Reklama

Głos z Torunia

Razem do nieba

Wstają skoro świt i wędrują w upale kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt kilometrów. Pod stopami rosną im bąble, z nosa schodzi opalona skóra, a głośnik albo gitara z każdym krokiem robią się coraz cięższe. A gdyby ich spytać, czy warto iść na pielgrzymkę?

Niedziela toruńska 30/2023, str. I

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Ks. Paweł Borowski/Niedziela

Do Matki Bożej Częstochowskiej zawsze chce się wędrować

Do Matki Bożej Częstochowskiej  zawsze chce się wędrować

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można być pewnym: odpowiedź będzie twierdząca. Oczywiście, że czasem doświadczają zmęczenia. – To niezwykły czas ćwiczenia się w cnocie pokory, a takie wzmocnienia – opowiada Kamil, ceremoniarz z Grudziądza – Na pielgrzymce widzimy, że jesteśmy słabi, a jednak się podnosimy i trwamy dalej w tej drodze, na której prowadzi nas Pan Jezus.

Pielgrzym, wędrujący do Maryi na Jasną Górę, nigdy nie jest sam. „Wszystko może w Tym, który go umacnia”, ale ma też dookoła braci i siostry, księży, którzy mają czas na słuchanie i rozmowy, ludzi, którzy w długiej trasie podają butelkę z wodą lub kubek aromatycznej kawy, gospodarzy, którzy przyjmują na nocleg, a ich dzieci czy wnuki muszą koniecznie pokazać wszystkie zabawki oraz... miejsca, w które ukąsiły je komary. Tak o doświadczeniu pielgrzymkowej wspólnoty mówi Ewa: – Pielgrzymka to dla mnie nieustanne spotkanie z drugim człowiekiem, który pielgrzymuje razem ze mną, ale również z tymi wszystkimi, których spotykam w czasie postojów lub noclegów. To dla mnie kolejna szansa na przyjęcie miłości Boga. Miłości mimo wszystko i ponad wszystko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielu pątników przed wyjściem w drogę zbiera intencje od rodziny, przyjaciół, parafian. Łączy ich wiara, że Bóg jest dobrym Ojcem, troszczącym się o swoje dzieci. Trud pielgrzymowania, ofiarowany za tych, którzy potrzebują modlitwy, to piękny gest przyjaźni i jedności z Kościołem. Tak wartość wspólnoty modlitewnej, która rodzi się między pielgrzymami a tymi, którzy zostają w domach, widzi kleryk Kamil: – W tym czasie we wspólnocie braci i sióstr mogę zanosić do Matki Bożej wszystkie trudy, intencje i dziękczynienia za wszelkie otrzymane łaski. To piękne doświadczenie wspólnoty, która przez 11 dni jest dla siebie wsparciem. Jest to czas słusznie podjętego trudu, który upływa we wspaniałej atmosferze, duchu modlitwy.

Od wyjścia pierwszych grup pieszej pielgrzymki naszej diecezji dzieli nas tylko kilka dni. Z pewnością w Działdowie, Lubawie czy Nowym Mieście Lubawskim mają już zapakowane plecaki. Czeka ich trud, ale też radość spotkania – z bliskimi, z Bogiem, z sobą samym. A co po pielgrzymce? Mówi ks. Mateusz z Grudziądza: – Pielgrzymka wiary nieprzerwalnie trwa, a jednym z jej elementów są właśnie rekolekcje w drodze. Pielgrzymka to obraz drogi wiary, gdzie każdy z nas idzie indywidualnie, a jednak we wspólnocie, jako jeden Kościół, na czele którego stoi Chrystus i do którego prowadzi nas Maryja. Pielgrzymka to wreszcie wejście w głąb samego siebie, które dokonuje się w zmęczeniu, w skwarze i w spiekocie dnia, a czasem w lejącym się z nieba deszczu. Właśnie wtedy człowiek poznaje prawdziwego siebie, bo choć maszeruje we wspólnocie, to jednak w rzeczywistości może spotkać się sam na sam z Panem Bogiem.

2023-07-19 11:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymki ignacjańskie

Niedziela podlaska 40/2022, str. IV

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Grzegorz Maleszewski

Mimo deszczu pielgrzymi szli uśmiechnięci

Mimo deszczu pielgrzymi szli uśmiechnięci

Chlubą Drohiczyna i całej diecezji jest bł. Ignacy Kłopotowski – apostoł pobożności eucharystycznej i maryjnej oraz twórca wielu czasopism katolickich i dzieł miłosierdzia. Do miejsc z nim związanych odbywają się także piesze pielgrzymki.

Od pięciu wieków znane są w całym Kościele tzw. rekolekcje ignacjańskie, czyli ćwiczenia duchowe według wskazówek św. Ignacego Loyoli. W diecezji drohiczyńskiej możemy mówić o pielgrzymkach ignacjańskich, czyli rekolekcjach w drodze, podczas których uczestnicy poznają duchowość bł. Ignacego Kłopotowskiego i nawiedzają miejsca, związane z jego życiem.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję