Słowa „łaska” i „miłosierdzie” odniesione do Boga jako źródła tych darów wspomniane są w Psalmie 86. Jego tekst wiąże tę modlitwę z królem Dawidem. On doświadczył w swym życiu życzliwości Boga, który z nieznanego pasterza z Betlejem uczynił go potężnym królem Izraela i dał mu zwycięstwo nad wrogami. Przez proroka Natana obiecał mu trwałość dynastii oraz przyjście w niej na świat Mesjasza. Czy Dawid zasłużył czymś na okazane mu łaski? Nie. Podkreśla to scena związana z namaszczeniem go na króla przez proroka Samuela. Decydował tu nie zewnętrzny wygląd, ale stan serca: otwartość na dar Boga. Jednocześnie ten król nie był wolny od grzechu. Uległ pokusie cudzołóstwa i polecił zabić niewinnego człowieka, by ukryć swój grzech. Potem sprzeniewierzył się prawu Bożemu, licząc lud Izraela jak własny. Niemniej jednak gdy zrozumiał swą winę, poprosił Boga o przebaczenie i doświadczył Jego miłosierdzia.
Pozostałe myśli zawarte w Psalmie 86 wskazują jednak, że to nie Dawid jest jego autorem, gdyż pochodzą one z późniejszych psalmów. To sugeruje, by datować go na czas wygnania babilońskiego. Modlitwę wypowiada pobożny Izraelita, który w obliczu prób i prześladowań zdaje się na Boga. Szuka w Nim oparcia. Postrzega Go jako Tego, który kocha czułą i łaskawą miłością oraz jest miłosierny – nie pragnie śmierci, ale pozwala żyć. Psalmista w obliczu nieszczęścia Izraela oraz swego własnego zdaje sobie sprawę z popełnionych grzechów jego i całego ludu. Dlatego nie szuka on oparcia w sobie samym czy w innych ludziach. Woła do Boga, odwołując się do Jego łaskawości i miłosierdzia. Naśladuje w swej modlitwie Dawida, bazując na jego doświadczeniach. Ufa, że i on doświadczy łaski i miłosierdzia od Boga.
Słowa o łasce i miłosierdziu warto odczytać w świetle tekstu z Księgi Amosa. Prorok wpierw mówi o odtrąceniu Izraela. Ten naród sprzeniewierzył się Bogu niczym cudzołożna małżonka. Dlatego spotka go bolesne doświadczenie: zostanie oddalony. Bóg postąpi z nim tak, jak w starożytnych czasach postępowali mężowie wobec niewiernych żon: wręczali im listy rozwodowe. Było to nie tylko formalne podkreślenie braku jakichkolwiek więzów, ale i zrzeczenie się wszelkiej opieki oraz odpowiedzialności. To bardzo dramatyczne ukazanie zdrady, której dopuścił się lud Boga gardzący Jego oblubieńczą miłością. Czy zatem wszystko bezpowrotnie zostało stracone? Po karcących słowach prorok przedstawia orędzie nadziei (por. Am 2). Gdy minie czasie pokuty Izraela, Bóg na nowo poślubi ten lud. Drogą do zbudowania nowej i głębokiej więzi będą łaska, którą mu okaże, oraz miłosierdzie, którego pozwoli mu doświadczyć. Niespodziewane dary zachwycą ów naród i ożywią obumarłą miłość ku Bogu. One będą stanowić podstawę nowego i trwałego przymierza łączącego z Bogiem zarówno cały lud, jak i każdego człowieka, który stanowi jego cząstkę.
Gdy mówimy o prorokach, zazwyczaj naszą myśl kierujemy ku Biblii – i całkiem słusznie. Niemniej prorocy pojawiali się nie tylko w dawnym Izraelu, ale także w innych krajach starożytnego Bliskiego Wschodu. Pełnili funkcję doradców czy wróżbitów. Próbowali wyjaśniać ludziom czekającą ich przyszłość, starali się pomagać w podejmowaniu właściwych decyzji. Byli obecni w świątyniach i na dworach królewskich. Funkcjonowały szkoły przygotowujące do tego zajęcia. Było ono też źródłem zysku. Czy biblijni prorocy byli do nich podobni? Nie. Byli bowiem ludźmi powoływanymi przez Boga. Zasadniczym celem nadanej im misji było głoszenie słowa Bożego. Wezwanie do niej mogło się pojawiać w różnych okolicznościach. Samuel usłyszał je, gdy pod okiem kapłana Helego przygotowywał się do pełnienia służby w sanktuarium. Jego nauczyciel pomógł mu rozpoznać głos powołania. Elizeusz został wezwany przez proroka Eliasza, ale to Bóg wyznaczył go na następcę proroka. Powołanie oderwało Amosa od codziennych zajęć pasterza i sadownika. Izajasz doświadczył go w świątyni – przeżywał niezwykłą wizję chwały Boga. Czasem okoliczności powołania pozostawały tajemnicą. Bywało, że prorok lakonicznie stwierdzał: przemówił Bóg do... lub: skierowane zostało słowo Boga do... – i tu wymieniał swe imię. W obliczu powierzonej misji prorocy odczuwali niekiedy lęk, widzieli bowiem własną słabość, a czasem uważali się za niezdatnych do jej pełnienia. Wtedy Bóg umacniał ich i zapewniał o swej pomocy. Misją powołanego było zapowiadanie dzieł Boga. Zarówno tych, które miały nastąpić, jak i tych, które się już dokonały lub rozgrywały na oczach ich słuchaczy. Za każdym razem podkreślali, że wszystkie wydarzenia następują według nakreślonego przez Boga planu. Wzywali również do przemiany życia, przestrzegając przed bolesnymi konsekwencjami odwrócenia się od Boga. A gdy te stały się rzeczywistością, nieśli słowa pociechy, wskazując na miłosierdzie Boga. Gdy lud i jego władcy ulegali pokusie bałwochwalstwa, wtedy bronili wiary Jedynego Boga. Zapowiadali także – a może przede wszystkim – nadejście Mesjasza, Doskonałego Władcy, który ocali, czyli zbawi, ludzi od ich nieszczęść. Nigdy nie pełnili swej misji dla zysku. Często z jej powodu musieli znosić prześladowania ze strony swych rodaków. Bywało, że ceną wierności głoszonemu orędziu była męczeńska śmierć. Czasem doświadczali zniechęcenia i wtedy chcieli uciec od powierzonego im zadania, lecz w takich chwilach w ich sercu rozlegał się na nowo głos Boga, który przełamywał ich opór, dawał moc w chwili słabości. O autentyczności powołania biblijnego proroka świadczyły wydarzenia tożsame z wypowiedzianymi przez niego słowami i zgodność jego orędzia z duchem wiary, jakiego Bóg wzbudził w swoim ludzie. Często owo potwierdzenie autentyczności powołania przychodziło długo po zakończeniu ich ziemskiego życia.
Przepisy nie regulują terminu, do kiedy można przerwać ciążę w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety ciężarnej - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. Ocenił również, że jedno zaświadczenie od specjalisty jest wystarczające do aborcji.
Wiceminister odpowiedział w czwartek w Sejmie na pytanie grupy posłów PiS "w sprawie zabicia dziecka w 36. tygodniu życia płodowego".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.