Reklama

W wolnej chwili

Efez chrześcijan

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odpoczywać na Riwierze Tureckiej i nie wybrać się do Efezu, który ukrywa się dziś pod współczesną nazwą Selçuk, byłoby grzechem zaniedbania. Zwykłych turystów przyciągają do niego fascynujące ruiny starożytnego miasta, miłośników filozofii – postać wybitnego mieszkańca Heraklita, a wierzących – tradycja Kościoła wspominająca o pobycie w tym mieście świętych Pawła Apostoła, Łukasza oraz Jana, który miał towarzyszyć Matce Bożej w ostatnich latach Jej ziemskiego życia. Drogi jednych i drugich krzyżują się tu wielokrotnie, jak sacrum i profanum w naszym życiu.

Między wzgórzami

Legenda głosi, że lokalizację przyszłego miasta, zgodnie z sugestią wyroczni, wskazały jego założycielowi – synowi króla Aten Androklosowi – ryba i dzik. Gdy po podróży Morzem Egejskim Androklos dobił do brzegu u ujścia rzeki Kaystros, napotkał rybaków, którzy nad ogniem piekli ryby. Nagle jedna z ryb wpadła do ogniska, a od żarzącego się węgla, który się wówczas rozsypał, zapaliły się pobliskie zarośla, co wypłoszyło ukrywającego się w nich dzika. W miejscu tego zdarzenia powstała pierwsza osada Jonów w Azji Mniejszej. Najprawdopodobniej było to dzisiejsze wzgórze Ayasoluk w Selçuku. Z czasem osada została przeniesiona w pobliże świątyni Artemidy. Gdy w 290 r. przed Chr. Efez znalazł się pod kontrolą Lizymacha, został przeniesiony raz jeszcze – do doliny między wzgórzami Pion i Słowików, dzisiejszymi Panayirdagi i Bülbüldagi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Grobowiec św. Łukasza

Pozostałości starożytnego Efezu przyciągają tłumy turystów, którzy przemierzają miasto z dwóch kierunków – jedni od dolnej, północnej, bramy, drudzy od górnej, południowej, zwanej Bramą Magnezyjską. Wchodzący tą bramą, wkrótce napotykają pozostałości bazyliki Augusta i nieco dalej Odeonu, pełniącego funkcję miejsca spotkań rady miejskiej. Mało kto jednak ma świadomość, że w niedużej odległości od bramy, już poza terenem zwiedzania, znajduje się domniemany grobowiec św. Łukasza Ewangelisty. Zgodnie z pobożną legendą, miał on przyjąć chrzest z rąk św. Pawła Apostoła, gdy ten przybył do Efezu podczas drugiej podróży misyjnej (ok. 50 r.). Tutaj św. Łukasz miał namalować pierwszą ikonę Matki Bożej, tutaj też, jak dowodzą mieszkańcy, miał zostać pochowany. Nie jest to jednak jedyne wskazywane miejsce pochówku świętego, który zmarł w greckiej Beocji. Według różnych źródeł, miałyby być nimi także: Konstantynopol, Padwa lub Teby, i to właśnie Teby oraz Efez uznaje się za najbardziej prawdopodobne miejsca jego spoczynku.

Reklama

Św. Paweł kontra Artemida

Najbardziej charakterystyczną budowlą starożytnego Efezu jest Biblioteka Celsusa i to jej turyści poświęcają najwięcej czasu. Rozpoczynająca się tuż przy niej Droga Marmurowa doprowadza natomiast do miejsca ważnego dla chrześcijan – doskonale zachowanego teatru, który był świadkiem dramatycznych wydarzeń z udziałem św. Pawła. Chrześcijaństwo do Efezu dotarło wprost z Jerozolimy w pierwszej połowie I wieku za sprawą Apostoła Narodów, który gościł w Efezie prawdopodobnie trzykrotnie, najdłużej, ok. trzech lat, podczas swojej trzeciej podróży misyjnej (53-58 r.). Gdy w teatrze efeskim głosił nauki do mieszkańców miasta, gromiąc niemoralność pogan, którzy czczą fałszywych bogów, to, co mówił, zaczęło zagrażać interesom rzemieślników wytwarzających figurki Artemidy. Ich przywódca – jubiler o imieniu Demetriusz zachęcił wówczas zgromadzony tłum do wielogodzinnego skandowania: „Wielka jest bogini Artemida z Efezu!”, co doprowadziło do rozruchów. Niedługo po ich uspokojeniu Apostoł Narodów wyruszył z Efezu do Macedonii i Grecji.

Pierwsza na świecie

Gdy skręca się z prowadzącej niegdyś do portu Drogi Arkadyjskiej w prawo, dochodzi się polną drogą do pozostałości najważniejszej budowli z czasów chrześcijańskich Efezu – kościoła dedykowanego Maryi Pannie Dziewicy, który był pierwszą świątynią na świecie poświęconą Maryi. Same pozostałości świadczą o tym, jak potężna była to świątynia – liczyła 260 m długości i 30 m szerokości. Dziś można oglądać dobrze zachowane prezbiterium z ołtarzem, a w dalszej części – wielką misę chrzcielną i baptysterium.

Reklama

Kościół wybudowano w III wieku na miejscu dawnej hali targowo-sądowej. W 431 r. obradował w nim III sobór powszechny, zwołany przez cesarza Teodozjusza, podczas którego proklamowano Najświętszą Dziewicę Matką Boga – „Theotókos”. Po uchwaleniu dogmatu kościół poświęcono Maryi. Niedługo potem świątynia została rozbudowana i stała się pierwszą katedrą Efezu, siedzibą miejscowego biskupa. Dopiero po najeździe Arabów w VII wieku i przeniesieniu miasta na wzgórze nazwane Hagios Theologos kościół utracił ten tytuł na rzecz znajdującej się tam bazyliki św. Jana.

Dom Maryi Matki

Czy decyzja o zwołaniu soboru w Efezie i dedykowania w nim kościoła Maryi Pannie mogła mieć związek z przypuszczeniami, jakoby właśnie tu Matka Jezusa spędziła ostatnie lata życia? Być może, skoro pierwsze wzmianki związane z pobytem Matki Bożej w Efezie, spisane przez Epifaniusza z Salaminy, pojawiły się w IV wieku. Późniejsza wzmianka, z VI wieku, dotycząca przedziwnej kaplicy bez dachu, znalazła się w pismach Grzegorza z Tours. Kaplica ta po podbojach Seldżuków i Osmanów została opuszczona i zapomniana. O tym, że na zboczu Bülbüldagi – Wzgórza Słowików, inaczej nazywanego górą Koressos, miała mieszkać i tu zasnęła Matka Boża, świat dowiedział się dzięki opublikowanej w 1824 r. książce Clemensa Brentano. Zawierała ona opis wizji stygmatyczki i mistyczki Anny Katarzyny Emmerich, która m.in. wskazywała położenie i opisywała wygląd domu w Turcji, w którym miała mieszkać Maryja. Kilkadziesiąt lat później, w 1890 r., do zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, które posługiwały w szpitalu w Izmirze, dotarła książka samej Emmerich – Życie Najświętszej Maryi Panny, z sugestiami dotyczącymi siedziby Maryi na Wzgórzu Słowików. Siostry zainteresowały nimi ojców lazarystów z kościoła św. Polikarpa, a ci, choć początkowo byli sceptyczni, zorganizowali wyprawę do wskazanego miejsca. Przyniosła ona w lipcu 1891 r. odkrycie, że opis Emmerich w pełni pokrywa się z rzeczywistością... Do odkrycia mogłoby jednak nie dojść, gdyby nie prozaiczna sytuacja. Gdy uczestnicy ekspedycji zrezygnowani już i spragnieni zapytali pracujące w pobliżu kobiety o źródło wody, te wskazały im miejsce w zaroślach, które miejscowi nazwali Panaya Kapulu – Prześwięta Brama. To jedno z imion, którym Kościół wschodni określa Matkę Bożą. Tam też znaleziono pozostałości domu wskazanego w wizjach. Według przeprowadzonych badań, odnaleziony dom, w którym niedługo później urządzono kaplicę, pochodzi z VII wieku, wybudowany jednak został na fundamentach wcześniejszej budowli, datowanych na I i IV wiek. Wkrótce po odkryciu zakonnice z Izmiru rozpoczęły starania o wykupienie ziemi, na terenie której odnaleziono dom, a następnie zleciły prace porządkowe i renowacyjne. Obecnie dom, w którym znajduje się maleńka kaplica, ma status sanktuarium i należy do tureckiego stowarzyszenia o profilu chrześcijańsko-muzułmańskim, opiekują się nim jednak bracia mniejsi kapucyni.

Reklama

Wątpliwości kontra pobożność

Chociaż dom na Wzgórzu Słowików nigdy nie został uznany przez Kościół katolicki za rzeczywisty dom Maryi, od 1967 r. powszechnie odwiedzają go rzesze pielgrzymów ze wszystkich stron świata. Oficjalne stanowisko nie przeszkodziło także pielgrzymować do tego miejsca papieżom. W 1896 r. pielgrzymkę do Meryemana, jak nazywane jest miejsce, odbył papież Leon XIII. W 1967 r. wizytę złożył tu Paweł VI. Pielgrzymami do Meryemana byli również papieże Jan Paweł II (1979 r. ) i Benedykt XVI (2006 r.). Pius XII w 1951 r. nadał Meryemana status Miejsca Świętego, który to przywilej potwierdził następnie papież Jan XXIII.

Reklama

Choć brakuje jednoznacznych dowodów na to, że Maryja rzeczywiście spędziła tu ostatnie lata swego życia, pewną przesłanką ku temu jest udokumentowana obecność w Efezie św. Jana, któremu Jezus przed śmiercią powierzył swoją Matkę; grób św. Jana, który zmarł w Efezie ok. 100 r., znajduje się na terenie Bazyliki Teologa na wzgórzu Ayasoluk w Selçuku. Kolejnymi przesłankami są wybór Efezu na miejsce III soboru powszechnego, który miał na celu rozstrzygnięcie kwestii Bosko-ludzkiej natury Chrystusa oraz Boskiego macierzyństwa Maryi, i istnienie tu pierwszej świątyni zadedykowanej Maryi Pannie Dziewicy. Może o tym świadczyć również wielowiekowa tradycja zachowana przez prawosławnych mieszkańców wsi Kirkince (tur. Şirince), oddalonej 17 km od Wzgórza Słowików, którzy co roku 15 sierpnia, w dniu Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, pielgrzymują do Panaya Kapulu, skąd, jak uważają, Maryja została wzięta do nieba. Dzień Wniebowzięcia Maryi na Wzgórzu Słowików jest przeżywany wyjątkowo uroczyście, ponieważ Mszę św. odprawia tam również katolicki arcybiskup Izmiru.

Poza chrześcijanami do Meryemana przybywają także wyznający islam Turcy, którzy również składają hołd Maryi. Jak wierzą, woda ze znajdującego się nieopodal źródła leczy niepłodność. Poniżej kaplicy znajduje się ściana pokryta wstążeczkami z materiału, papieru lub plastiku, które muzułmanie zawiązują przy okazji wypowiadania jakiegoś życzenia do Meryem Ana (tzw. Ściana Życzeń), a na tablicy informacyjnej można przeczytać poświęcone Maryi fragmenty Koranu.

Msze św. na Wzgórzu Słowików:

w niedziele o godz. 10.30

Przykładowe odległości do Meryemana:

z terenu starożytnego Efezu – 7 km

z Kuşadasi – przez Yeniköy i Çamlik – 26 km

z Izmiru – przez E87 – 87,8 km

z Bodrum – przez Milas Söke Yolu/D525 – 175 km

2023-08-14 14:22

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja znad przepaści

Niedziela Ogólnopolska 32/2023, str. 32-34

[ TEMATY ]

Szlakiem sanktuariów Europy

Adobe Stock, Skapynakys/CC BY-SA 3.0/commons.wikimedia.org

Kościół naszej Pani z Nazaré

Kościół naszej Pani z Nazaré

Nad brzegiem Atlantyku rozsiadło się niepozorne miasteczko Nazaré. Surferzy przybywają do niego z powodu gigantycznych fal. Wiernych przyciąga natomiast znajdujące się tu najstarsze sanktuarium maryjne Portugalii.

Katolikom na całym świecie Portugalia kojarzy się przede wszystkim z Fatimą i wydarzeniami, które się w niej rozegrały na początku XX wieku. Tymczasem kilkadziesiąt kilometrów na zachód od Fatimy, na Costa de Prata – Srebrnym Wybrzeżu, między skalistym Cabo Carvoeiro i Cabo Mondego, na ponad 100-metrowym klifie skalnym znajduje się inne słynne w tym kraju sanktuarium Matki Bożej. Jego historia jest starsza niż historia królestwa Portugalii.

CZYTAJ DALEJ

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

10-lecie założenia Rady Lokalnej był okazją do dziękczynienia i modlitwy za tych, co odeszli już do wieczności. W wygłoszonej homilii ks. Marcin Wachowiak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła zwrócił uwagę na fakt, że Bóg potrafi zaskakiwać, zachęcając do zastanowienia się do swojej reakcji na takie zaskoczenia Pana Boga. Rozwijając ten temat ks. Marcin ukazał dwie perspektywy. - Pierwsza dotyczy mieszkańców Nazaretu, którzy znali Jezusa. Orientowali się kim On jest, skąd pochodzi, gdzie mieszka. Wiedzieli wszystko o Nim. Na pewno słyszeli o tym, co Jezus zdziałał poprzez nauczanie, czynienie cudów. A gdy Jezus do nich przyszedł, zaczęli w Niego powątpiewać. Zatem to jest ta pierwsza reakcja na działanie Jezusa - powątpiewanie - zaznaczył ks. Wachowiak, wskazując na drugą perspektywę poprzez postawę św. Józefa. - Był to człowiek pracowity, posłuszny, pokornym, przyjmował wolę Bożą. Święty Józef to człowiek, który realizował plan zbawienia w swoim życiu - mówił kapłan, zachęcając wiernych do refleksji nad realizowaną przez nich perspektywą poznania Jezusa. Czy jest to perspektywa mieszkańców Nazaretu czy św. Józefa.

CZYTAJ DALEJ

O. Giertych przy grobie Jana Pawła II: przykazania potrzebne, ale zbawia Chrystus

2024-05-02 10:25

[ TEMATY ]

grób JPII

Giertych

Monika Książek

Przykazania są potrzebne. One są mądrymi zasadami. One podprowadzają do Chrystusa, ale zbawieni jesteśmy przez Chrystusa - powiedział teolog Domu Papieskiego o. Wojciech Giertych OP, podczas Mszy Świętej sprawowanej w czwartek rano przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie. W koncelebrze był także jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski.

W homilii o. Wojciech Giertych nawiązał do czytania dnia z Dziejów Apostolskich, które opowiada o pierwszym soborze jerozolimskim. „Powstało pytanie, jaka jest relacja przykazań i prawa żydowskiego i żydowskich obyczajów do łaski. Było to ważne w kontekście ludzi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a odkrywali wiarę Chrystusa i te relacje pomiędzy tymi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a tymi, którzy byli pochodzenia żydowskiego, były niejasne i sobór musiał na to odpowiedzieć” - podkreślił teolog Domu Papieskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję