Wolontariusze z Orlika k. Brus razem z artystami odwiedzili w czerwcu dzieci i młodzież w szpitalu oraz w Zespole Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Ostródzie w województwie warmińsko-mazurskim. Inicjatywa ta trwa już od dłuższego czasu i polega na odwiedzaniu osób przebywających w szpitalach, hospicjach, domach opieki społecznej, domach dziecka i szkołach, aby przez modlitwę i występy artystyczne nieść im radość. Hasłem tej charytatywnej działalności jest powiedzenie: „Uśmiech jest najpiękniejszym podziękowaniem”. Zawiera się w nim wyjątkowość, a zarazem sedno akcji charytatywnej, ponieważ występy artystyczne wywołują u dzieci i młodzieży, a także u osób starszych dużo radości.
Nie tylko dla ciała
Reklama
Grupa wolontariuszy, do której należą ministranci, posługująca przy franciszkańskiej kaplicy w Orliku, razem z ich rodzicami, siostrami franciszkankami, o. Arkadiuszem Czają, artystami i innymi osobami, jest już bardzo dobrze znana z częstych inicjatyw dobroczynnych na rzecz pomocy chorym dzieciom, osobom starszym i rodzinom z Ukrainy. Ich wkład w niesienie pomocy ludziom doceniają także osoby ze świata kultury i sztuki. Jedną z nich jest znany i ceniony piosenkarz Andrzej Rybiński, który również zaangażował się w tę dobroczynną akcję. – Pomagać dzieciom to radość. Pomoc dzieciom chorym to obowiązek wszystkich ludzi. Tak samo jak wszelka pomoc osobom starszym i chorym. Pomoc to nie tylko przekazywanie pieniędzy; niesienie radości przez sztukę to pomoc dla ducha, który również jest ważny – zaznaczył artysta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wolontariusze z Orlika organizują festyny, koncerty, turnieje sportowe i bale, a zebrane w czasie imprez charytatywnych fundusze przeznaczają dla osób chorych. Ponadto codziennie w kaplicy klasztornej w Orliku modlą się za osoby chore, o zdrowie dla nich, również za wszystkich, którzy opiekują się nimi, oraz za osoby, które włączają się do akcji dobroczynnych. Zaangażowanie na rzecz pomocy ludziom w potrzebie doceniła nawet znana piosenkarka Krystyna Giżowska, która również dołączyła do inicjatyw dobroczynnych. Artystka podzieliła się swoją refleksją, stwierdzając: – Akcja, którą zapoczątkowali o. Arkadiusz Czaja i skupione wokół niego osoby o szlachetnym sercu, wrażliwe, chcące pomóc potrzebującym, to piękny dar serca. Każdy przecież może ofiarować coś, co wywoła uśmiech na twarzy i pozwoli zapomnieć choć na chwilę o bólu. Może to być maskotka, piosenka, teatrzyk, sztuka iluzji lub po prostu bycie i przytulenie. Ojciec Arkadiusz potrafi zarazić innych swoją pasją, a to piękna cecha, którą mają nieliczni. Cieszę się, że włącza w tę akcję również artystów – przyjaciół, a że do nich zaliczył również moją osobę, to wielkie wyróżnienie.
Nie myśleć o chorobie
Reklama
W ostatnich tygodniach wolontariusze odwiedzili pacjentów w szpitalu miejskim oraz dzieci i młodzież w szkole w Ostródzie. Zaprezentowali sztukę, w której wystąpili: klaun, iluzjonista, postacie z bajek, tj. królewna, zajączek i Myszka Miki oraz skrzaty. Program artystyczny wyreżyserował i poprowadził iluzjonista Paweł Czaja. A uśmiech był najpiękniejszym podziękowaniem dla artystów i wolontariuszy za wyjątkowe występy. W czasie spotkania wręczano wszystkim upominki – maskotki oraz widokówki z klasztorem w Orliku i obrazki Matki Bożej, a także słodycze. Wolontariusze z Orlika i artyści zaprosili do akcji dobroczynnej senator Bogusławę Orzechowską, która chętnie przyjęła ich zaproszenie i razem z nimi wręczała upominki dzieciom i młodzieży w szpitalu, a także w szkole z radnym powiatu ostródzkiego Zbigniewem Zabłockim z Miłakowa. Ojciec Arkadiusz w czasie spotkania w szpitalu z chorymi oraz personelem modlił się przy każdym z nich, udzielając błogosławieństwa.
Reklama
Obok artystów estradowych w pomoc włączają się także wspólnoty modlitewne, tj. Margaretki z miejscowości: Miłakowo, Linia, Kamienica Królewska i Załakowo, wspólnota pielgrzymów z Warmii, Mazur, Kaszub i Kujaw oraz Franciszkański Zakon Świeckich. Zaangażowali się również: Stowarzyszenie im. o. Władysława Włodyki z Miłakowa, osoby z placówki Dziennego Domu Pobytu w Lini, dzieci i ich rodzice razem z pracownikami przedszkola w Miłakowie oraz Nadleśnictwo Przymuszewo k. Brus z nadleśniczym Arturem Kowalskim. Nie zabrakło też samorządowców z różnych miejscowości w Polsce. Upominki dla najmłodszych przekazał również doradca prezydenta RP Piotr Karczewski. W ciągu kilku tygodni zebrano ok. 2 tys. nowych maskotek. Główny organizator akcji – o. Arkadiusz zaznaczył, że blisko połowę pluszaków przekazali mieszkańcy Miłakowa, Ornety, Morąga i Olsztyna oraz okolicy, co świadczy o ich wielkich sercach. Piosenkarka Krystyna Giżowska, nawiązując do akcji wolontariuszy z Orlika, stwierdziła: – Świat w ostatnich czasach ogromnie przyśpieszył. Żyjemy szybko, intensywnie i chcemy osiągnąć w życiu możliwie jak najwięcej. Wydaje nam się, że będziemy zawsze piękni i młodzi. Nie myślimy o chorobach. Kiedy jednak to się stanie, świat wali nam się na głowę. W takich momentach cierpiącym potrzeba najbardziej wsparcia, odrobiny empatii, by ból stał się bardziej znośny. Choroba najbardziej dotyka najmłodszych, którzy zamiast cieszyć się życiem i bawić z rówieśnikami, spędzają czas w szpitalu, walcząc z chorobą i tęskniąc za domem oraz rodzicami.
Ujrzeć radość
Wszystkie spotkania z osobami chorymi przebywającymi w szpitalu w Ostródzie odbyły się w obecności prezesa zarządu szpitala Jacka Dudzina i personelu medycznego, a w Zespole Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych – dyrektora Tomasza Brzeskiego i wicedyrektorki Marii Jędrzejczyk z gronem pedagogicznym. Na zakończenie o. Arkadiusz podziękował za miłe przyjęcie i za poświęcenie okazywane osobom chorym w szpitalach i dla dzieci oraz młodzieży w szkołach. Podkreślił także ważne i piękne zadanie duszpasterskie, które pełni duszpasterz – ks. prob. Roman Wiśniowiecki. Franciszkanin udzielił wszystkim błogosławieństwa i zapewnił o codziennej modlitwie. – Nasza inicjatywa charytatywna nabiera wyjątkowego znaczenia na płaszczyźnie niesienia pomocy osobom, które tego potrzebują, co świadczy o wielkich i pięknych sercach tak wielu ludzi. Troska o osoby chore, starsze i samotne uszlachetnia oraz ubogaca nas samych – zauważył o. Arkadiusz. Jedna z organizatorek i wolontariuszek – Maria Mientka wraz z mężem Krzysztofem i synem Oskarem podzieliła się informacją, że planują odwiedzać kolejne szpitale, hospicja, domy opieki społecznej, domy dziecka i szkoły na terenie całej Polski.
Znany piosenkarz i kompozytor Jan Wojdak, lider zespołu Wawele z Krakowa, nawiązując do akcji dobroczynnej organizowanej przez osoby z Orlika, stwierdził: – Wszyscy wiemy, że nikt będący w chorobie lub w potrzebie nie chce być samotny. Dlatego pomoc niesiona z zewnątrz łączy się z pokonaniem ich samotności, bo ta, jak wiemy, jest złym towarzyszem dla każdego człowieka. Jednym i drugim pomaga więc sztuka, która łączy ludzi we wszystkich sytuacjach życiowych. A dla dzieci najlepszą terapią jest zabawa. Będąc z nimi, niesiemy im za pośrednictwem szeroko pojętej sztuki nieocenioną pomoc. Bo one wiedzą, że nawet przez ten niedługi czas jesteśmy właśnie z nimi i dla nich. Artysta od bardzo wielu lat pomaga dzieciom i młodzieży, a także organizuje dla nich festiwale piosenki. Jego szlachetne serce zostało docenione wyjątkową nagrodą przyznawaną przez najmłodszych – Orderem Uśmiechu. Elżbieta Plata z Kościerzyny, która razem z mężem Andrzejem należy do wolontariuszy z Orlika, stwierdziła: – Największą nagrodą jest ujrzeć radość na twarzach dzieci.