiej CBS. Dodał, że błogosławienie takich związków jest „sprzeczne z prawem naturalnym i prawem Kościoła”. Zezwolił natomiast na błogosławienie poszczególnych osób homoseksualnych, bo „błogosławieństwo jest dla wszystkich”, choć - jak przyznał -„niektórzy są tym zgorszeni”.

W godzinnym wywiadzie papież opisuje swe spotkania z dziećmi z Ukrainy, które nie potrafią się już uśmiechać. Apeluje o zakończenie toczących się na świecie wojen. „Dążcie do negocjacji. Dążcie do pokoju. Wynegocjowany pokój jest zawsze lepszy niż niekończąca się wojna” - przekonuje Franciszek. Zachęca też do modlitwy o pokój, którą sam praktykuje. „Zatrzymajcie się, negocjujcie” - powtarza Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Katedra gnieźnieńska: konserwacja i renowacja konfesji św. Wojciecha

2024-05-22 18:49

[ TEMATY ]

relikwie

św. Wojciech

Artur Stelmasiak

W katedrze gnieźnieńskiej rozpoczęły się prace związane z konserwacją i restauracją jednego z najcenniejszych zabytków - konfesji św. Wojciecha, relikwiarza oraz klęczących postaci podtrzymujących relikwiarz. Publikujemy komunikat Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.

W katedrze gnieźnieńskiej rozpoczęły się prace związane z konserwacją i restauracją jednego z najcenniejszych zabytków - konfesji św. Wojciecha, relikwiarza oraz klęczących postaci podtrzymujących relikwiarz. Projekt zostanie zrealizowany dzięki środkom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i wkładowi własnemu archidiecezji. Przewiduje się, że prace potrwają do końca października br. Nie przeszkodzą one w sprawowaniu liturgii i zwiedzaniu Bazyliki Prymasowskiej. Konserwacja i restauracja konfesji i relikwiarza św. Wojciecha wpisuje się w przygotowania do ważnych przyszłorocznych wydarzeń: Roku Świętego 2025, 1000. rocznicy pierwszych koronacji królewskich w katedrze gnieźnieńskiej, 1025. rocznicy powstania metropolii gnieźnieńskiej. W czasie prowadzonych prac pielgrzymi przybywający do grobu Patrona Polski będą mogli modlić się również przy jego relikwiach. W kaplicy św. Stanisława, w nawie południowej archikatedry, został wystawiony relikwiarz św. Wojciecha - trumienka, która współcześnie m.in. używana jest w procesjach w czasie uroczystości świętowojciechowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję