Reklama

Kościół

Promotor sprawiedliwości i uśmiechu

Papież Franciszek mianował ks. Pawła Malechę promotorem sprawiedliwości w Najwyższym Trybunale Sygnatury Apostolskiej. Polski kapłan stał się jedną z trzech najważniejszych osób kierujących najwyższym sądem kościelnym.

Niedziela Ogólnopolska 15/2023, str. 24-25

Archiwum prywatne

Ks. Paweł Malecha

Ks. Paweł Malecha

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzysztof Tadej: W 1995 r. wyjechał Ksiądz na studia do Rzymu. Przed wyjazdem odbył Ksiądz rozmowę z przełożonym. Była to zaskakująca rozmowa...

Ks. Paweł Malecha: O tak! I to bardzo. Metropolita poznański abp Jerzy Stroba powiedział: „Wysyłam cię do Rzymu, żebyś zrobił trzy doktoraty!”. Z wrażenia zaniemówiłem. Byłem przerażony! „Ekscelencjo, aż trzy? Obym chociaż jeden potrafił!” – odpowiedziałem.

Dlaczego arcybiskup mówił o trzech doktoratach?

Kiedy o to zapytałem, uśmiechnął się i wytłumaczył, że pierwszy doktorat mam zrobić z prawa kanonicznego. „Postaram się” – westchnąłem. „Drugi – ze znajomości Rzymu i Włoch” – kontynuował. Chodziło o to, żebym poznał historię, zabytki i kulturę tego kraju. Nie chciał, abym cały czas siedział w bibliotece i na uczelni. Miałem rozmawiać z ludźmi, poznawać życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A trzeci?

Najtrudniejszy. Ze świętości!

To znaczy?

Arcybiskup Stroba powiedział: „Mam nadzieję, że w Rzymie będziesz się porządnie zachowywał. Ufam ci, wierzę, że mi się tam nie zepsujesz i nadal będziesz wierny Bogu i ludziom”. Bardzo podobały mi się te słowa. Arcybiskup był konkretny. Wiedział, że w Polsce młody kapłan jest pod kontrolą przełożonych. Przykładowo – proboszcz patrzy na to, co robi wikary, i jeśli trzeba, to zwraca mu uwagę. A w Rzymie człowiek jest rzucony na głęboką wodę. Praktycznie wszystko zależy od niego samego. Dlatego po wyjściu od arcybiskupa, pomyślałem, że ma on wiele racji. Dzisiaj wiem, że były to bardzo mądre słowa.

Od wielu lat pełni Ksiądz wiele odpowiedzialnych funkcji. Poza tym wykłada na słynnych uniwersytetach – Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim i Papieskim Uniwersytecie Urbaniańskim. Znajomi Księdza zwracają jednak uwagę na coś innego. Mówią: „To najbardziej uśmiechnięty ksiądz Watykanu!”.

Ojej! Wynika to pewnie z mojej osobowości, ale i z przekonania, że uśmiech pomaga w ewangelizacji. Kiedy byłem jeszcze w Seminarium Duchownym w Poznaniu, przeczytałem książkę o ewangelizacji uśmiechem. A potem w czytaniach brewiarzowych – tekst św. Urszuli Ledóchowskiej, która stwierdziła, że smutny święty to żaden święty. Radość pozytywnie wpływa na wiernych. Oczywiście, trzeba wyczuwać sytuację, bo gdy przychodzą wierni z problemami, to uśmiech może przeszkadzać. Ale z reguły ksiądz, który jest smutny, który użala się i zrzędzi, szybko zniechęca ludzi.

Reklama

Porozmawiajmy o ostatniej nominacji Księdza. Papież Franciszek zdecydował i to właśnie Ksiądz został promotorem sprawiedliwości w Najwyższym Trybunale Sygnatury Apostolskiej. Czym zajmuje się ta watykańska instytucja?

Sygnatura Apostolska jest najwyższym organem sądowniczym w Kościele katolickim. Dzieli się na trzy sekcje. Pierwszą można porównać do sądu najwyższego w państwie świeckim. Rozstrzyga odwołania od wyroków Trybunału Roty Rzymskiej.

Do Roty Rzymskiej trafiają m.in. apelacje dotyczące procesów w sprawie o stwierdzenie nieważności małżeństwa.

Zdecydowana większość spraw dotyczy właśnie tych procesów. Nasz Trybunał rozpatruje odwołania od wyroków rotalnych. Może je unieważnić, potwierdzić albo skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia w innym składzie sędziowskim. W wyjątkowych przypadkach – za zgodą papieża – Sygnatura Apostolska sama rozstrzyga sprawę. Badamy też, jeśli jest oczywiście taki wniosek, czy sędziowie, którzy rozpatrywali sprawę, nie byli stronniczy albo adwokaci przekupni.

Nieraz pojawiają się kontrowersje przy stwierdzaniu nieważności małżeństw. Jedni są zbulwersowani i pytają, jak to możliwe, że po wielu latach trwania małżeństwa, gdy urodziło się dwoje lub troje dzieci, Kościół stwierdza, iż małżeństwo nie zostało zawarte ważnie. Inni mówią, że wysłuchano tylko jedną stronę.

Słyszę różne opowieści. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że większość z nich to mity. Oczywiście, w każdej instytucji mogą się zdarzyć nadużycia, ale jestem przekonany, że akurat w Kościele katolickim jest ich niewiele. Każdy sędzia rozpatrujący sprawę osądza ją zgodnie z obowiązującymi przepisami, ale jest również świadomy odpowiedzialności przed Panem Bogiem.

Reklama

Przy tej okazji zwrócę uwagę na jeden, bardzo istotny szczegół. Gdybyśmy założyli np., że strony lub świadkowie świadomie zeznali nieprawdę, żeby doprowadzić do stwierdzenia nieważności małżeństwa, to nawet jeśli małżonkowie otrzymają takie stwierdzenie w formie wyroku sądowego, to małżeństwo ich trwa nadal i jest ważne, gdyż zostało zawarte przed Bogiem i kłamstwa stron czy świadków tego nie zmienią. To podobna sytuacja do tej, gdybyśmy poszli do spowiedzi i kłamali. Ksiądz udzieli nam rozgrzeszenia, ale bazując na podstawie fałszywych przesłanek. Taka spowiedź nie ma sensu. Rozgrzeszenie nie jest wówczas ważne.

Czym zajmuje się druga sekcja Trybunału?

Powstała w 1967 r. i rozpatruje odwołania od decyzji dykasterii (do niedawna nazywanych kongregacjami). Generalnie każdy akt administracyjny może zostać zaskarżony do instytucji, która go wydała. Jeśli np. jakiś ksiądz został usunięty ze stanowiska proboszcza, to może się odwołać do biskupa, który wydał tę decyzję. Jeśli biskup decyzji nie zmieni, to ksiądz może się odwołać do Dykasterii ds. Duchowieństwa. Jeśli i ta instytucja po zbadaniu sprawy potwierdzi tę decyzję, to kapłan może jeszcze odwołać się do naszego Trybunału. Badamy na drodze administracyjnej, czy decyzja jest ważna od strony formalnej, czyli czy nie popełniono jakiegoś błędu proceduralnego albo czy zastosowano właściwe przepisy prawa. Sekcja ta upodabnia się do najwyższego sądu administracyjnego w cywilnym porządku prawnym.

Reklama

A czym zajmuje się trzecia sekcja Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej?

Można ją porównać do ministerstwa sprawiedliwości w państwie świeckim. Zadaniem tej sekcji jest czuwanie nad prawidłowym funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości w Kościele. Sygnatura Apostolska kontroluje więc działalność kościelnych sądów lokalnych w poszczególnych krajach, badając np. ich orzecznictwo i aktywność prawną albo analizując kwestie dotyczące przygotowania merytorycznego ich pracowników.

Warto dodać, że Trybunał Sygnatury Apostolskiej nie jest kompetentny w sprawach nadużyć seksualnych wobec nieletnich w Kościele. Od tego jest osobny sąd w Dykasterii Nauki Wiary. Często wierni o tym nie wiedzą i do nas kierują tego typu sprawy.

To znaczy, że w Kościele można liczyć na sprawiedliwość...

Można i należy liczyć na sprawiedliwość w Kościele. Zdarzają się nieraz błędy, ale jeśli zostaną one zauważone przez Sygnaturę Apostolską, to stara się ona jak najszybciej je skorygować, wskazując sądom lokalnym właściwą drogę działania. Takie jest też zadanie promotora sprawiedliwości, którym zostałem. Moim obowiązkiem jest – jak sama nazwa wskazuje – promowanie sprawiedliwości w Kościele.

Co jest najtrudniejsze w tej pracy?

Za aktami, dokumentami stoją konkretni ludzie. Zawsze o tym pamiętam. Przed podjęciem decyzji, po dokładniej analizie dokumentów, staram się przemodlić sprawę, tak aby decyzja była słuszna i sprawiedliwa, czyli niekrzywdząca nikogo. W sprawach najistotniejszych decyzje w Sygnaturze Apostolskiej podejmowane są przez prefekta, po wysłuchaniu zdania wyższych urzędników. Przedstawiamy wówczas nasze opinie na tzw. kongresie, dyskutujemy o nich między sobą, wymieniamy argumenty. Ostateczną jednak decyzję podejmuje zawsze prefekt Trybunału, którym jest obecnie francuski kardynał Dominique Mamberti.

Ks. Paweł Malecha doktor prawa kanonicznego, wykładowca na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim i Papieskim Uniwersytecie Urbaniańskim w Rzymie. Od 21 lat pracuje w Watykanie.

2023-04-03 10:10

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Włochy/Papież w Wenecji: wizyta w więzieniu dla kobiet, spotkanie z młodzieżą i Msza św.

2024-04-28 07:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek spędzi niedzielę w Wenecji. Odwiedzi więzienie dla kobiet, gdzie znajduje się też pawilon Stolicy Apostolskiej na Biennale Sztuki. Papież przybędzie tuż po wejściu w życie systemu rejestracji wizyt w mieście i opłaty 5 euro, jeśli nie zostaje się na nocleg. Za wstęp zapłaci około 9 tysięcy wiernych.

Podróż Franciszka do miasta nad laguną rozpoczyna się wcześnie rano. Po odlocie śmigłowcem z Watykanu o 6.30 przybędzie do Wenecji około godziny 8.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję