To wyjątkowy czas odpoczynku i formacji – tłumaczył opiekun KSM w Dąbrowicy, ks. proboszcz Krzysztof Maj. – Dziś rozpoczynamy przepiękny czas wakacyjnego obozu, jedziemy w przepiękne tereny Pienin, a dokładnie do Grywałdu koło Krościenka nad Dunajcem. Forma takiego wypoczynku to połączenie chodzenia po górach z formacją duchową. Mamy codziennie Mszę św., pracę w grupach, rozważanie słowa Bożego, modlimy się również na różańcu i Koronką do Bożego Miłosierdzia. Organizujemy te obozy już od 2015 r. i widzimy, że taka potrzeba jest, ta formuła wypoczynku pięknie się sprawdza i cieszy się dużym zainteresowaniem. Jest to odkrywanie śladów Pana Boga w pięknie otaczającego nas świata. Ja widzę, że jest to dobra forma docierania do młodzieży. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy młodzież bardzo dużo czasu spędza w wirtualnym świecie, na smartfonach, komputerach, w świecie gier. To rodzi problemy, dlatego chcemy młodych ludzi od tego oderwać, pokazać piękno stworzonego przez Boga, realnego świata – powiedział.
Pomoc w przemianie
Reklama
– Obóz jest też podsumowaniem całorocznej formacji, ponadto chcemy również zdobywać nowych członków do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, a taki obóz to doskonała reklama. Siejemy to ziarno wiary wśród młodych ludzi, przynosi ono owoce, widzimy, że cieszy się to wyjątkowym zainteresowaniem. Z pewnością trzeba dodać, że przemianę swoich dzieci dostrzegają również rodzice, którzy zarówno w KSM, jak i wspólnych wyjazdach na obozy widzą wielkie dobro i wielokrotnie podkreślają, że dzieci z takich wyjazdów wracają odmienione. To jest też taka pomoc im w wychowaniu dzieci, pokazaniu im dobrej i wartościowej drogi życiowej, w pielęgnowaniu i rozwijaniu wiary. Staramy się pokazywać wiarę jako coś nieoderwanego od życia, ale coś co przynosi w naszym życiu radość, szczególnie w połączeniu z turystyką, z pięknymi krajobrazami, z pewnym wysiłkiem, porządkiem i dyscypliną, której chcemy uczyć w sposób naturalny i wartościowy – dodał ks. Maj.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odkryć to, co nowe
– Podczas takiego wyjazdu bardzo dużo się uczę i zdobywam nowe doświadczenia – wyjaśniał Jakub Bielak. – Obóz i wyjazd uczy nas, młodych ludzi samodyscypliny, zaradności, odpowiedzialności, zapala chęć poznawania świata. Wstajemy codziennie ok. godz. 7, mamy śniadanie, Mszę św., wspólne zajęcia, pracę w grupach, dbamy o porządek w obozie, planujemy konkretne działania. Musimy opiekować się młodszymi uczestnikami, współpracować, jest także zdrowa rywalizacja. Ja pełnię opiekę nad 6 osobami, odpowiadam za naszą współpracę. To pozwala mi budować odpowiedzialność, dużo się uczę, rozwijam empatię i troskę. To jest cenne doświadczenie, które przyda mi się w życiu – tłumaczył.
Wartość czasu
Na obóz pojechała również Weronika Szewc. – Bardzo mi się podoba na takim obozie, a szczególnie to, w jaki sposób ks. Krzysztof z nami pracuje, a także atrakcje, które nam zapewnia. Jedziemy z fajną grupą przyjaciół, więc z pewnością odpoczniemy, zobaczymy piękne okolice i będziemy się dobrze bawić, a także poznamy nowych ludzi i przede wszystkim zbliżymy się do Pana Boga. Uważam, że takie obozy są wartościowo spędzonym czasem, zbliżamy się do Kościoła, poznajemy siebie nawzajem, a to wszystko w pięknych górach – zaznaczyła.
Uczestnicy swój obóz formacyjny rozpoczęli od Mszy św. sprawowanej w kościele św. Maksymiliana Kolbego w Dąbrowicy, a następnie wyruszyli na kilkudniowy odpoczynek połączony z formacją, modlitwą i integracją.