Wiele osób utożsamia życie konsekrowane wyłącznie ze stanem zakonnym, jednak różnorodność zgromadzeń, instytutów, tak męskich jak i żeńskich to jeszcze nie jego całość. W kategorii osób poświęconych Bogu są bowiem jeszcze dziewice konsekrowane, wdowy i wdowcy, a także rzadziej obecne w Kościele pustelnice. Są to tzw. indywidualne formy życia konsekrowanego, nad którymi opiekę sprawuje biskup diecezjalny i specjalna podkomisja przy Episkopacie Polski.
1 lutego 2023 r. w gorlickiej bazylice w pełni zajaśniał znak życia konsekrowanego naszej diecezji podczas podniosłego obrzędu błogosławieństwa wdowy – Hanny Wlezień. W uroczystości pod przewodnictwem bp. Jana Wątroby uczestniczyli, oprócz gorlickich duszpasterzy i księży rodaków, zaproszeni kapłani zakonni, siostry, dziewice konsekrowane, a nawet jedna z dwóch pustelnic żyjących na terenie diecezji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Najliczniej był reprezentowany stan wdów konsekrowanych. Hanna jako pierwsza parafianka i pierwsza mieszkanka Gorlic weszła przed dwoma laty na drogę formacji do tego stanu. Trzeba przyznać, że fenomen wdowieństwa poświęconego Bogu rozwija się prężnie i stanowi niewątpliwy znak czasu. Dla porównania: dziewic konsekrowanych jest w naszej diecezji 6. W maju do ich grona ma dołączyć Katarzyna. Hanna jest 17. wdową z naszej diecezji, która od śmierci małżonka przez specjalne błogosławieństwo, praktykowane w Kościele już od starożytności, w pełniejszy sposób związała swoje życie z Chrystusem, jedynym Oblubieńcem. Ksiądz biskup przywołał w homilii biblijne wdowy Starego i Nowego Testamentu, które stanowią przykład i wzór do naśladowania, jak choćby Judyta, prorokini Anna, kobieta ofiarująca swój „wdowi grosz”, czy wreszcie Najświętsza Maryja Panna, służąca Chrystusowi i wspólnocie Kościoła w stanie wdowieństwa.
Podczas obrzędu Hanna otrzymała krzyż i księgę Liturgii Godzin jako znaki konsekrowanego wdowieństwa. Na zakończenie uroczystości powiedziała, że modląc się za zmarłego męża, a jednocześnie oddając swoje życie Bogu w nowy sposób, pragnie jedynie zbawienia dusz.
Niech radość bijąca z twarzy Hanny stale jej towarzyszy w codziennej służbie, już nie tylko dla jej rodziny, bo konsekrowana wdowa przez fakt zaślubin z Bogiem poszerza swoje serce, by objąć nim całą parafię i wszystkich ludzi, do których Pan ją pośle jako świadka swej miłości i obecności w świecie. Ufamy, że przykład Hanny pociągnie inne wdowy, a pasterzom bardziej uświadomi potrzebę duszpasterstwa wdów i wdowców.