W czasie Eucharystii bp Piotrowski modlił się o Boże błogosławieństwo dla mieszkańców tego domu, podopiecznych i pracowników placówki Caritas, która od 22 lat niesie wsparcie niepełnosprawnym z małych wiosek i miejscowości. W czasie Mszy św. pamiętano o wszystkich dziełach miłosierdzia Caritas kieleckiej. Przy ołtarzu modlili się: ks. Stanisław Słowik, ks. Krzysztof Banasik, dyrektorzy Caritas Kielce, proboszcz parafii Mniów, ks. Tadeusz Bielecki, dyr. Placówek Caritas w Miechowie, ks. Zbigniew Wójcik.
Uroczystość zgromadziła społeczność placówki, władze samorządowe z wicemarszałek Renatą Janik, wójtem Piotrem Wilczakiem, dyr. PFRON Andrzejem Michalskim.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dar dla potrzebujących
Reklama
W homilii bp Jan nawiązał do znaczenia Tygodnia Miłosierdzia. – Wraz z dziełem odkupienia Jezusa Chrystusa weszło w życie świata najpiękniejsze przykazanie miłości, jednak aby to przykazanie stało się normą, potrzebne jest nawrócenie i życie prawdą, że Bóg jest Miłością – tłumaczył. Miłosierdzie to przymiot Boga, który objawia nam Jezus Chrystus, nasz Pan Miłosierny – powiedział Biskup. Ma ono swoje piękne szaty, kiedy jest przebaczenie, odpuszczenie grzechów. Pan Jezus domaga się, aby człowiek, który dostępuje miłosierdzia sam czynił miłosierdzie wobec bliźnich – podkreślał. Zaznaczył, że to właśnie „z piękna dzieła odkupienia narodziła się nowa rzeczywistość świata, dotąd nieznana”. – Nasza wspólnota wiary – Kościół, słyszy wezwanie do czynów i stara się to miłosierdzie czynić – zaznaczył. – Nie schlebiając nikomu, jeśli patrzymy na naszą skromną diecezję, w jej granicach 8319 km. kwadratowych, 303 parafiach – wszędzie jest jakieś dzieło miłosierdzia natury kościelnej, wyznaniowej, samorządowej lub prowadzone przez instytucje prywatne. Co stałoby się gdyby w jednym momencie to wszystko przestało istnieć? – pytał. – Dziękujmy Bogu, że we współpracy różnych instytucji to wszystko może być służbą i darem dla człowieka potrzebującego – mówił. Podkreślał, że inne rejony świata nadal borykają się z wieloma nierozwiązanymi problemami społecznymi. W rejonach Afryki takim problemem jest głód, a „tam gdzie jest głodny człowiek, jest też wielkie oskarżenie pod adresem świata, który nie dostrzega tego, a ludźmi się bawi, wydając ogromne pieniądze na zbrojenie i budowanie niewyobrażalnego komfortu”. – Świat się bawi nie zwraca uwagi na Jemen, Sudan, Nigerię, na wiele innych krajów – mówił.
Z Ewangelii rodzą się dzieła miłosierdzia
Zwrócił uwagę na rolę Kościoła w zaangażowaniu w pomoc potrzebującym. To przy parafiach w Polsce powstawały przed wiekami pierwsze przytułki dla ubogich, czyli szpitale – przypomniał, dodając że w historii Kościoła było wielu jałmużników. Z głoszenia Ewangelii rodziły się dzieła miłosierdzia dla chorych i cierpiących. Zachęcał do otwartości na potrzeby ubogich. – Czy rzeczywiście mamy coś do zaoferowania naszym bliźnim, o naszą postawę kiedyś zapyta Jezus – dodał. – Podkreślał jak ważna jest modlitwa i zaangażowanie w dzieła miłosierdzia. – Otuchą napawa nas fakt, że liczne dzieła prowadzone przez Caritas nadal dynamicznie się rozwijają, znajdują wielu ofiarodawców, co znacznie poszerza krąg pomocy – powiedział.
W oprawę liturgii zaangażowali się pensjonariusze placówki w Mniowie.
Reklama
W Środowiskowym Domu Samopomocy ks. dyr. Stanisław Słowik przybliżył historię budynku. – Cała nieruchomość jest własnością parafii, służyła m.in. jako Urząd Gminy, po przeniesieniu, stała nieużyteczna. W końcu lat 90. ub.w. dom przebudowano, znacznie go powiększając. W 2002 r. Caritas kielecka uruchomiła w nim Środowiskowy Dom Samopomocy i Stację Opieki, które świadczą usługi dzienne. Przez pewien czas była świetlica dla dzieci. Na przestrzeni lat okazało się, że niektórzy uczestnicy zajęć nie mają odpowiednich warunków mieszkaniowych u siebie, dlatego Caritas postanowiła udostępnić lokale przy placówce. Proces pozyskania środków do realizacji tego zamierzenia trwał 11 lat. Przygotowano projekt na przebudowę poddasza, by zaadoptować je na mieszkania i w końcu przystąpiono do remontu. – Cieszymy się, że możemy oddać do użytku potrzebującym te mieszkania w Tygodniu Miłosierdzia i mamy nadzieję, że będą one im dobrze służyć – powiedział ks. Słowik. Sfinansowanie prac było możliwe dzięki funduszom z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego z Urzędu Marszałkowskiego. Caritas pozyskała na inwestycję 1 mln 900 tys. z przeznaczeniem na przebudowę poddasza. Przy okazji zainstalowano farmę fotowoltaiczną na dachu, pompę ciepła – co korzystnie wpłynie na koszty utrzymania mieszkań. W najbliższych latach lokale będą przeznaczone dla uchodźców z Ukrainy. W miarę potrzeb będą służyły także uczestnikom zajęć ŚDS – osobom chorym, niepełnosprawnym.
Całkowity koszt adaptacji to 2,5 mln zł. Całość zaplanowanych prac ukończono. Budynek ma również windę i udogodnienia dla niepełnosprawnych. Nowe mieszkania poświęcił bp Piotrowski. Placówka otrzymała również nowy samochód, z którego na co dzień będzie korzystało ok. 30 uczestników zajęć, ponieważ dużo osób do ŚDS dojeżdża z różnych okolic gminy i spoza niej. Nowy bus został poświęcony. Zakup samochodu (łącznie 195 tys. zł). dofinansował PFRON w kwocie 135 tys. Resztę funduszy dołożyła Caritas.
– Cieszę się, że te środki przekazywane przez Urząd Marszałkowski są tak dobrze wykorzystywane – mówiła wicemarszałek woj. świętokrzyskiego Renata Janik, deklarując dalszą współpracę z samorządem w dziedzinie wspierania osób niepełnosprawnych.
Jak drugi dom
Kierownik ŚDS w Mniowie Magdalena Kuchta powiedziała „Niedzieli”: – Nasz ośrodek istnieje od 2002 r. Tworzy go Środowiskowy Dom Samopomocy i Dzienny Ośrodek Opieki. Myślę, że dla wielu naszych podopiecznych to jest drugi dom. Spotykają się tutaj na co dzień. Przeżywają wspólnie wiele uroczystości, np. Wigilię, śniadanie wielkanocne, celebrują wspólnie miłe chwile, urodziny, imieniny.
Reklama
Podopieczni mają tutaj swoich przyjaciół, spotykają się razem po zajęciach, w weekendy. Organizujemy dla nich wycieczki i różne spotkania. Staramy się jak najlepiej zagospodarować im czas. Mogą tutaj rozwijać swoje pasje i talenty, uczestniczą w zajęciach w różnych pracowniach, w zależności od zdolności, umiejętności, zainteresowań i możliwości. Działają dla nich pracownie: plastyczna, rękodzieła artystycznego, stolarska i komputerowa. Podopieczni korzystają także z rehabilitacji.
Czują się potrzebni
Wiele osób przed podjęciem aktywności w domu, siedziało w rodzinnym domach, pomagali rodzinie. Niekiedy nie były nigdy na wycieczce czy wyjeździe. Dzięki zajęciom ich życie ma inną jakość, mają więcej radości, zadowolenia i satysfakcji. Mogą zapomnieć choć na jakiś czas o swoich niedomaganiach i chorobie.
Goście spotkali się z podopiecznymi na wspólnym posiłku. Uczestnicy zajęć ŚDS obdarowali każdego statuetką anioła w geście podziękowania. Ma ona przypominać o Tygodniu Dobra, którego wszyscy potrzebujemy.