W Caritas nie ma wakcji
Projektów i inicjatyw mamy wiele, również dzięki temu, że pracownicy Caritas i wolontariusze to osoby z fantastycznymi pomysłami, ale i chęciami do działania – mówi ks. Przemysław Szot, podsumowując pierwszy rok swojej pracy na stanowisku dyrektora Caritas Diecezji Sosnowieckiej.
Piotr Lorenc: Jak odnalazł się Ksiądz w nowej roli?
Ks. Przemysław Szot: Miniony rok był czasem poznawania Caritas, innego czy nowego, ale poznawania. Nasza Caritas jako instytucja była oczywiście mi znana ze swojej działalności, teraz trzeba było poznawać ją od środka – jej struktury i ludzi, którzy ją tworzą, a jest to ponad 120 osób. Było to wymagające nie tylko dla mnie, ale również dla pracowników, którzy „dostali” nowego „szefa”. Trudno jest, tak z dnia na dzień, odnaleźć się w nowej roli, by nie tylko kontynuować rozpoczęte zadania, ale też starać się tchnąć coś nowego. Zostałem jednak dobrze przyjęty przez pracowników i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że również dzięki nim dość szybko udało mi się wejść w Caritas, za co im bardzo dziękuję. Był to również czas poznawania ludzi, którzy na różne sposoby związani są z naszymi działaniami, a których nazywam Przyjaciółmi Caritas. Czas ten upłynął również na wdrażaniu nowych pomysłów, kilka z nich udało się już zrealizować. Najważniejsze z nich to: otwarcie Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom, Wigilia dla samotnych i ubogich, którą przygotowaliśmy w wielu miastach i gminach, koncert „Gramy dla Mamy”, który udało się rozbudować na zdecydowanie większą skalę, Dzień Dziecka. Przypomnę też, że Caritas wyruszyła w tym roku na pielgrzymi szlak.
CZYTAJ DALEJ