Okazją była doroczna pielgrzymka Ruchu Światło-Życie, która zbiegła się z rozpoczęciem nowego roku formacyjnego. W niedzielę 27 sierpnia członkowie i sympatycy Ruchu Światło-Życie zgromadzili się w parafii, gdzie proboszczem jest od roku ks. kan. Adam Woźniak. Pielgrzymka tradycyjnie była okazją do głębokiej refleksji duchowej, dzielenia się doświadczeniami z letnich rekolekcji i symbolicznego wejścia w nowy rok formacyjny.
Biskup świdnicki Marek Mendyk przewodniczył Mszy świętej i wygłosił homilię, w której zwrócił uwagę na istotę relacji z Jezusem Chrystusem. – Kim jest dla mnie Jezus? To pytanie o istotę mojego powołania – powiedział biskup, zachęcając zebranych do refleksji nad swoją postawą względem Chrystusa.
Pod koniec Mszy świętej ks. Mirosław Rakoczy, diecezjalny duszpasterz rodzin, oficjalnie ogłosił nową parę moderatorską Domowego Kościoła, zatwierdzoną przez biskupa świdnickiego. Marek i Iwona Kurowscy z rejonu wałbrzyskiego przejęli funkcję po Krzysztofie i Małgorzacie Jaśkowiakach, których trzyletnia kadencja dobiegła końca.
Po przekazaniu posługi podziękowano również ks. kan. Adamowi Woźniakowi za 18 lat duchowego wsparcia jako diecezjalnego moderatora Domowego Kościoła. – Przez ten czas współpracowałem z sześcioma parami. Wszystkich was mam w sercu i chcę wam bardzo podziękować. Przepraszam również za moje niedociągnięcia – podkreślił kapłan.
Na przestrzeni lat parami diecezjalnymi byli: Mariola i Henryk Kieszniewscy – Dzierżoniów (2005-08), Teresa i Andrzej Kościółek – Kłodzko (2008-11), Lidia i Aleksander Bojnowscy – Świdnica (2011-14), Beata i Grzegorz Maliszewscy – Wałbrzych (2014-17), Urszula i Tadeusz Biedowie – Kłodzko (2017-20) oraz Małgorzata i Krzysztof Jaśkowiakowie – Świdnica (2020-23).
Na zakończenie bp Marek Mendyk wręczył odpowiedzialnym parom świece, które mają symbolizować obecność Jezusa Chrystusa w ich wspólnotach. /xmb
Założyciele toruńskiego Domowego Kościoła. Maria Major z dzieckiem w środku,
Bogdan Major pierwszy po prawej
Z Bogdanem Majorem o początkach Domowego Kościoła w Toruniu i dzieleniu się wiarą w rodzinie rozmawia Renata Czerwińska.
Renata Czerwińska: Byli Państwo u początków toruńskiej wspólnoty Domowego Kościoła. Jak to się zaczęło?
Bogdan Major: Jesteśmy w ruchu od 1978 r. W Toruniu były wtedy inne wspólnoty. Byliśmy już małżeństwem prawie 10 lat, chodziliśmy na spotkania duszpasterstwa jezuitów, jeździliśmy na różne rekolekcje, ale przyszła propozycja, która zafascynowała mnie i fascynuje do dzisiaj. Domowy Kościół zawiązał się w Toruniu od wyjazdu trzech rodzin do Krościenka – Marii i Jana Adamiaków, Elżbiety i Leszka Polakiewiczów oraz Marysi i mnie. Propozycję wyjazdu na Oazę Rodzin przyniósł nam Wacław Dokurno, wtedy jeszcze nie ksiądz, ale student czy doktorant fizyki. Jeździł na młodzieżowe oazy i przyjechał z taką propozycją. Przyjaciele, do których się najpierw zwrócił, nie mogli jechać, więc spytał nas. Rozmawialiśmy na ten temat z ks. Janem Chrapkiem, jeszcze nie był biskupem, to były jego pierwsze chwile w Toruniu. Spotkaliśmy się też z jedną z par z Domowego Kościoła z Bydgoszczy, wreszcie skrzyknęliśmy się i pojechaliśmy. Nie ma przypadków. Pan Bóg posyła do nas posłańców we właściwym czasie. Widocznie widział niedosyt Jego obecności w naszym małżeństwie i rodzinie. Uważaliśmy, że musimy do Boga iść razem, a nie tak, jak to kiedyś żartobliwie mówiłem, że jestem ja i mój Pan Bóg, obok moja żona i jej Pan Bóg. Ta propozycja była przez nas oczekiwana. Całościowa, świetnie przemyślana, spójna koncepcja formacyjna i wychowawcza ks. Franciszka Blachnickiego, która zawiera się w triadzie „nowy człowiek, nowa wspólnota, nowa kultura”, do tego system rekolekcji, praca w ciągu roku. Oferta dla każdego bez względu na wiek, stan ducha, możliwa do przyjęcia i realizacji. To był dla nas dar, który do dzisiaj owocuje i za który nieustannie Bogu dziękuję.
Już od 1 marca do Polski trafią imigranci odsyłani z Niemiec, informuje komunikat niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Wczoraj, czyli 17 lutego, na oficjalnej stronie ministerialnej ukazał się komunikat niemieckiej minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. Niemcy oficjalnie poinformowały, że od 1 marca zacznie się przekazywanie, odsyłanie imigrantów do zachodnich polskich województw.
Polska buduje swój potencjał militarny, po to, aby nie opłacało się nas zaatakować - powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda w Ropczycach (woj. podkarpackie).
W czwartek prezydent Andrzej Duda spotkał się z mieszkańcami powiatu ropczycko-sędziszowskiego. Jak ocenił, Polska posiada uzbrojenie "unikatowe w skali świata", jak np. najnowsza wersja czołgów Abrams. Dodał, że Rzeczpospolita buduje swój potencjał, by "być w stanie stawić czoła, gdyby było trzeba w sposób absolutnie twardy, nieustępliwy, dający gwarancję, że nie da się przejść". Przekonywał, że wówczas "nie będzie opłacało się nas zaatakować".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.