Reklama

Otwarte serca dla ubogich dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W obliczu pogłębiającej się biedy każdy rodzaj społecznego i instytucjonalnego wsparcia rodzin w trudnej sytuacji ekonomicznej nabiera szczególnego znaczenia. Do środowisk, które rozumieją los ubogich należy Jarosław. W tym mieście od kilku lat działają bardzo aktywnie koła Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. W maju odbyło się zebranie sprawozdawcze działającego od marca 1997 r. zarządu oddziału rejonowego SRK. Przedmiotem oceny była działalność prowadzona w roku ubiegłym.
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich grupuje oddanych i ofiarnych ludzi. Zarządem rejonowym kieruje bardzo skromny, a znany ze swojej wrażliwej na krzywdę postawy Konrad Fryda. W gronie wielu członków i przyjaciół Stowarzyszenia poświęcających swój czas, umiejętności i posiadane możliwości należy wymienić m.in.: Alicję Pelc, Andrzeja Lichończaka, burmistrza Janusza Dąbrowskiego, Adama Międlara, Tomasza Petry, państwa Delektów, państwa Mickiewiczów, Barbarę Chruszcz, Jadwigę Aleksander, Wiesławę Skrzypek, Andrzeja Szarka, Józefę Niemczycką, Marię Piróg, Leonarda Aleksandra, Dariusza Wójcika i wielu innych ofiarnych jarosławian. Wszystkie nazwiska zapełniłyby z całą pewnością co najmniej całą stronę niniejszego tekstu.
Pierwszym asystentem kościelnym SRK w Jarosławiu był dominikanin o. Jakub Kruczek, a obecnie funkcję tę pełni o. Dariusz Kantypowicz. Opiekunem archidiecezjalnym jest ks. Marek Kruk. Obaj duchowni koncelebrowali uroczystą Mszę św., która poprzedziła wspomniane majowe zebranie.
2002 r. był okresem bogatej i wytężonej pracy Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Jest ona skierowana w stronę dzieci z najuboższych rodzin. Imponuje ogromny rozmach inicjatyw. Zarząd SRK i jego członkowie nie ustają w wysiłkach na rzecz pozyskiwania środków na swoją działalność i ludzi dobrej woli służących posiadanym sprzętem, środkami transportu i produktami.
Stowarzyszenie sprawuje patronat nad trzema świetlicami środowiskowymi skupionymi przy parafiach Matki Bożej Bolesnej, Bożego Ciała i Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Ponadto jego członkowie bardzo aktywnie włączają się do pracy w świetlicy socjoterapeutycznej przy parafii Chrystusa Króla.
Liczne przykłady działań integrujących pracę formacyjną i działalność wspierającą ubogich wskazują na siłę Kościoła lokalnego, dlatego główne formy pracy to dbałość o funkcjonowanie i rozwój wspomnianych świetlic środowiskowych, pozyskiwanie środków na działalność charytatywną, rozwój funduszu stypendialnego, prowadzenie stosownej dokumentacji itp. Członków Stowarzyszenia widać na co dzień - w świetlicy, pracy organizacyjnej, podczas przygotowywania festynów charytatywnych, na pielgrzymkach, dniach skupienia itp.
Nowa jakość życia i bycia rodzi w postawach członków Stowarzyszenia imperatyw służby Bogu i bliźnim. Wielce znacząca jest opieka ks. Marka Kruka. Przeor jarosławskiego Klasztoru Ojców Dominikanów i zarazem proboszcz parafii Matki Bożej Bolesnej o. Dariusz Kantypowicz nie tylko wykazuje zainteresowanie pracą SRK, ale także udziela wszechstronnej pomocy oraz materialnego wsparcia. Należy w tym miejscu odnotować szczególną rolę ks. Aleksandra Kustry, proboszcza parafii Bożego Ciała, który udzielił pomocy materialnej przy budowie stołówki w Czerwonej Woli. Wiceprezes SRK Jan Stopa zorganizował pomoc fizyczną i pozyskał blachę na przykrycie stołówki.
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich w Jarosławiu pozyskuje środki finansowe od Zarządu Miasta, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Firmy Owens Illinois Polska S. A., Klasztoru Ojców Dominikanów, Polonii amerykańskiej, Komitetu Wsparcia Inicjatyw Społecznych i Charytatywnych "QUIZ" ze Szwecji i Stowarzyszenia Naukowego im. Stanisława Staszica, którym kieruje Janusz Dąbrowski.
Fundusz stypendialny utworzono z inicjatywy nieżyjącego już, pochodzącego z naszego regionu działacza polonijnego ze Szwecji, Romana Koby. Obecnie zgodnie z wolą założyciela, stypendia i zapomogi udzielane są w pierwszej kolejności dzieciom i młodzieży uczęszczającym do świetlic środowiskowych prowadzonych przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich.
Pisząc o bogactwie inicjatyw i starań na rzecz pomocy dla ubogich należy wspomnieć o pracy formacyjnej. Rekolekcje dla małżeństw, agapy, wyjazdy pielgrzymkowe, organizacja wigilii dla samotnych to tylko niektóre formy dotyczące doskonalenia duchowości.
Dzieci ze świetlicy, a także dzieci z polskich rodzin z Żółkwi na Ukrainie każdego roku wyjeżdżają na kolonie do Czerwonej Woli, korzystając z gościnności i życzliwości Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanego Poczęcia.
Rok 2002 to pasmo wielkiej ofiarności władz zarządu oddziału i członków SRK. Konrad Fryda podkreśla, że wspólnota celów pozwala nieść pomoc potrzebującym. A potrzeby te są coraz większe. Ukłony w stronę darczyńców i modlitwa w ich intencji niech będą szczególnym wyrazem uznania dla ich postawy. SRK znajduje sojuszników we władzach miasta i starostwa oraz w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Instytucje te nadal na miarę ustawowych możliwości będą służyć wsparciem i pomocą. O randze zrozumienia tej szlachetnej idei niech świadczy obecność burmistrza J. Dąbrowskiego, wicestarosty J. Kołakowskiego i dyrektora PCPR Mieczysława Krausa.
W roku bieżącym działalność oddziału rejonowego Stowarzyszenia Rodzin Katolickich będzie nadal skupiać się na trzech obszarach - formacji duchowej, działalności charytatywnej i organizacyjno-administracyjnej. Przewidziano wspólne czytanie i rozważanie Pisma Świętego i modlitwy różańcowej, kontynuację rekolekcji małżeńskich, pielgrzymki do sanktuariów maryjnych, pielgrzymkę do Watykanu na uroczystości 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II, kontynuację patronatu nad świetlicami środowiskowymi, organizację kolonii letnich, festynów charytatywnych itp. Wszystko wskazuje na to, że rozwijana będzie współpraca z władzami samorządowymi, planuje się także organizację Dnia Wspólnot Parafialnych. Podjęte zostaną działania w celu zapewnienia dzieciom ze świetlicy opieki lekarskiej i stomatologicznej.
Członkowie SRK podjęli przed laty ważne wyzwanie. Rozumieją problemy ubogich rodzin i sięgają po sposoby ich rozwiązywania. Poprzez takie postawy Bóg wkracza w ludzką rzeczywistość. Biedy i patologii mamy coraz więcej. Tym, którzy znajdują czas, dobrą wolę i umiejętność pozyskiwania instytucji wspierających należą się słowa uznania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie na niedzielę: "Bóg jest" historia Dr Romany

2025-09-26 08:27

[ TEMATY ]

rozważanie

ks. Marek Studenski

W tym odcinku zabieram Cię w niezwykłą podróż: od dramatycznego poszukiwania 3-letniej dziewczynki, którą ogrzał własnym ciałem wierny pies, po milczącą mądrość Ewangelii, gdzie Łazarz — „ten, któremu Bóg pomaga” — uczy nas, że miłosierdzie bywa bliżej niż sądzimy.

Opowiadam o dr Romanie Capucie, lekarzu i dobroczyńcy misji w Tanzanii, która jednym zdaniem „Mungu youpo — Bóg jest” potrafiła rozświetlić najciemniejszą żałobę. Jej życie, cierpienie i uśmiech do końca pokazują, co naprawdę znaczy zawierzyć.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna z Ośna Lubuskiego do Górzycy

2025-09-27 15:16

[ TEMATY ]

Górzyca

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Ośno lubuskie

VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna

Karolina Krasowska

Ośno Lubuskie, VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna

Ośno Lubuskie, VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna

Z Ośna Lubuskiego wyruszyła VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna do Górzycy. W tym roku pątnicy pielgrzymowali pod hasłem „Pielgrzymi nadziei", a wydarzenie było finalnym akcentem świętowania jubileuszu 900-lecia ustanowienia diecezji lubuskiej.

VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna z Ośna Lubuskiego do Górzycy rozpoczęła się nabożeństwem pokutnym w kościele parafialnym pw. św. Jakuba Apostoła połączonym z adoracją Najświętszego Sakramentu i możliwością spowiedzi. Modlitwie przewodniczył ks. Jacek Błażkiewicz, a muzyczną oprawę nabożeństwa poprowadzili Teresa i Robert Malina.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję