Reklama

Niedziela Kielecka

Z apostolską formą

Niebieskie barwy dominowały w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Morawicy, gdzie spotkali się członkowie Apostolatu Maryjnego z diecezji kieleckiej, na modlitwie z bp. Marianem Florczykiem. Przeważały kobiety, choć dla Maryi apostołują także mężczyźni.

Niedziela kielecka 22/2023, str. I

[ TEMATY ]

Morawica

T.D.

Bp Marian Florczyk wśród członków AM. Życzenia z okazji 25-lecia sakry biskupiej

Bp Marian Florczyk wśród członków AM. Życzenia z okazji 25-lecia sakry biskupiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na wydarzenie 6 maja złożyły się: pielgrzymowanie do morawickiej Kalwarii Świętokrzyskiej, Droga Krzyżowa, Msza św. i różne formy modlitwy, w gościnnej parafii w Morawicy.

Uczą miłości do Matki Bożej

– Matka Boża jest mi najbliższa od dziecka, a wiarę przekazali mi rodzice – mówi „Niedzieli” Czesława z parafii św. Wincentego Pallottiego w Kielcach. Apostolat Maryjny liczy tam 15 osób. – Modlę się wspólnie z mężem i uważam, że rodzinna modlitwa pomaga przetrwać różne kryzysy, których dzisiaj nie brakuje. Młodzi nie przywiązują wagi do modlitwy, żyją jakby Boga nie było. Potrzebna jest w tym, w tych kryzysach, jakaś skała, opoka. Dla mnie taką skałą jest Matka Boża – podkreśla p. Czesława. Dodaje, że jej 7-letni prawnuczek pięknie się modli, co jest zasługą rodziców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Kochamy Maryję, a przez Jej wstawiennictwo chcemy pociągnąć ludzi do Boga, chcemy też ludziom służyć – mówi Zofia Kurtek, szefowa Apostolatu Maryjnego w Chęcinach. – Poprzez gromadzenie dobrowolnych ofiar pomagamy innym, odwiedzamy chorych, staramy się rozmawiać z tymi, którzy rozmowy potrzebują, dbamy także o przydrożne kapliczki. Łączy nas wiara, modlitwa i troska o bliźnich – tłumaczy.

Bądźcie przewodnikami

Centralnym wydarzeniem była Eucharystia w morawickim kościele pod przewodnictwem bp. Mariana Florczyka, w asyście księży, którzy przyjechali z grupami parafialnymi.

– Dziękujemy Księdzu Biskupowi, że modli się z nami, że troszczy się zawsze o rozwój Apostolatu Maryjnego, aby było nas jak najwięcej – powiedział ks. Jerzy Korona, diecezjalny opiekun AP.

W homilii bp Florczyk mówił m.in. o misji apostolstwa maryjnego, drodze, którą wytyczył Jezus, i apelował, aby przetrwać kryzysy, w tym kryzys własnej wiary, a także, by stawać się przewodnikami dla innych. – Nawet na tych, którzy są blisko Jezusa, może przyjść kryzys, ale on może posłużyć dobremu. My, księża, wiemy, że niejednokrotnie jeszcze w czasach seminarium przeżywaliśmy kryzysy. Kto się poddał odszedł, a kto wytrwał, kto stawiał pytania na modlitwie – wyszedł silniejszy – mówił bp Florczyk, dzieląc się własnym doświadczeniem. – Jezus mówi do Apostołów: „Ja jestem Drogą, Prawą i Życiem”, mówi to także i do nas – zaznaczył. Wskazywał także na potrzebę przewodników na drogach życia, przestrzegał przez zastępowaniem ich idolami. – Wyrażam wam wdzięczność, że staracie się być apostołami Maryi i przewodnikami. Apostoł to jest posłany i każdy z nas jest posłany, aby być przewodnikiem na drogach życia – podkreślał bp Florczyk. Zachęcał, by niestrudzenie szerzyli cześć dla Maryi.

Reklama

Twórczo i duchowo

W formie artystycznej inscenizacji z Maryją w roli głównej, pod kierunkiem Haliny Pilewskiej, moderatorki diecezjalnej AP, złożono życzenia Księdzu Biskupowi, z racji 25. rocznicy sakry biskupiej. Bp Florczyk był inicjatorem powołania wspólnoty w diecezji i towarzyszy jej podczas większości wydarzeń.

Następnie odbyła się Droga Krzyżowa. Omówiono przygotowania do zjazdu ogólnopolskiego AM. Spotkanie zakończyła Koronka do Miłosierdzia Bożego.

Wspólnota wywodzi się z dawnego Stowarzyszenia Cudownego Medalika, które zatwierdził papież Pius X w 1905 r. W 1980 r., z okazji 150. rocznicy objawień Matki Bożej św. Katarzynie Labouré, powstała myśl wskrzeszenia dawnego Stowarzyszenia Cudownego Medalika pod nazwą Apostolat Maryjny w Polsce. W diecezji kieleckiej Apostolat z niewielkiej (początkowo) wspólnoty, rozrósł się do jednego z najbardziej dynamicznych ruchów maryjnych, obecnych w większości parafii.

2023-05-23 14:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świątynia w nowej odsłonie

Niedziela kielecka 26/2020, str. I

[ TEMATY ]

parafia

Morawica

rozbudowa

T.D.

Nowa aranżacja ołtarza głównego w Morawicy

Nowa aranżacja ołtarza głównego w Morawicy

Rozbudowany, doposażony, odrestaurowany – tak prezentuje się kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Morawicy, górujący nad okolicą. 27 czerwca parafia przeżywa odpust ku czci Patronki.

Wizerunek Morawickiej Madonny, wykonany przez Izabelę Borowską specjalnie dla kościoła, właściwie jako jedyny pozostał bez zmian w świątyni, choć zyskał nową aranżację, mensę ołtarzową i sąsiedztwo – figur Matki Bożej Fatimskiej i św. Michała Archanioła. W każdą środę przed ołtarzem jest sprawowane nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich / Niedziela

– Maryja, Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć Jej macierzyńskiej opiece – przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Eucharystia pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych, o. Pacholski przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają Ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję