Reklama

Kościół

DOM pełen DOBRA

Mieli wiele momentów, w których doświadczyli porażki. Ta jednak dzięki pomocy Boga okazywała się rozwiązaniem najlepszym z możliwych.

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 30-31

[ TEMATY ]

rodzina

dom

Archiwum rodzinne

Rodzina Szumotalskich

Rodzina Szumotalskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dorota i Kamil Szumotalscy, szczęśliwi małżonkowie z 7-letnim stażem, rodzice Łucji i Józefa. Dorota z wykształcenia jest dietetykiem, ale nie pracuje w zawodzie. Swoje powołanie odkryła m.in. w pisaniu ikon. Spotkanie ze sztuką daje jej prawdziwe ukojenie duszy i radość. Dziś zajmuje się również towarzyszeniem kobietom w odkrywaniu ich talentów i umiejętności. Kamil z wykształcenia jest teologiem. Podobnie jak Dorota nie pracuje w swoim zawodzie. Jest fotografem, dziennikarzem, obecnie zajmuje się promocją w Towarzystwie Opieki nad Ociemniałymi w Laskach. W wolnych chwilach lubią czytać książki, chodzić po górach, zwiedzać Podlasie.

Dorota i Kamil są autorami bloga PRZYKLEJENI.pl , na którym dzielą się swoim doświadczeniem przeżywania sakramentu małżeństwa. Opowiadają o tym, co wzmocniło ich relację i pomaga przechodzić przez trudne chwile w jedności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś dzielą się tym, czym są dla nich codzienność i wspólne budowanie miłości każdego dnia.

Sposób na miłość

Reklama

Siłę i radość każdego dnia czerpią z łaski sakramentu małżeństwa. Jak sami podkreślają, to Bóg realnie wspomaga ich swoją siłą. Miewają trudne chwile i kłócą się jak każde małżeństwo. Zawsze jednak starają się rozwiązywać problemy. „Na swoje porażki nie powinniśmy patrzeć w taki sposób, że są one końcem naszych zmagań. Spoglądajmy na to, co dobre. Małżeństwo jest naszym powołaniem, w którym mamy się wzajemnie uświęcać” – podkreśla Kamil. Każdego dnia starają się patrzeć na współmałżonka z nową miłością. „Łaska bazuje na naturze. My staramy się zmieniać siebie i uczyć się ze sobą rozmawiać, tak aby nie ranić, a budować. Aby dobrze wyrażać swoje potrzeby, pragnienia, a nie obrażać” – dodaje.

W małżeństwie ważne są wspólne chwile. Oboje wiedzą, że czas spędzony tylko we dwoje procentuje. Nie jest łatwo, ale starają się łapać te okruchy bliskości. Czasem uda im się dokądś wyjść, a czasem spędzają wspólny czas na zwykłej herbacie przy stole. „Dla nas randka zaczyna się wtedy, kiedy tylko położymy dzieci. Spędzamy czas razem” – podkreśla Dorota. Mają świadomość tego, że czas dla małżonków to również czas dla całej rodziny. Te krótkie chwile, w których mogą się spotkać jako małżonkowie, podzielić się swoim życiem, spojrzeć na siebie inaczej niż w przelocie dnia, są wielkim błogosławieństwem dla całej rodziny. „Podczas randek staramy się nie dotykać tematów codzienności. Nie zawsze się to udaje. Cieszymy się z każdego wyjścia. Mamy świadomość, że nasze szczęście owocuje na całą naszą rodzinę. Nasz spokój, dobrostan, poczucie bycia zaopiekowanym są tak bardzo ważne” – dzieli się Dorota.

Reklama

Wiedzą, że małżeństwo to błogosławieństwo, ale i zadanie, wspólna odpowiedzialność wyrażająca się m.in. w zaplanowaniu wspólnego czasu. W codzienności trudno o chwile, w których można się zatrzymać i po prostu ze sobą być. „Mamy świadomość, że dzieci kiedyś się wyprowadzą, i nie chcielibyśmy obudzić się w łóżku obok obcej osoby. Poza tym każde z nas jest zupełnie inną osobą niż 7 lat temu, kiedy wstępowaliśmy w związek małżeński. Rozwijamy się. I na tej ścieżce chcielibyśmy być sobie bliscy, wspierać się. Żebyśmy kiedyś, za kilkanaście lat, mogli się tym razem cieszyć” – podkreśla Kamil.

Wzajemne więzi

Jak sami mówią, prawdziwym szczęściem jest dla nich szczęśliwy dom. Dom pełen miłości, bliskości, ciepła. Pełen relacji. Na pierwszym miejscu małżonkowie stawiają wzajemną więź. To ona sprawia, że codzienność jest piękna, mimo że niesie ze sobą wyzwania i trudności. „Za rutynę jesteśmy także wdzięczni. Bo ta codzienność, przewidywalność poszczególnych dni to tak naprawdę nasz wybór. Sami zdecydowaliśmy o założeniu rodziny i przyjęciu wszystkiego, co ona ze sobą niesie. Niejedna osoba chciałaby przeżywać takie radości i wyzwania dnia codziennego” – zaznacza Kamil. Czasem nie jest łatwo zrezygnować z siebie. Dorota jako mama zna smak radości macierzyństwa, ale i ofiary, którą ponosi. „Tutaj nie zawsze jest tak, jak zaplanujemy” – mówi.

Bóg się nami opiekuje

Reklama

Mają świadomość, że Bóg ich prowadzi każdego dnia. Na codzienność starają się patrzeć holistycznie. Nawet jeżeli coś jest trudne i gorzkie, jutro z Bożą pomocą może się okazać błogosławieństwem. W swoim życiu mieli wiele momentów, w których doświadczyli tego, że po ludzku pewne rzeczy można było przyjąć jako porażkę, ale potem okazywało się, iż dzięki pomocy Boga ich sytuacja jest najlepszą z możliwych. „Kiedy poszukiwaliśmy mieszkania, bardzo prosiliśmy Pana Boga, abyśmy trafili na takie, które będzie dla nas dobre, które będzie nam służyć. Modliliśmy się dużo, zwłaszcza za wstawiennictwem św. Józefa. Znaleźliśmy mieszkanie. Byliśmy pewni, że to właśnie to, ale niespodziewanie okazało się, że z zupełnie niezależnych od nas względów nie możemy sporządzić aktu notarialnego. A kilka tygodni później cieszyliśmy się już z podpisanej umowy na zakup mieszkania, w którym obecnie żyjemy. To pokazało nam, że zaufanie Bożej Opatrzności wiąże się z przyjmowaniem sytuacji, które – patrząc po ludzku – mogą wydawać się porażką” – podkreśla Dorota.

Recepta na małżeństwo. Recepta na rodzinę. Recepta na siebie.

Tu bardzo ważny jest czas. Dla siebie nawzajem. Dla rodziny. I dla siebie. To wszystko spina Pan Bóg, który leczy i uzdrawia to, co po ludzku trudne i słabe, co wymaga uleczenia. „Każda z tych przestrzeni jest bardzo ważna i nie można jej zignorować. Pominąć. O dobry czas trzeba walczyć” – dzielą się Dorota i Kamil.

2024-04-23 12:03

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjęci z systemu

Niedziela toruńska 20/2022, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

rodzina

wspólnoty

Archiwum rodziny

Ewelina i Piotr ze swoją córką Hanią

Ewelina i Piotr ze swoją córką Hanią

O pracy fotografa filmowego, edukacji domowej i wspólnotach małżeńskich z Piotrem i Eweliną Litwicami rozmawia Maria Pilińska.

Maria Pilińska: Wszyscy wiedzą, kim jest operator kamery, fotograf, ale ty, Piotrek, jesteś fotografem filmowym. Czyli kim? Piotr Litwic: Robię na planie zdjęcia, które potem będą użyte w promocji lub też takie, które grają w samym filmie, czyli np. jedna postać takie zdjęcie pokazuje drugiej. Aktualnie realizuję projekt dla Netflixa i, co ciekawe, ma on zupełnie inną politykę promocji niż TVN czy TVP, z którymi wcześniej współpracowałem. W TVN i TVP, gdy była jakaś ważna scena, występowały główne postacie, to robiłem jak najwięcej zdjęć, by potem różne kolorowe gazety miały do wykorzystania piękne galerie. Natomiast w związku z tym, że Netflix wypuszcza za jednym razem cały sezon, nie ma takiej typowej promocji jak seriale telewizyjne. Zdjęcia są potrzebne bardziej jako miniaturki na stronie. Gdyby ważne sceny były sfotografowane, to mielibyśmy do czynienia po prostu z tzw. spoilerami, a tego chcemy uniknąć.
CZYTAJ DALEJ

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

2025-09-20 06:36

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

żołnierz

Adobe Stock

Dowództwo Generalne poinformowało w piątek, że podczas nocnego szkolenia spadochronowego w Stanach Zjednoczonych doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch polskich żołnierzy Wojsk Specjalnych. Przyczyny zdarzenia są przedmiotem postępowania specjalnej komisji - podano.

„Z głębokim żalem informujemy, że 19 września 2025 roku, podczas nocnego szkolenia spadochronowego realizowanego w Stanach Zjednoczonych doszło go tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch żołnierzy Wojsk Specjalnych” - podało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych we wpisie na platformie X.
CZYTAJ DALEJ

Lekkoatletyczne MŚ: Reprezentantka Polski wywalczyła srebrny medal w skoku wzwyż!

2025-09-21 15:41

[ TEMATY ]

sport

PAP/Adam Warżawa

Maria Żodzik

Maria Żodzik

Maria Żodzik zdobyła srebrny medal w skoku wzwyż podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Tokio. Reprezentantka Polski poprawiła rekord życiowy na 2,00. - Ten medal to podziękowanie dla Polski, że przyjęła mnie z Białorusi i pozwoliła realizować marzenia - powiedziała wzruszona wicemistrzyni świata.

Wygrała Australijka Nicola Olyslagers. Brązowe medale zdobyły Serbka Angelina Topic i rekordzistka świata Jarosława Mahuczich z Ukrainy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję