Reklama

Wiadomości

Świat nie wierzy łzom

W Europie rocznie wykorzystywanych jest seksualnie 19 mln dzieci, a na całym świecie – 1,3 mld! Dlaczego społeczność międzynarodowa nie dostrzega tej tragedii? Dlaczego rządzący nie słuchają nawet tych, którzy biją na alarm?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież wyraził swą bliskość Stowarzyszeniu Meter walczącemu z pedofilią i pedopornografią Włodzimierz Rędzioch rozmawia z ks. Fortunato Di Noto

W niedzielne, słoneczne południe, 7 maja, plac św. Piotra wypełniło kilkadziesiąt tysięcy wiernych, którzy przybyli na spotkanie z Papieżem. Franciszek, po odmówieniu modlitwy Regina Caeli i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa, zwrócił się do grup obecnych na placu - między innymi do członków walczącego z pornografią dziecięcą i pedofilią Stowarzyszania Meter, których można było rozpoznać po żółtych koszulkach i czapeczkach z napisem „Associazione Meter” i „GBV”. „Pozdrawiam Stowarzyszenie Meter i jego założyciela ks. Fortunato Di Noto, którzy kontynuują zaangażowanie w zapobieganie i zwalczanie przemocy wobec nieletnich, obchodząc dziś 27. ‘Dzień Dzieci-ofiar’, od 30 lat broniąc dzieciństwa przed wykorzystywaniem i przemocą. Jestem blisko was, bracia i siostry, i towarzyszę wam moją modlitwą i moją miłością. Niestrudzenie stawajcie po stronie ofiar - jest w nich obecne Dzieciątko Jezus, które was oczekuje. Dziękuję!” – powiedział Franciszek.

Reklama

Stowarzyszenie Meter, które jako jedno z pierwszych zaczęło walkę z pornografią dziecięcą, istnieje od ponad trzydziestu lat - założył je sycylijski kapłan ks. Fortunato Di Noto w mieście Avola. Jestem z nim w kontakcie od bardzo dawna a moje rozmowy z tym słynnym „łowcą poedofilów” są publikowane w „Niedzieli” od 20 lat. Jak mi kiedyś wyznał ks. Di Noto jego „działalność w obronie praw dziecka nie jest jedynie rezultatem osobistego wyboru, lecz ma swe korzenie przede wszystkim w Ewangelii i w Magisterium Kościoła - zaangażowanie Kościoła na rzecz dzieci ma stały charakter, a nie jest bynajmniej czymś przejściowym”. I to właśnie z jego inicjatywy obchodzony jest Dzień Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności wobec pedofilii (GBV – Giornata Bambini Vittime). Z biegiem czasu Dzień nabrał międzynarodowego charakteru i obchodzony jest nie tylko w Kościele włoskim, ale i poza Włochami. Dzień ma być czasem uświadamiania i uwrażliwiania ludzi na zbrodnie i okrucieństwa dokonywane na dzieciach oraz mobilizowania wszystkich do zaangażowania się w ochronę dzieci. To właśnie z okazji tegorocznego Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, który przypada w pierwszą niedzielę maja, Franciszek skierował swoje pozdrowienie i przesłanie do Stowarzyszenia Meter.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Każdego roku, w tygodniach poprzedzających Dzien Dzieci Ofiar Przemocy Meter publikuje specjalny Raport o pedofilii i pornografii dziecięcej, którego suche liczby ukazują dramatyczną sytuację wykorzystywania dzieci w świecie.  

- Ile dzieci jest ofiarami przemocy?

- Od lat liczby są alarmujące. ONZ mówi o około miliardzie trzystu milionach dzieci, które są ofiarami wszelkiego rodzaju nadużyć. Jeśli skupimy się na wykorzystywaniu seksualnym, w Europie liczby wskazują, że dzieci, ofiar przemocy seksualnej jest 19 milionów. We Włoszech policja deklaruje, że w latach 2021-2022 udokumentowanych przypadków jest 7500. Ale musimy też przypominać, że od lat kwitnie pornografia dziecięca, która według Franco Gabrielli, szefa włoskiej policji, znajduje się w rękach przestępczości zorganizowanej, nawet o znaczeniu międzynarodowym, która czerpie zyski z wykorzystywania nieletnich.

- W waszym Raporcie podkreślacie fakt, że w czasie pandemii nasiliły się nadużycia. Dlaczego?

Reklama

- Kwarantanna (lockdown) zmusiła rodziny do zamknięcia się w domach, a podczas tego wymuszonego „aresztu domowego” pojawiły się poważne problemy. Okazało się, że środowisko rodzinne nie jest już miejscem bezpiecznym, tak jak myśleliśmy, a dane wskazują, że 91% przemocy ma miejsce w kręgu rodzinnym. Aspekt ten komplikuje wszystko, ponieważ gdy molestowania dopuścił się członek rodziny, dziecku trudniej jest to zgłosić. Jestem jednak dobrej myśli, bo moje doświadczenie mówi, że prędzej czy później dziecko zaczyna mówić, co pozwala nam interweniować.

- Znajomi z Polski pytają mnie, jakie są „nowości” w ostatnim Raporcie Meter?

- Nie jest już „nowością”, że dziesiątki milionów dzieci jest wykorzystywanych seksualnie. Ale niepokoi fakt, że ciągle działa przemysł pedopornograficzny, który produkuje miliony zdjęć i filmów. Potrafi on doskonale wykorzystywać nowe możliwości techniki cyfrowej, modyfikuje sposoby działania, aby zwiększać dochody i aby trudniej było wykryć materiał pedofilski w sieci. Monitorując sieć stwierdziliśmy, że zwiększyła się wymiana tzw. skompresowanych plików. Ze smutkiem odnotowujemy zwiększoną obecność kobiet wykorzystujących dzieci, a także, co wydaje niewyobrażalne, używania do gwałcenia dzieci wytresowanych zwierząt.

- We Włoszech, tak jak i na całym świecie, nagłośniono rozpętaną w Polsce kampanię ataków na kard. Wojtyłę, którego oskarżano o tolerowanie nadużyć na nieletnich w Archidiecezji Krakowskiej. Co ksiądz o tym sądzi?

Reklama

- Trzeba powiedzieć, że Wojtyła skrupulatnie stosował się do obowiązujących w jego czasach norm kanonicznych. Ustawodawstwo to było niewystarczające, ale kard. Wojtyła z pewnością nie był temu winny. Czyja to była wina? Tu trzeba przypomnieć kontekst historyczny. Pięćdziesiąt lat temu Kościół katolicki, tak jak i prawie wszyscy, był przekonany, że pedofilia jest grzechem (lub przestępstwem). Ale człowieka wykorzystującego nieletniego traktowano tak jak i innych grzeszników - po karze i okresie pokuty grzesznik ma prawo do przebaczenia i powrotu do życia cywilnego. Dopiero stosunkowo niedawno rozpowszechniło się przekonanie, że pedofilia jest wyrazem głęboko zakorzenionego zaburzenia osobowości, które trudno wyleczyć. Dlatego nastąpiło zaostrzenie norm Kościoła. Ponadto pół wieku temu dominowało przekonanie, że dziecko nie rozumie, co mu się robi i nie doznaje trwałego uszczerbku na zdrowiu. Dopiero później zdano sobie sprawę, że gwałt zadany dziecku pozostawia ślady nawet na całe życie. Kościołowi nie można stawiać zarzutów dlatego, że miał ustawodawstwo, które odpowiadało absolutnie dominującej opinii naukowej w tamtym okresie historycznym. Wydarzeń sprzed pół wieku nie można oceniać według dzisiejszych kryteriów, wykorzystując wiedzę, która wtedy nie była dostępna.

- Ale warto przypomnieć, co pięćdziesiąt lat temu głosiła dominująca kultura Zachodu. Co mówili wtedy „prorocy” społeczeństwa liberalnego?

- No właśnie. Jean Paul Sartre, Simone de Beauvoir, Michel Foucault i wszyscy główni myśliciele francuskiej lewicy podpisali manifest wzywający do dekryminalizacji pedofilii. Niemieccy Zieloni mieli grupę roboczą badającą środki mające na celu dekryminalizację pedofilii. Podobne idee mieli również niemieccy socjaldemokraci. Powstawały tzw. alternatywne przedszkola, które szczyciły się seksualizowaniem dzieci i zachęcały do ​​pedofilii. Daniel Cohn- Bendit, czołowy działacz europejskich zielonych, napisał książkę („Grand Bazaar”), w której przedstawia się jako pedofil.

- I wówczas te właśnie kręgi „oświeconej” inteligencji zachodniej krytykowały Kościół za działania przeciwko pedofilii…

Reklama

- Prawodawstwo Kościoła przeciwko pedofilii, choć było niewystarczające, zostało wówczas potępione jako wyraz seksofobii i naruszenie praw człowieka. Zaskakujące jest to, że dziś nikt nie mówi o działaniach liberałów i lewactwa w tamtych czasach, mimo że są one dobrze znane i szeroko udokumentowane. Wnuki tych, którzy domagali się legalizacji pedofilii, zarzucają teraz Kościołowi, że nie był i nie jest wystarczająco surowy wobec księży-pedofilów. Czy jest bardziej jaskrawy przykład hipokryzji?

- Może zainteresuje księdza fakt, że jeden z „oskarżycieli” kard. Wojtyły to dziennikarz holenderski, który w Polsce chce demaskować domniemane przypadki wykorzystywania nieletnich sprzed 50 lat…

- Jeśli chce walczyć z pedofilią, powinien to robić w swoim kraju. Chciałem przypomnieć, że w Holandii w 2006 r. została założona „partia pedofilska” (partia Braterska Miłość, Wolność i Różnorodność – PNVD), przeciwko której nasze Stowarzyszenie rozpoczęło międzynarodową kampanię. W końcu partia została rozwiązana w 2010 r., ale znowu powróciła do działalności. Przez dziesięciolecia zdeklarowani pedofile argumentowali z determinacją i całkowicie bezkarnie (niemal tak, jakby byli akceptowani przez kulturę relatywistyczną), że pedofilia jest „orientacją seksualną” i „że należy ją zaakceptować, obniżając wiek przyzwolenia na stosunki płciowe, nawet poniżej 12 roku życia. Holenderska partia pedofilska niejako „wymuszała” na społeczeństwie zaakceptowanie tej propozycji i statusu pedofilów, którzy uważają się za prześladowanych. Nikt nie mówi o głębokich „traumach”, jakich doznają nieletni ze względu na przedwczesną seksualizację w manipulowanych stosunkach między dorosłymi a dziećmi. A jak możemy mówić o przyzwoleniu nieletniego, jeśli wykorzystywane są noworodki – to coś nieludzkiego.

Chciałbym mu też zasygnalizować program Jonge Democraten tzn. młodzieżówki holenderskiej Partii Demokratycznej, w którym pedofilia przedstawiana jest jako jedna z orientacji seksualnych, dlatego powinno się o niej mówić w szkole. Młodzi holenderscy demokraci ubolewają, że społeczeństwo nie respektuje pedofilii jako orientacji seksualnej.

Dlatego zamiast zajmować się pojedynczymi, domniemanymi przypadkami nadużyć sprzed 50 lat w Polsce, mógłby się zająć zwalczaniem szerzącej się w jego kraju pedofilii i „kultury pedofilskiej”.

Na placu św. Piotra 7 maja, w obecności kilkudziesięciu tysięcy wiernych, papież Franciszek powiedział: „Pozdrawiam Stowarzyszenie Meter i jego założyciela ks. Fortunato Di Noto, którzy zapobiegają przemocy wobec nieletnich i ją zwalczają . Od 30 lat bronicie dzieciństwa przed wykorzystywaniem i przemocą. Jestem blisko was, bracia i siostry, i towarzyszę wam moją modlitwą i moją miłością. Niestrudzenie stawajcie po stronie ofiar – jest w nich obecne Dzieciątko Jezus, które was oczekuje. Dziękuję!”.

Ks. Fortunato Di Noto założyciel Stowarzyszenia „Meter”, które od 30 lat walczy z pedofilią i pornografią dziecięcą

2023-05-23 14:24

Ocena: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich: zero tolerancji dla nadużyć seksualnych

[ TEMATY ]

Watykan

pedofilia

Tama66/pixabay.com

Zero tolerancji dla nadużyć seksualnych - takie przesłanie powtórzyła Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich w komunikacie ogłoszonym po papieskim liście do ludu Bożego w sprawie plagi nadużyć seksualnych w Kościele.

Komisja podziękowała Franciszkowi za jego „mocne słowa, uznające ból i cierpienie osób, które doświadczyły nadużyć seksualnych, nadużyć władzy i nadużyć sumienia, jakich dopuścili się niektórzy członkowie Kościoła”. - Zawsze będziemy dłużnikami proroczej odwagi i oporu wielu mężczyzn i kobiet, których krzyk był potężniejszy od wszystkich prób ich uciszenia - czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się pierwsza edycja Dni Św. Jana Pawła II na Uniwersytetach Papieskich w Rzymie

2024-11-30 09:05

[ TEMATY ]

Dni Św. Jana Pawła II

Vatican Media

Cztery dni, trzy uczelnie papieskie Rzymu, trzy konferencje naukowe, debata międzypokoleniowa, kilkunastu prelegentów, setki uczestników, wspólna Eucharystia przy Grobie Papieża oraz Gala Finałowa z wynikami konkursu, na który swoje prace zgłosili studenci ze wszystkich kontynentów – oto bilans zakończonych właśnie w Rzymie Dni Św. Jana Pawła II.

W dniach 26-29 listopada 2024 r. odbyły się pierwsze w historii Dni Św. Jana Pawła II na Uniwersytetach Papieskich w Rzymie. Kilkudniowe wydarzenie naukowo-kulturalne zostało zorganizowane przez Watykańską Fundację Jana Pawła II oraz Kościół i Hospicjum Św. Stanisława BM w Rzymie, który był pomysłodawcą wydarzenia w Wiecznym Mieście, przy współpracy Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Wydarzenie objęła patronatem Dykasteria ds. Kultury i Edukacji. Tegoroczna, pierwsza edycja Dni odbywała się pod hasłem: Wiara i rozum w myśli Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Patostreamer obrażał Polaków. Wrócił już na Ukrainę; ma zakaz ponownego wjazdu do Schengen

2024-11-30 15:15

Adobe Stock

Zatrzymany przez policjantów i funkcjonariuszy SG patostreamer Crawly decyzją szefa MSWiA, na wniosek szefa ABW, wrócił już na Ukrainę - poinformował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Crawly, czyli Vladyslav O., otrzymał zakaz wjazdu do strefy Schengen na 10 lat.

O zatrzymaniu Crawly'ego rzecznik MSWiA poinformował w piątek. Mężczyzna został przekazany funkcjonariuszom SG, którzy na podstawie rejestracji w Systemie Informacyjnym Schengen podjęli czynności związane z wydaleniem go z kraju.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję