Reklama

Niedziela plus

Częstochowa, Łowicz

Ukryte w świecie

Siostra bez habitu to takie apostolstwo od środka – zauważa s. Genowefa Niewęgłowska.

Niedziela Plus 3/2024, str. II

[ TEMATY ]

zakonnice

Archiwum CSM

Kaplica Sióstr Sercanek w Nowym Mieście n. Pilicą

Kaplica Sióstr Sercanek w Nowym Mieście n. Pilicą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wychowanie dzieci i młodzieży w duchu wiary i moralności chrześcijańskiej to wciąż najważniejszy wymiar charyzmatu Zgromadzenia Córek Najczystszego Serca Najświętszej Maryi Panny, popularnie zwanych sercankami.

Zgromadzenie zostało założone 8 grudnia 1885 r. przez bł. o. Honorata Koźmińskiego i m. Paulę Malecką. Należy do wielkiej rodziny franciszkańskiej, którą przepajają duch i ideały św. Franciszka z Asyżu. Patronką zgromadzenia jest Najświętsza Maryja Panna – Jej Najczystsze Serce. Charyzmat sióstr sercanek obejmuje: duchowość franciszkańską, kult Serca Maryi, życie ukryte i apostolstwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Założenie zgromadzenia i jego rozwój przypadły na okres zaborów. Rząd carski na ziemiach polskich dokonał prawie całkowitej likwidacji klasztorów, dlatego też bł. Honorat Koźmiński tworzył zgromadzenia bezhabitowe, prowadzące ukryte życie zakonne. Początkowo działalność apostolska sióstr sercanek skierowana była na tereny Cesarstwa Rosyjskiego, aż po Syberię, a od 1923 r. na tereny Polski. Siostry podejmowały pracę w szkołach i zakładach wychowawczych, prowadziły liczne sierocińce, przedszkola oraz pracownie krawieckie.

Apostolstwo od środka

Reklama

Siostra Genowefa Niewęgłowska, przełożona domu sercanek w Częstochowie, w zgromadzeniu jest od 1977 r., była też jego przełożoną generalną. – Niemal całe życie byłam katechetką. Jako doradca metodyczny jeździłam również z wykładami do Wilna, do centrum katechetycznego, gdzie kształcili się polscy studenci. Byłam także na Białorusi, potem w seminarium w Białymstoku – mówi Niedzieli.

– Ojciec Honorat Koźmiński, założyciel wielu zgromadzeń zakonnych, wiedział, że siostra bez habitu pójdzie tam, dokąd nie pójdzie siostra w habicie. To było takie apostolstwo od środka. Mówił, że ludzie lepszego ducha oddziałują na dane środowisko – opowiada s. Genowefa.

Dzisiaj zgromadzenie prowadzi Dom Dziecka we Włocławku, przedszkola w Nowym Mieście, Skórcu i Rabce. – Ojcu Honoratowi bardzo leżała na sercu sprawa ojczyzny. Sam działał pod zaborem rosyjskim. Wiedział, że kiedyś Polska powróci i że do tego momentu trzeba przygotować społeczeństwo. Wiedział, że bardzo ważną rzeczą jest wychowanie młodego pokolenia. Nasze zgromadzenie powstało głównie dla nauczycielek do pracy wśród dzieci i młodzieży. „Bo to pewne – od tego, jakimi będą wasi wychowankowie, zależy pomyślność naszej Ojczyzny, tak doczesna jak i wieczna” – napisał do naszych sióstr – kontynuuje s. Niewęgłowska.

Założycielka zgromadzenia

Reklama

Matka Paula Malecka była osobą bardzo dobrą, aktywną, dynamiczną. – Nie bała się przeciwności i siostry wychowywała w tym duchu. Dzięki temu od początku istnienia zgromadzenia aż do 1917 r. zostało założonych kilka zakładów opiekuńczo-wychowawczych, różnego typu szkół i przedszkoli. Okres międzywojenny był czasem bardzo intensywnego rozwoju zgromadzenia. Trudności przyszły w okresie II wojny światowej. Bardzo trudny był również czas powojenny. Siostry musiały szukać pracy tam, gdzie było to możliwe. Początkowo zgromadzenie działało w Warszawie. Był też czas, kiedy m. Paula była w Petersburgu, gdzie współpracowała ze swoim stryjecznym bratem ks. Antonim Maleckim. Mieli te same ideały – praca wychowawcza wśród dzieci i młodzieży. W tamtym czasie nasze zgromadzenie już się rozwijało i w Petersburgu z m. Paulą były też inne siostry. Tam był też pierwszy dom generalny zgromadzenia. W 1917 r. wybuchła rewolucja i siostry przyjechały w granice Polski. Matka Paula chciała być blisko o. Honorata, który wówczas był w Nowym Mieście. Zdecydowano, że w Nowym Mieście zgromadzenie będzie miało swój dom. Siostrom zależało, żeby być pod duchowym kierownictwem o. Honorata – wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Duchowość sercańska

Kiedy powstawało zgromadzenie, to był czas rozwijającego się kultu Serca Jezusa i Serca Maryi. Było to bardzo widoczne. W domach były obrazy Serc Jezusa i Maryi. Bardzo dużo ludzi zaczęło odmawiać litanie do Najświętszego Serca Pana Jezusa, do Matki Bożej. – Można również powiedzieć, że nasze zgromadzenie ze swoim charyzmatem, z duchowością ma bardzo wiele wspólnego z Fatimą. Chodzi o temat nawrócenia, o troskę o zagubionych, modlitwę za grzeszników. To wszystko jest wciąż na etapie odkrywania. Bardzo praktykowane są pierwsze soboty miesiąca. W tym dniu mamy post, nabożeństwo wynagradzające – opowiada przełożona domu sercanek w Częstochowie.

Dodaje również, że „młodym ludziom trzeba o tym mówić bardzo zwyczajnie”. – Trzeba im stale uświadamiać, że świat cierpi, ale też coraz bardziej odchodzi od Boga. Młodym ludziom powinniśmy pokazywać wszelkie zagrożenia obecne w świecie, ciągle otwierać im oczy, bo młodzież nie zawsze to wszystko widzi. I wskazywać na ratunek w Sercu Maryi. Młodzież, która jest często zagubiona, szuka pomocy, oparcia i zrozumienia. Dlatego ważne jest ukazywanie Serca Maryi jako Tej, która jest blisko i przeżyła wiele zagrożeń i trudności. Maryja ma serce otwarte dla wszystkich – podkreśla s. Genowefa.

Powrót do źródeł

Reklama

Zgromadzenie cały czas modli się o beatyfikację m. Pauli Maleckiej. – Staramy się propagować życie i dzieło m. Pauli, także przez katechezę w szkole czy też takie wydarzenia jak konkurs plastyczny – zaznacza przełożona częstochowskich sercanek.

W Częstochowie podczas dni skupienia siostry rozważają pisma o. Honorata Koźmińskiego, zwłaszcza jego Notatnik duchowy. – Bardzo ważne jest ciągłe wracanie do źródeł. Poza tym istotne jest, aby identyfikować się z tym fundamentem założycieli. Zewnętrzne okoliczności zawsze się zmieniają, ale fundamenty pozostają. Duchowość i charyzmat zgromadzenia są niezmienne. Ciągle odczytujemy znaki czasu. Wszystkie siostry mają udział w realizacji charyzmatu. W tej intencji również starsze siostry ofiarują swoje cierpienie – podkreśla s. Genowefa.

Współpraca z Niedzielą

W 1945 r. biskup częstochowski Teodor Kubina powierzył ks. Antoniemu Marchewce reaktywację Niedzieli. Szybki rozwój pisma sprawił, że już po krótkim czasie zaistniała pilna potrzeba zatrudnienia nowych pracowników. Ksiądz Marchewka, jako redaktor naczelny, zaprosił do współpracy siostry sercanki, które chętnie rozpoczęły pracę w redakcji i zamieszkały w budynku przy ul. 3 Maja 12 w Częstochowie. Był to 1950 r. W 1953 r. władze komunistyczne wydały decyzję o zamknięciu Niedzieli. W archiwum zgromadzenia sercanek w Nowym Mieście przechowywany jest unikatowy, ręcznie wydany numer Niedzieli z datą 17 stycznia 1954 r. Siostry przygotowały go prawdopodobnie jako prezent imieninowy dla ks. Marchewki.

2024-01-16 12:54

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezłomna s. Łuszczkiewicz: czystsze sumienie droższe mi było nad życie

[ TEMATY ]

sumienie

zakonnice

Szarytki.pl

s. Łuszczkiewicz

s. Łuszczkiewicz

Zofia Maria Łuszczkiewicz pochodziła z inteligenckiej rodziny związanej z Uniwersytetem Jagiellońskim. Była starannie wykształcona i miała dar zjednywania sobie ludzi. Po studiach wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia im. św. Wincentego a Paulo. W czasie wojny pracowała jako pielęgniarka, pomagała także w przedszkolu. Za działalność konspiracyjną została skazana przez władze komunistyczne na karę śmierci. Do końca swojego życia nie wyrzekła się wiary w Boga ani nie zdradziła swoich przyjaciół. „Czystsze sumienie droższe mi było nad życie” - podkreślała.

Urodziła się jako najstarsze dziecko krakowskiego adwokata. Jej rodzina była zasłużona dla miasta. Ojciec wykładał na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po ukończeniu studiów na Wydziale Filozoficznym UJ, Zofia Maria wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia w Krakowie. Przyjęła imię zakonne Izabela. Powołanie traktowała jako dar. „Bardzo mi przykro, że nie mogę już tytułować siostrą (...) bardzo mi Pani żal, życie jest tak krótkie. Ja sama czuję się tak bardzo szczęśliwą w naszym ukochanym powołaniu świętym, że nie może mi się w głowie pomieścić, by je można opuścić (...). Czasem mi tylko ciężko, jak pomyślę, że może przez moje niedopatrzenie utraciła Pani łaskę powołania świętego, ale przy moim tak bardzo wypełnionym czasie trudno mi było poświęcić Pani więcej czasu” - pisała w liście do uczennic ze szkoły pielęgniarskiej.
CZYTAJ DALEJ

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

2025-04-09 14:40

Marzena Cyfert

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

9 kwietnia o godz. 10 siostry boromeuszki z fundacji Evangelium Vitae przy ul. Rydygiera usłyszały dzwonek informujący, że w Oknie Życia znajduje się dziecko.

Znalazły w nim zadbanego chłopczyka. – Nie wiemy dokładnie, ile ma lat, wygląda na 2-latka. Chłopczyk jest kulturalny, elokwentny, bardzo grzeczny. Dziękuje za wszystko, nie boi się. Po prostu bardzo fajny dzieciak. Jest to nasze 23. dziecko znalezione w Oknie – mówi s. Ewa Jędrzejak, boromeuszka z fundacji Evangelium Vitae, która prowadzi Okno Życia.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ Z placu Trzech Krzyży ruszył marsz upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej

2025-04-10 17:10

[ TEMATY ]

marsz

Warszawa

rocznica katastrofy

PAP/Paweł Supernak

Z placu Trzech Krzyży wyruszył w czwartek po godz. 16 "Marsz z Portretami", zorganizowany przez Stowarzyszenie Solidarni 2010. Ma on upamiętnić ofiary katastrofy rządowego samolotu Tu-154M z 2010 r. Uczestnicy przejdą ul. Nowy Świat do pl. Piłsudskiego.

Ponad 100 uczestników "Marszu z Portretami" wyruszyło po godz. 16 sprzed pomnika Witosa na placu Trzech Krzyży w stolicy. Uczestnicy przemarszu niosą czarno-białe fotografie osób, które zginęły w 2010 r. w katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję