Reklama

Wiara

Ludzkie historie

Świadectwo: Najświętsze Serce Pana Jezusa, ratuj!

Mąż Gabrieli poważnie zachorował. Lekarze nie dawali mu praktycznie żadnych szans na przeżycie. Kiedy sytuacja była po ludzku beznadziejna, wydarzył się cud.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia zaczęła się w 2018 r. 34-letni wówczas Marek poważnie zachorował. Państwo Rośkowie byli wtedy rodzicami trójki dzieci: 7-letniej Mai, 4-letniego Filipa i 3-miesięcznego Tomka. Choroba mężczyzny była dla rodziny olbrzymim zaskoczeniem.

„Na początku wyglądało to jak zwykłe przeziębienie, które ciągnęło się nieprawdopodobnie długo. Żaden lekarz nie rozpoznał rozwijającego się zapalenia płuc” – wspomina Gabriela Rosiek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sytuacja po ludzku beznadziejna

Marek czuł się coraz gorzej, aż 22 kwietnia praktycznie nie mógł oddychać. Opadł całkowicie z sił. Trafił do szpitala. Lekarz, który go przyjmował, stwierdził, że na lewym płucu powstał ropień. Saturacja wciąż spadała, a pracownicy szpitala bezradnie rozkładali ręce. Stan mężczyzny był bardzo poważny.

„Gdy mąż leżał na oddziale intensywnej terapii, tuż przed pierwszą operacją poprosiłam zaprzyjaźnionego ks. Krystiana, aby pojechał do Marka i się nad nim pomodlił, i udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych. Kiedy wyszedł z sali męża, zapytałam: «I jak, proszę księdza?». A ksiądz odparł, że Marek będzie żył, ale całe leczenie będzie bardzo długo trwało” – wspomina Gabriela Rosiek.

Reklama

Operacja się powiodła i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Przez kolejne tygodnie Marek odzyskiwał siły, został przeniesiony na normalny oddział, mógł nawet spacerować. I nagle, po upływie półtora tygodnia, zaczął gorączkować i kasłać krwią. Lekarze zlecili natychmiastowe badania.

Jezu, czy on umrze?

Gabriela była przerażona. Przyśnił jej się wtedy Pan Jezus w białej szacie, który powiedział, że o życie Marka toczy się wielka walka.

„Zapytałam: «Jezu, czy on umrze?». Ale Jezus nie odpowiedział, tylko z uśmiechem na twarzy zaprowadził mnie do łóżka męża i kazał być przy nim cały czas, nie opuszczać go. Po chwili w tym samym śnie zobaczyłam tłum diabłów, które chciały zabić Marka, ale moja modlitwa była jego osłoną. W tym śnie stał za mną, więc nie mogły mu nic zrobić, bo chroniła go moja modlitwa” – wspomina Gabriela.

Kobieta nieustannie się modliła. Codziennie uczestniczyła we Mszy św., przyjmowała Komunię św. i pytała Boga, co jeszcze może uczynić, aby jej mąż powrócił do zdrowia.

Sytuacja wydawała się już po ludzku beznadziejna. Marek trafił ponownie na OIOM i przeszedł drugą operację. W organizmie mężczyzny prawidłowo funkcjonowały tylko mózg oraz serce.

Najświętsze Serce Pana Jezusa, ratuj!

Gabriela nie ustawała w modlitwie, nie rezygnowała z niej. Chodziła do kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Starej Miłośnie.

Reklama

„W tej świątyni znajduje się przepiękny wizerunek Pana Jezusa, który od zawsze przyciągał mnie w niezwykły sposób, dawał mi ukojenie i nadzieję. Podczas modlitwy przed tym obrazem miałam poczucie, że jesteśmy tylko ja i Pan Jezus. Wpatrywałam się w ten obraz i gorąco prosiłam Chrystusa: «Panie Jezu, bądźmy tylko Ty i ja, ja i Ty, nie chcę widzieć ludzi, kapłanów, nikogo». I tak też się stało, miałam poczucie bardzo osobistej więzi z Jezusem, jakby nikogo poza nami nie było w świątyni” – mówi Gabriela.

Kiedy po kolejnej Eucharystii wychodziła z kościoła, usłyszała w sercu cichy głos. „Zamów Mszę św. za Marka za wszystkie pieniądze, które masz w portfelu”. Zaczęłam zadawać pytania: „Ale jak to? Panie Boże, ja mam ostatnie dziewięćset złotych”. I tutaj jakby zaczęły przychodzić odpowiedzi: „Najmłodsze dziecko jest na piersi, dzieci starsze jedzą w szkole i przedszkolu, więc zostaje tylko kolacja, w lodówce coś jeszcze mamy do jedzenia, więc na kilka dni wystarczy, a ja sobie poradzę, przecież i tak cały czas poszczę, więc chleb i woda mi wystarczą”. Wtedy to powiedziałam: „Panie Jezu, zrobię to, ale proszę Cię, zadbaj tylko o to, żebyśmy mieli co jeść” – tłumaczy Gabriela.

Kobieta poszła do księdza proboszcza, wyjęła pieniądze, rozpłakała się i powiedziała: „Mój mąż umiera i chcę zamówić Mszę za te pieniądze, tak aby każdego dnia była odprawiana Msza św. w intencji jego uzdrowienia”. Ksiądz przyjął intencję.

Dzień później brat Marka dał jej pieniądze, dokładnie 1000 zł. Gabriela chciała odmówić, ale przypomniała sobie, o co prosiła Pana Jezusa. Następnego dnia, gdy wróciła do domu, znalazła w skrzynce awizo. Poszła na pocztę, a tam okazało się, że z ZUS-u przyszło wyrównanie zaległego zasiłku macierzyńskiego w wysokości 6700 zł.

Jezus uczynił cuda

Reklama

Kolejne dni mijały na modlitwie i pobytach w szpitalu. Gabriela zadawała Panu Jezusowi nowe pytania. Wtedy też odczytała kolejne polecenie od Niego: „Przejdź na kolanach z OIOM-u do szpitalnej kaplicy”. Marek leżał wtedy na drugim piętrze.

Kobieta zaczęła mieć wątpliwości. Pomyślała sobie: „W szpitalu jest przecież tylu ludzi, co oni o mnie pomyślą”.

„Przykro mi, ale stan męża tak się pogorszył, że nie wiemy, czy dożyje jutra, i ta noc jest decydująca. Po ludzku nie możemy już nic zrobić, musicie się kierować do góry” – usłyszała następnego dnia od lekarza.

Gabriela rozpłakała się i zaczęła iść na kolanach z OIOM-u po schodach na dół, modląc się tymi słowami: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nad nami”.

Gdy wchodziła już na główny hol szpitala, podbiegła do niej starsza kobieta.

„Ja się za panią pomodlę” – powiedziała ze łzami w oczach. „Proszę się nie modlić za mnie, tylko za mojego męża, bo on umiera” – odpowiedziała jej Gabriela.

Poszła do kaplicy i poczuła spokój. Już była pewna, że jej mąż będzie żył. Marek przeżył noc, której miał nie przeżyć. Dziś jest zdrowym człowiekiem. Wszystkie narządy wróciły do pełni zdrowia po przebytej sepsie.

16 czerwca 2023 r., jako wyraz wdzięczności, całą rodziną podczas Mszy św. w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa państwo Rośkowie przyjęli Tarczę Najświętszego Serca Pana Jezusa. „To znak naszej całkowitej przynależności Jego Boskiemu Sercu. «Maryjo, Matko Jezusa, uczyń serca nasze według Serca Twego i Serca Jezusowego» – o to każdego dnia proszę” – mówi Gabriela.

Ich życie bardzo się zmieniło. Państwo Rośkowie kończą budowę wymarzonego domu, opublikowali książkę opowiadającą o historii uzdrowienia Marka. Gabriela znalazła wymarzoną pracę w drukarni.

2025-07-08 07:36

Oceń: +64 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego właśnie ja?

Od momentu cudownego uzdrowienia wciąż towarzyszy mu pytanie: Co Bóg chce przez to powiedzieć? Bo przecież musi być jakiś cel tego, co się zdarzyło

Uzdrowiony François nie wygląda na swoje 58 lat. Ani na człowieka po tak ciężkiej chorobie. Mieszka razem z żoną w Créteil pod Paryżem, we własnym domu z ogrodem. Pracował w firmie ubezpieczeniowej. – W maju 2001 r. kupiliśmy grunt pod budowę domu – wspomina. – Dziękowałem Bogu, że znalazłem teren z dębami, które tak bardzo chciałem mieć. Kilka dni później dowiedziałem się, że jestem nieuleczalnie chory. Głęboko zastanawiałem się, co Bóg chce mi powiedzieć. Otrzymałem wielką łaskę ufności. Leczyłem się, leżałem w szpitalu, a w przerwach pracowałem jak szalony, kończyłem mój dom. Miałem wielką ufność. Nie wiem skąd, ale towarzyszyła mi ona zawsze. Nawet wtedy, gdy miałem coraz gorsze wyniki badań, śpiewałem w duchu charyzmatyczną pieśń: „Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was” – mówi François Audelan.
CZYTAJ DALEJ

Święty od zadań trudnych

Niedziela Ogólnopolska 38/2019, str. 20-21

[ TEMATY ]

O. Pio

Biuro prasowe OFMCap – krka

Ojciec Pio często powtarzał, że „modlitwa jest najlepszą bronią, jaką mamy, kluczem, który otwiera Serce Boga”.
CZYTAJ DALEJ

25 października: IV Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet

2025-09-23 18:23

[ TEMATY ]

IV Forum Liderek

Wspólnoty dla Kobiet

duszpaterze

materiał prasowy organizatora

IV Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet

IV Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet

W sobotę, 25 października br., w Warszawie pod hasłem „Budujemy jedność. Niesiemy nadzieję" odbędzie się IV Ogólnopolskie Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet. Wydarzenie organizowane jest przez bp. Wiesława Szlachetkę, delegata KEP ds. Duszpasterstwa Kobiet oraz Krajową Radę ds. Duszpasterstwa Kobiet przy Delegacie KEP.

Podczas Forum będzie przestrzeń na wspólną modlitwę, zapoznanie się oraz wymianę myśli w kontekście tego, w jaki sposób kobiety mogą przyczynić się do budowania jedności tam, gdzie działają, pracują i żyją. Będzie to również czas poszukiwania tego, co łączy oraz zachęty do wzajemnego słuchania i dialogu w duchu szacunku, oraz odkrywania na nowo źródła jedności, którym jest Bóg.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję