Reklama

Edytorial

Edytorial

Siła wiary

Trzeba dziś jasno i głośno definiować, co jest dobre, a co złe, co jest wolnością, a co bluźnierstwem.

Niedziela Ogólnopolska 32/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polskie pielgrzymowanie ma w sobie coś wyjątkowego. Szczególnie to na Jasną Górę, którą Polacy uważają za zupełnie wyjątkowe miejsce. Ilekroć obserwuję pielgrzymów, którzy zmierzają do jasnogórskiego klasztoru, czuję prawdziwą dumę z tego, że pochodzę z Częstochowy. Idą mimo niemal afrykańskich w tym roku upałów lub groźnych nawałnic; idą mimo agresywnej medialnej nagonki na ludzi wierzących i pobożnych, tych, którzy wciąż chcą się przyznawać do Jezusa i Jego Matki, dla których manifestowanie, praktykowanie wiary jest czymś naturalnym i codziennym...

Reklama

W połowie sierpnia pielgrzymowanie na Jasną Górę osiąga swoje apogeum. I mimo że od dekad oglądam finał tych rekolekcji w drodze, zawsze robią na mnie wrażenie poświęcenie pątników i zewnętrzne piękno, którym emanują, gdy idą przez centrum Częstochowy do tronu Matki. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to łatwa wędrówka, zwłaszcza w wymiarze zmagania się z własnymi ograniczeniami. Zmęczenie powoduje, że czasami pojawiają się wątpliwości co do sensu wyprawy, jednak mimo trudu pielgrzymi idą dalej. W drodze poznają się nawzajem, odkrywają siłę modlitwy, odnajdują drogę do Boga, do samego siebie, do bliźnich. Trwający wiele godzin dziennie marsz porządkuje myśli w głowie, z każdym krokiem następuje jakieś duchowe odrodzenie. Pielgrzymuje się nie tylko po to, by dojść do celu, ale też by temu całemu mozołowi nadać głębszy sens. I w którymś momencie zaczyna się rozumieć, że chodzi nie tylko o kilka pątniczych dni, ale też o to, by to pielgrzymkowe doświadczenie, te wypełniające serca emocje, ten dobry duch rozlały się na cały rok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla katolickiego tygodnika wydawanego u stóp Jasnej Góry w numerze na 11 sierpnia to temat obowiązkowy. Nasi dziennikarze, którzy co roku „biegają” za pielgrzymami, słyszą przeróżne opowiadane przez nich historie – o wyjątkowej atmosferze, przyjaznych ludziach, o intencjach, które w chwilach wątpliwości przypominają, że jednak warto iść dalej; pątnicy dzielą się tym, o co chcą prosić albo za co podziękować. Rozmowy z nimi utwierdzają mnie w przekonaniu, że wiara jest najsilniejszym światłem na drodze naszego życia. To ona wskazuje kierunek wędrówki, nie pozwala błądzić, daje szanse na unikanie zasadzek, prowokacji, broni przed odwetem, nienawiścią...

Reklama

A tych dziś nie brakuje. Wydaje się nawet, że kpienie z chrześcijan, publiczne obrażanie nas stało się już normą. A może skrupulatnie zaplanowaną strategią? Strategią szykanowania, a nawet tyranizowania chrześcijan? Jak mamy na takie ekscesy reagować? Co możemy zrobić, by w imię wolności słowa i tolerancji zatrzymać falę nienawiści wobec nas, wyznawców Chrystusa? Mam na myśli niedawną inaugurację igrzysk olimpijskich w Paryżu, które choć właśnie przechodzą do historii, to niewątpliwie zostaną zapamiętane nie tylko jako wielkie święto sportu, ale także z powodu skandalu, który położył się cieniem na całym wydarzeniu. Spora część mediów na całym świecie już przypięła imprezie metkę olimpiady pogardy wobec chrześcijan – igrzysk, które ideał braterstwa i jedności zastąpiły ideologicznym bełkotem i kpiną z chrześcijaństwa.

Dlaczego na to pozwalamy, dlaczego bagatelizujemy takie zachowania? Wiemy przecież, że gdy jako wspólnota ludzi wierzących stracimy zmysł moralny, kiedy nie będzie nam przeszkadzała pogarda dla świętości i uwierzymy demagogicznym frazesom, wówczas zmienimy się w trawiony chorobą wspólnotopodobny twór. Dlatego – obecnie może bardziej niż kiedykolwiek – potrzebujemy ożywienia moralności. Przestańmy akceptować kompromisy z niemoralnością, nawet za cenę bycia społecznie nieakceptowanymi. Trzeba dziś jasno i głośno definiować, co jest dobre, a co złe, co jest wolnością, a co bluźnierstwem. Tylko w ten sposób tkanka społeczna nie ulegnie rozkładowi ani nie nabierze cech rakowych...

Prawdziwa siła chrześcijanina wynika z wiary w zwycięstwo Chrystusa – to bardzo realna moc. Potrzeba nam dzisiaj dużo odwagi, by pokonać prowokacje ateistów, krytykę awanturników i ignorantów, by odepchnąć szyderstwo współczesnych Barabaszów. Człowiek, który wierzy, nie jest słaby – jest mocny siłą swej wiary. I o tym właśnie przypominają nam jasnogórscy pielgrzymi. Dobrze jest o tym pamiętać…

2024-08-06 13:38

Oceń: +11 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nieustanna walka

Niedziela Ogólnopolska 7/2021, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo – św. Ojciec Pio.

Życie człowieka jest walką – niejeden z nas dodałby: ciężką walką... – z przeciwnościami losu, z własnymi słabościami, ograniczeniami, uprzedzeniami, bywa, że także ze złem. Niekończąca się wojna między dobrem a złem... Co bierze górę, co zwycięża?
CZYTAJ DALEJ

Papież zawierzył Polaków Maryi, Królowej Pokoju

2025-09-10 10:59

[ TEMATY ]

Leon XIV

Agata Kowalska

Ave Regina Pacis, Królowa Pokoju w Santa Maria Maggiore

Ave Regina Pacis, Królowa Pokoju w Santa Maria Maggiore

Na środowej audiencji ogólnej Papież zawierzył Polaków Maryi Królowej Pokoju. Prosił, by pamiętali w modlitwie o wszystkich regionach świata, które są dotknięte wojną, a w szczególności o żyjących tam dzieciach. Przypomniał, że dziś przypada Narodowy Dzień Polskich Dzieci Wojny.

„Serdecznie pozdrawiam Polaków. Dzisiaj, obchodzicie Narodowy Dzień Polskich Dzieci Wojny, symbolicznie upamiętniający ich cierpienia oraz ich wkład w odbudowę Polski po II wojnie światowej. Pamiętajcie w modlitwie i w projektach humanitarnych również o dzieciach Ukrainy, Gazy i innych regionów świata dotkniętych wojną. Polecam was oraz cierpiące dziś dzieci, opiece Maryi, Królowej Pokoju, i z serca błogosławię”.
CZYTAJ DALEJ

Krzysztof Tadej wręczy Leonowi XIV album o męczennikach z Pariacoto

2025-09-10 11:19

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Włodzimierz Rędzioch rozmawia z naszym stałym współpracownikiem Krzysztofem Tadejem o jego spotkaniu z Papieżem.

- Idzie pan na spotkanie prywatne z Leonem XIV, które będzie miało miejsce podczas audiencji generalnej. Jaki jest cel tego spotkania?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję