W ramach Diecezjalnej Pielgrzymki Rolników, pod hasłem „Polska wieś pielgrzymuje do bł. Karoliny”, do Wał-Rudy i Zabawy w czwartek 20 lipca przybyli mieszkańcy małopolskich wiosek. Wspólną modlitwę, pod przewodnictwem bp. Leszka Leszkiewicza, rozpoczęli w Wał-Rudzie od Drogi Krzyżowej szlakiem męczeństwa bł. Karoliny Kózkówny, a następnie uczestniczyli we Mszy św. w sanktuarium w Zabawie.
Znak
– W domu bł. Karoliny, gdzie zaczynaliśmy Drogę Krzyżową, gdzie jest dzisiaj kaplica i tabernakulum, stoi snop zboża – powiedział kustosz sanktuarium w Zabawie ks. Zbigniew Szostak, witając rolników. I dodał: – Niech on będzie znakiem tej pielgrzymki, że mieszkańcy wsi, rolnicy rozumieją tę tajemnicę, którą za chwilę będziemy przeżywali tu, na ołtarzu, gdzie z kawałka chleba sam Bóg uczyni swoje Ciało, by nas karmić. Duchowny podkreślił znaczenie pracy rolników, którzy myślą nie tylko o sobie, ale też o wszystkich potrzebujących pokarmu doczesnego, a przede wszystkim duchowego. I przypomniał, że bł. Karolina, wyniesiona do godności ołtarzy przez Jana Pawła II 10 czerwca 1987 r., jest pierwszą beatyfikowaną dziewczyną wywodzącą się z ludu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Eucharystii przewodniczył bp Leszkiewicz. Rozpoczynając homilię, krajowy duszpasterz rolników zaznaczył: – Przychodzimy tutaj prosić o błogosławieństwo Boże dla nas, dla wszystkich rolników, w tym czasie bardzo wytężonej pracy. Przychodzimy prosić, by Pan Bóg dotknął nas swoją łaską (...), abyśmy nie zeszli z drogi zbawienia, bo to jest najważniejsze, żebyśmy byli wierni temu dziedzictwu wiary chrześcijańskiej, które przejęliśmy od naszych rodziców, od przodków. Chcemy też prosić, żeby Pan wejrzał na nas, na naszą pracę i żeby nam błogosławił.
Hierarcha zauważył, że we współczesnym świecie, kiedy bardziej ufamy własnemu intelektowi, niejednokrotnie możemy zapomnieć o tym, że nasze życie całkowicie zależy od Pana Boga. Przypomniał o pięknych, a zanikających zwyczajach związanych z pracą na roli, takich jak święcenie pól, i zapytał: – Czy jest to dla nas przeżycie religijne wyrażające wiarę, żeby Bóg błogosławił naszą pracę? Równocześnie zaznaczył, że nie powinno się tego sprowadzać do folkloru ani tym bardziej do magicznego rozumienia tych zwyczajów. I wyjaśnił: – Chodzi o głębokie rozumienie, że Bóg jest, a my jesteśmy Jego stworzeniami i nasza przyszłość, a także owocność naszej pracy zależą przede wszystkim od Bożego błogosławieństwa.
Pragnienie i wdzięczność
Nawiązując do pierwszego czytania, bp. Leszkiewicz zapewnił: – Bóg jest bardzo blisko każdego z nas, naszych rodzin, społeczności, kiedy pracujemy, wypoczywamy, coś planujemy, myślimy o przyszłości czy angażujemy się w struktury życia społecznego, politycznego. Zapewniwszy, że Stwórca nie komplikuje nam życia, przypomniał: – Pan Jezus w Ewangelii zwraca się do każdego z nas i mówi: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście...”. I dodał: – Przychodzi nam pomagać, żebyśmy się rozwijali, żebyśmy się cieszyli z tego rozwoju; przychodzi, żeby nam błogosławić, utwierdzać nas w tym, że On o nas myśli...
Reklama
Biskup przekonywał, że jeśli potrafimy to odkryć, to zaczynamy inaczej myśleć, inaczej układać swe życie, inaczej pracować. Równocześnie motywował pielgrzymów do refleksji, zadając pytania: – Dlaczego dzisiaj bardzo często pojawia się wiele kłamstwa w przestrzeni życia społecznego, a myślę, że także rodzinnego, małżeńskiego, i kapłańskiego? Dlaczego dzisiaj bardzo często wielu wypowiada słowa, które są niegodne człowieka, słowa kłamliwe? I nie wstydzi się tego, a niektórzy nawet się tym szczycą? Podawał konkretne przykłady oszustw, z którymi dzisiaj mamy do czynienia, i przytaczał pomysły rozwiązań zgodnych z wiarą. – Jeśli myślimy o dobrej przyszłości naszych wiosek, miejscowości, naszych społeczności, Polski, to musimy pamiętać o tym, że Bóg, który jest blisko nas, ma pragnienie, byśmy się szanowali, byśmy budowali między sobą dobre relacje, by były one godne człowieka i chrześcijanina. Zaapelował, aby zaufać Panu Bogu i nauczaniu Kościoła, i zapewnił: – Bóg nie chce dla nas czegoś złego, ale myśli o naszym zbawieniu, o naszym szczęściu i pragnie nam błogosławić.
Za dar wspólnej modlitwy w imieniu zebranych podziękował Wojciech Włodarczyk, pomysłodawca pielgrzymki, przewodniczący Zarządu Regionu Małopolska „Solidarności” Rolników Indywidualnych, który zwracając się do bp. Leszkiewicza, zaznaczył: – Jako rolnicy doskonale wiemy, jak jesteś zatroskany o polską wieś. Dodał, że pielgrzymi proszą bł. Karolinę w intencjach duszpasterza o światło Ducha Świętego i za polską wieś, aby jej mieszkańcy zachowali i przekazywali kolejnym pokoleniom wiarę i ducha patriotyzmu. – Prosimy za wstawiennictwem bł. Karoliny, abyśmy nie dali się zwieść niebezpieczeństwom dzisiejszego świata, byśmy nie ulegli tej wielkiej nagonce na wartości, a przede wszystkim na naszą wiarę w Boga – wyznał Wojciech Włodarczyk i podkreślił: – Mamy świadomość odejścia od wartości, zobojętnienia, co prowadzi do zguby, dlatego tym bardziej jesteśmy wdzięczni za obecność ekscelencji.
– Bardzo dziękuję za pielgrzymkę, za to, że tu jesteście – powiedział do zebranych w świątyni ks. Zbigniew Szostak i zaznaczył: – Jeżeli będzie taka wola Boża, to spotkanie modlitewne będzie miało swój kolejny wymiar. Mam nadzieję, że dzięki tej pielgrzymce, takiej spontanicznej, bł. Karolina także dla was stanie się bardzo bliska i ważna.
Przedstawicielka
W gronie pielgrzymów spotkałam sołtysa ze Żmiącej, z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Piotr Bukowiec z uznaniem mówił o pomyśle, aby rolnicy pielgrzymowali do bł. Karoliny: – To przecież nasza przedstawicielka w niebie, dziewczyna z ludu. Ona najlepiej wie, co nam jest potrzebne, ona się w naszych intencjach modli, a tego wstawiennictwa we współczesnym świecie polska wieś, jej mieszkańcy, ci, którzy pracują tak ciężko na roli, bardzo potrzebują.
O pięknej drodze życia Karoliny Kózkówny, o jej męczeńskiej śmierci, o wyproszonych łaskach, z pasją opowiadał rolnikom przewodnik Jerzy Kwaśniak. – Błogosławiona Karolina jest przede wszystkim patronką rolników, bo na tej roli pracowała całe swe życie aż do śmierci – powiedział pan przewodnik na zakończenie konferencji. Podkreślił, że swym życiem wiejska dziewczyna pokazuje, iż każdy z nas może być świętym. Równocześnie zapewnił pielgrzymów: – Jestem przekonany, że Karolinka wybłaga także wam wszelkie łaski, o które prosiliście, będąc w jej domu, modląc się na szlaku męczeństwa i podczas Mszy św. tu, w jej sanktuarium.