Helenka była pełna radości, energii do działania i miłości do drugiego człowieka – podkreślała Mariola Kazimierska, wolontariuszka Wolontariatu Misyjnego „Salvator” i pracownik Fundacji im. Heleny Kmieć. – Wystawa opowiadała o życiu i działalności śp. Heleny Kmieć, która w obecnych czasach jest inspiracją do tego, aby aktywnie działać społecznie i „robić dobro”. Jest ona osobą, którą ze względu na jej piękne życie warto promować dalej i szerzej. Wystawa jest organizowana przez Fundację im. Heleny Kmieć, która od początku swojej działalności ma na celu kontynuowanie misji Heleny poprzez realizację akcji pomocowych, edukacyjnych i promujących jej osobę. Jednym z naszych sztandarowych programów jest program stypendialny, w ramach którego wspieramy dzieci w Meksyku, Boliwii oraz w Zambii. W obecnych czasach ze względu na sytuację koronawirusową, szczególnie w Meksyku, jest potrzebne o wiele większe wsparcie. Każda zebrana przez nas złotówka przy okazji akcji związanej z wystawą pomoże dzieciom w tragicznej sytuacji finansowej zdobyć edukację – wyjaśniała.
Obdarzona licznymi talentami
Reklama
Helenkę charakteryzowała też pokora i wielkie serce – dodała Mariola Kazimierska. – Była to zwykła dziewczyna o wielkim sercu, ale miała niesamowity charakter i wielką wiarę. Była bardzo utalentowana i potrafiła do maksimum te talenty wykorzystywać. Ale najbardziej wzruszające w jej działaniu było to, że ona nie była krzykliwa, nie zwracała na siebie uwagi, ale była w tym wszystkim niezwykle pokorna. Pewnie niewiele osób o tym wie, ale ona w tygodniu nie jadła w ogóle słodyczy i nigdy o tym nie mówiła, ponieważ to była jej intencja, aby wytrwać w czystości. Dla niej najistotniejsza była jej osobista relacja z Bogiem i złożenie Mu ofiary ze swojego życia. Patrząc na nią i obserwując różne jej działalności widać było wielkiego ducha Bożego i to przyciągało do niej wielu ludzi. Helenka była człowiekiem działania, które wykorzystywało zasoby ludzkie i talenty, ale także ich otwartość. Wszystko robiła dla drugiego człowieka. To, co ją charakteryzowało, to ciepło, dobroć i działanie oraz radość – dodała.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Inspiracja i wzór
Helena Kmieć jest dla mnie inspiracją i wzorem do naśladowania – zaznaczała Katarzyna Daniłowicz-Trykacz. – Helenka miała azymut ustawiony na drugiego człowieka. Zainspirowałam się jej życiem, gdy usłyszałam o tym, że została zamordowana. Ona pokazała, że także w dzisiejszych czasach można pięknie żyć. Dała przykład, że Bogiem można żyć na co dzień, nie tylko od święta. Kochała ludzi, była uśmiechnięta, zaangażowana w misje, nie marnowała czasu. Zawsze jej się chciało, gdyż spędzała dużo czasu w świetlicy Caritas, gdzie pomagała dzieciom się uczyć. Ona po prostu pięknie żyła – podkreślała.
Potrzebujemy świadków
Dzisiejszy świat potrzebuje prawdziwych świadków wiary takich właśnie jak Helena Kmieć – tłumaczył ks. Leszek Boryło, proboszcz parafii w Goraju. – Helenka Kmieć w szczególny sposób pokazała swoją miłość do Chrystusa, gdyż oddała swoje życie za wiarę i w imię miłości do Boga. Jako młoda osoba z pewnością nie spodziewała się, że tak szybko spotka się twarzą w twarz z Chrystusem, ale posługa, którą pełniła podczas ostatnich swoich misji w Boliwii sprawiła, że Helenka oddała swoje życie za wiarę. Można powiedzieć, że jest na dziś szczególną patronką dla młodych ludzi, gdyż pokazuje, jak rozwijać własne talenty i co to znaczy być radosnym chrześcijaninem – zaznaczył.
Na wystawę składa się sześć połączonych ze sobą standów dwustronnie zapełnionych treściami opowiadających o życiu i działalności misyjnej Heleny Kmieć, zamordowanej 24 stycznia 2017 r. w Cochabambie w Boliwii. Wystawa promuje dobre idee i inspiruje do zmiany swojego życia w duchu śp. Helenki.