Łukasz Krzysztofka: Od 26 lipca do 6 sierpnia w 17 portugalskich diecezjach, a później w Lizbonie odbędą się ŚDM. Ilu młodych z archidiecezji warszawskiej wybiera się do Portugalii?
Ks. Zbigniew Sawiak: Ponad tysiąc osób, skupionych w około 35 grupach, które przygotowują się przy parafiach.
Nie ma jednej diecezjalnej grupy?
Tym razem nie. Przy wcześniejszych edycjach tak było, że diecezja robiła makrogrupy z diecezji i wtedy grupy te nie miały elastyczności. Był zamówiony samolot, trzeba było się uzależnić od diecezji, nie można było sobie wybrać terminu. Teraz każda grupa jest autonomiczna i dzięki temu może swobodnie dysponować programem, jaki sobie zaplanuje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jakie diecezjalne propozycje dla młodych odbyły się w ciągu ostatniego roku?
W październiku odbyła się Sztafeta Młodych do Lasek. Ona prowadziła do Dnia Młodych w listopadzie, ostatniego przed ŚDM. Było to Diecezjalne Spotkanie Młodych. Co miesiąc – od października do czerwca włącznie, zazwyczaj w pierwsze poniedziałki miesiąca – w kościele Najświętszego Zbawiciela odbywa się Modlitwa Warszawy. To jest adoracja za młodzież naszej diecezji i za ŚDM. Jest to modlitwa dedykowana przygotowaniu do wyjazdu do Lizbony.
Reklama
ŚDM mogą być dobrym sposobem, aby przyciągnąć młodych do Kościoła?
Oczywiście. Dzisiaj niestety wielu młodych to praktyczni analfabeci religijni. Choć katechezę mają od zerówki, to podstawowych rzeczy związanych chociażby z okresem Wielkiego Postu czy Triduum Paschalnego nie znają. Często będąc na Triduum, nie potrafią nawet powiedzieć, co się stało na koniec w Wielki Piątek, gdzie się skończyła liturgia.
Ale jest też młodzież, która się angażuje i bardziej świadomie chce przeżywać swoją wiarę.
Tak, to na przykład te osoby, które chcą wyjechać na ŚDM. One chcą czegoś więcej.
ŚDM to więc pierwszy krok, żeby ich zachęcić do pogłębienia wiary?
Zdecydowanie tak. Myślę, że dużo dają świadectwa młodych ludzi. Dla młodego człowieka trzeba postawić drugiego młodego człowieka, który się nawrócił. Wcale nie musi być jakiś trzydziestolatek. Może być dwudziestoparolatek, student, ale wierzący – i oni będą go słuchać i będą mu zadawać pytania. Na pewno nie może być to pokolenie ich rodziców, bo oni już ich włożyli w pewien worek. Wcale nie ksiądz jest tym, który ich inspiruje do wiary. Oni przyjdą i spytają księdza, ale to jest chyba ostateczność. Młodzi teraz będą szukać odpowiedzi w Internecie.
Reklama
Co wyraża hasło tegorocznych ŚDM: „Maryja wstała i poszła z pośpiechem”?
To wezwanie do ewangelizacji i pójścia z Ewangelią w świat. Maryja jest kolejny raz wzorem dla młodych podczas międzynarodowych, międzykontynentalnych ŚDM. Teraz Maryja pokazuje nam, jak mamy działać. To jest pierwszy człowiek, który usłyszał Dobrą Nowinę. Ona to przyjmuje i nie siedzi, nie rozpacza, nawet nie patrzy na to, że się źle czuje. Jest w stanie błogosławionym, ale wstaje i idzie z pośpiechem do Elżbiety, aby służyć. Czyli już się dzieli Bogiem. Już wprowadza Dobrą Nowinę w czyn.
Na czym polega fenomen ŚDM? Dlaczego tylu młodych chce się spotkać razem, być z papieżem i rzeczywiście przeżywać wspólnotę?
Młodzież w ogóle lubi się spotykać i potrzebuje impulsów do spotkań. Jak patrzę jako duszpasterz, to widzę, że ŚDM są pewną marką samą w sobie. Jest to jeszcze temat nośny. Powtarzam to również księżom, którzy młodzieżą się zajmują w naszej archidiecezji, żeby nie zmarnowali tego, co jeszcze mamy po ŚDM w Krakowie. Bo ciągle młodzież, która się obecnie wybiera do Lizbony, wie co to są ŚDM. Ale z każdą następną edycją oddalamy się od Krakowa.
Prawdopodobnie w perspektywie 20-30 albo i więcej lat ŚDM do Polski nie powrócą...
Właśnie. I jeżeli nie wykorzystamy tego, co mamy tak naturalnie dane po Krakowie, to właściwie jest teraz ostatnie pokolenie, które jest tak świadome. Ono jeszcze widziało jako dzieci ŚDM w Krakowie. Niestety później możemy stracić już tę markę, jeżeli nie będziemy z niej korzystać teraz. Na razie jest tak, że jest to coś, co jest rozpoznawalne mimo wszystko w tylu młodych pokoleniach.
Nie można już zapisać się na wyjazd do Lizbony. Ale można włączyć się w przeżywanie ŚDM. W jaki sposób?
Zapraszam serdecznie młodych na Modlitwę Warszawy. Najbliższa odbędzie 8 maja i później ostatnia w czerwcu. Zachęcam także i proszę, aby modlić się za dzieło ŚDM. Bardzo ważne jest, żeby Kościół modlił się za młodych i za tych, na których barkach spoczywa organizacja. Mało o tym pamiętamy, nie potrafimy być zapleczem duchowym dla tych, którzy głową i rękoma pracują, dwoją się i troją. Powinniśmy się tego uczyć, jako Kościół, jak ważna i potrzebna jest nasza modlitwa.
Ks. Zbigniew Sawiak Diecezjalny koordynator Światowych Dni Młodzieży w archidiecezji warszawskiej, rezydent w parafii NMP Królowej Świata w Warszawie