Reklama

Niedziela Kielecka

Unikatowy hołd Trzech Króli

Zabytkowy XIV-wieczny kościół św. Bartłomieja w Chęcinach, malowniczo wpisany w topografię terenu, zbudowany u stóp Góry Zamkowej – to zabytek zadbany i miejsce sprawowania liturgii i sakramentów.

Niedziela kielecka 1/2023, str. VI

[ TEMATY ]

Chęciny

Archiwum parafii

W podstawie ołtarza znajduje się płaskorzeźba Pokłon Trzech Króli

W podstawie ołtarza znajduje się płaskorzeźba Pokłon Trzech Króli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ważną inicjatywą chroniącą zabytek była renowacja zniszczonej zębem czasu elewacji kościoła. Inwestycja ta – wykonana w 2021 r. – w całości opiewała na kwotę 800 tys. zł., z dotacją MKiDN w wysokości 270 tys. zł. Prace te połączone były z renowacją elementów kamiennych i schodów oraz odwodnieniem kościoła. Tego rodzaju remontu nie było około 90 lat. W 2023 r. jest planowana wymiana 11 okien w kościele z żelaznych na aluminiowe. Projekt przygotowywany przez parafię opiewa na kwotę 250 tys. zł.

Remonty, remonty

Te przedsięwzięcia nie tylko poprawiają komfort wiernych uczestniczących w liturgii, ale podnoszą atrakcyjność zabytku sakralnego wpisanego w strukturę zabytkową miasteczka. Napływ turystów do Chęcin odnotowuje jedne z najwyższych wskaźników na Kielecczyźnie: zwiedzając zamek, Niemczówkę, niedaleką Jaskinię Raj czy Park Etnograficzny w Tokarni oraz Podzamcze z pięknym pałacem, odwiedzają także kościół św. Bartłomieja, kościół i klasztor Sióstr Bernardynek oraz kościół i klasztor Ojców Franciszkanów. – Tak dzieje się m.in. w sierpniu podczas nocnego zwiedzania miasta, gdy w kościele odbywa się koncert – informuje proboszcz ks. Jan Kukowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wybitne dzieło

Atrakcją chęcińskiej świątyni może z pewnością być dwukondygnacyjna kaplica Trzech Króli, z figurami z marmuru chęcińskiego.

Ufundowana została w 1614 r. – co nie miało precedensu w I Rzeczypospolitej – przez artystę, włoskiego muratora Gaspare Fodygę, osiadłego w Chęcinach, późniejszego wójta. W jej wnętrzu znajduje się wybitne dzieło manierystycznej kamieniarki – ołtarz z ok. 1625 r., wykonany w chęcińskiej pracowni Flamanda Augustina van Oyena, jednego z najciekawszych rzeźbiarzy 1 poł. XVII w. działających na ziemiach polskich.

Ks. Witalis Grzeliński pisał (w: „Monografia Chęcin. Z kart zamierzchłej przeszłości”, Kielce, druk „Gazety Kieleckiej”, 1908). – „Wśród zagłady nieprzyjaznych okoliczności ona jedna [kaplica] została w Chęcinach jako żywy pomnik ubiegłych czasów”.

Reklama

Przy ścianie wschodniej tej niezwykle cennej historycznie i artystycznie kaplicy znajduje się piękny, marmurowy ołtarz Ukrzyżowanego Chrystusa. W podstawie pod krzyżem została umieszczona płaskorzeźba Pokłon Trzech Króli.

Kasper Fodyga wzbogacił się na miejscowym górnictwie, zaaklimatyzował w Chęcinach i skoligacił z polskimi rodami. Jako zamożny człowiek mógł sobie pozwolić na budowę kaplicy, która miała zarazem stanowić grobowiec rodzinny. Przy marmurowym fryzie belkowania można odnaleźć napis z datą fundacji kaplicy – 1614 r. Jest też znak kamieniarski budowniczego – Fodygi i herb jego żony Zuzanny z Grodzanowic-Prawdzic i jego portret. Ściany zdobi malowidło Pokłon Trzech Króli. W krypcie grobowej spoczywają ciała małżonków, ich bliskich krewnych oraz dobrodziejów kościoła. Tę kaplicę erygował arcybiskup gnieźnieński Henryk Firlej z Dąbrowicy.

2022-12-27 08:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Pan Wołodyjowski”

Niedziela kielecka 1/2020, str. 6

[ TEMATY ]

film

zamek

Chęciny

Pan Wołodyjowski

TD

Gwiazdy z humorem wspominały premierę sprzed pół wieku

Gwiazdy z humorem wspominały premierę sprzed pół wieku

Wiele scen, w tym te najtrudniejsze – batalistyczne, powstawały w okolicach ruin zamku chęcińskiego.

Pod koniec 2019 r. minęło pół wieku od pierwszego, publicznego pokazu „Pana Wołodyjowskiego” w reżyserii Jerzego Hoffmana. Jubileusz premiery skutkował sympatycznym wydarzeniem – 14 listopada odbyło się w Chęcinach spotkanie z aktorami kreującymi pierwszoplanowe role w filmie Hoffmana: Magdaleną Zawadzką, Janem Nowickim i Danielem Olbrychskim. W Hali Pod Basztami, wypełnionej młodszymi i starszymi fanami filmu i prozy Henryka Sienkiewicza, odbyliśmy wycieczkę w czasy, gdy filmowe materiały powstawały z precyzją, poszanowaniem historii i scenariusza, z dbałością o detale. – Wraz ze wzrostem wartości złotówki spada wartość polskiego filmu – podsumował Jan Nowicki. Można chyba z nim się zgodzić?

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął abp. Urbańczyka

2024-04-20 13:25

[ TEMATY ]

Franciszek

Episkopat News

Ojciec Święty Franciszek przyjął dziś rano na audiencji Jego Ekscelencję ks. abp. Janusza Urbańczyka, arcybiskupa tytularnego Voli, nuncjusza apostolskiego w Zimbabwe, wraz z członkami jego rodziny - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Arcybiskup Janusz Urbańczyk urodził się 19 maja 1967 r. w Kraszewie (Polska). Święcenia kapłańskie przyjął 13 czerwca 1992 r. i jest inkardynowany do diecezji elbląskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję