Spotkanie miało miejsce w niedzielę Chrztu Pańskiego, w dniu zamykającym w Kościele katolickim liturgiczny okres Bożego Narodzenia.
Chrzest – pierwszy sakrament
Chrzest w Kościele katolickim jest jednym z siedmiu sakramentów. Dzięki niemu człowiek staje się synem Bożym, nowym człowiekiem i zostaje włączany do wspólnoty Kościoła. Niezniszczalny charakter Chrztu oznacza, że nie wymazuje go także formalny akt apostazji. Święto Chrztu Pańskiego zostało wprowadzone w Kościele katolickim 23 marca 1955 r. Uczynił to papież Pius XII.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odrodzeni z wody i Ducha Świętego
W homilii abp Wiesław Śmigiel wskazał jak za przyczyną Ducha Świętego przez odradzającą moc Chrztu rodzi się nowy człowiek. – Nadzieja wraz z wiarą i miłością tworzy tryptyk cnót teologalnych, które wyrażają istotę życia chrześcijańskiego, wskazuje kierunek i cel chrześcijańskiej egzystencji – podkreślił abp Śmigiel. – […] Często słyszymy, że nadzieja jest matką głupców. Przeciwnie, to jest matka mędrców, ludzi wytrwałych, cierpliwych, którzy potrafią patrzeć dalej, niż ludzka perspektywa. […] Tak naprawdę bez Chrztu św., bez obmycia, bez mocy Ducha Świętego, nie sposób w tym świecie mieć prawdziwą nadzieję. Dzisiaj ludzie przeżywają głębokie kryzysy, m.in. z tego powodu, że tracą sens swojego życia, boją się o jutro. […] Ilu młodych ludzi mówi: ja nie widzę swojego miejsca wśród rówieśników, nie mieszczę się w tym pięknym obrazie, który krąży gdzieś w Internecie i pokazuje, jaki powinien być doskonały młody człowiek. Dopiero kiedy odwołamy się do mocy Chrztu św. i zrozumiemy, że w nim jesteśmy włączeni w Chrystusa, otrzymujemy od Niego wspaniałą miłość, sens naszego życia i bez względu na to, co się w naszym życiu dzieje, Jezus nas kocha, zna nas po imieniu, ma wobec nas plan.
Przez życie z nadzieją
Metropolita zaznaczył też, jak ważna jest droga formacyjna Ruchu Światło-Życie w Kościele. – W czasie formacji w Ruchu Światło-Życie często zmierzamy do tego, żeby uświadomić sobie, że jesteśmy powołani, że Pan Jezus jest moim Panem i Zbawicielem, i chcę Go przyjąć, ogłosić to, wyraźnie powiedzieć Mu: Pan, Zbawiciel. I zdać sobie sprawę, że jestem w Jego ręku i On mnie prowadzi. Prowadzi w dalszej perspektywie do życia wiecznego, ale to, gdzie jestem w danym momencie, też nie jest przypadkiem, nie jest zbiegiem okoliczności. To też jest jakiś zabieg Bożej opatrzności, zamysł Boży – podkreślił abp Śmigiel i zaapelował: – Jeśli odwołamy się do Jezusa Chrystusa, jeśli tam będziemy szukali nadziei, to, jestem głęboko o tym przekonany, wszystkie te ludzkie, doraźne trudności jesteśmy w stanie pokonać. Może nie ominąć, bo trudności pojawiają się i bylibyśmy naiwni, gdybyśmy powiedzieli: jutro będzie lepiej. Tego nie wiemy. Niekiedy bywa gorzej. Ale dzięki nadziei, wierze i miłości jesteśmy w stanie pokonać największe trudności, które staną przed nami. Niech zatem ta łaska Chrztu św. przemienia nasze serca i nas prowadzi, niech doda nam odwagi, abyśmy naprawdę stali się pielgrzymami nadziei!