Reklama

Aspekty

Z miłości do liturgii

Zawsze mówię, że gdybym nie był ministrantem, to nie byłbym w oazie, w Ruchu Światło-Życie i pewnie nie byłbym też księdzem – wspomina ks. Andrzej Hładki.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 45/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Ewa Pietryszak

Dziś ks. Andrzej Hładki troszczy się o formację liturgiczną w swojej parafii w Koźli

Dziś ks. Andrzej Hładki troszczy się o formację liturgiczną w swojej parafii w Koźli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diecezjalna Diakonia Liturgiczna Ruchu Światło-Życie świętuje w tym roku swoje 30-lecie. To dobra okazja do pokazania, jak bardzo posługa w niej może wpłynąć na całe życie. Tak było choćby w przypadku ks. Hładkiego. - Zawsze mówię, że gdybym nie był ministrantem, to nie byłbym w oazie, w Ruchu Światło-Życie i pewnie nie byłbym też księdzem. Więc te moje początki przy ołtarzu w parafii Chrystusa Króla w Gorzowie Wlkp. zawdzięczam Panu Bogu i moim rodzicom. Szczególnie tacie bardzo zależało, żebyśmy z bratem służyli – wspomina ks. Andrzej. – I tam bardzo się interesowałem właśnie liturgią. Ciekawiło mnie, dlaczego ksiądz zachowuje się tak, a nie inaczej, czemu np. wychodzi w szatach różnych kolorów itd. Zacząłem szukać odpowiedzi, czytać. Moja ciocia, która była kierowniczką księgarni, odkładała mi różne ciekawe książki. Zawsze się śmieję, że kiedy w 8 klasie przeczytałem dwie książki o liturgii, to mogłem zaginać księdza. Ale po latach, kiedy przeczytałem dużo więcej, byłem już po seminarium, po pięknym czasie studiów doktoranckich we Wrocławiu, mogę powiedzieć, że wielu rzeczy nie wiem i nie będę wiedział.

Sam chciałem tak żyć

Źródeł, początków diakonii liturgicznej w diecezji można się doszukiwać już w latach 70. XX wieku, kiedy bp Wilhelm Pluta przygotowywał rozporządzenia duszpasterskie. – To był taki grunt – podkreśla ks. Andrzej. – Wielkie zasługi mieli też księża Zygmunt Lisiecki i Roman Litwińczuk. Dzięki zachęcie ks. Romana w 1992 r. pojechałem razem z Marcinem Gorzelanym do Brzegów koło Bukowiny Tatrzańskiej na ogólnopolski Kurs Oazowy dla Animatorów Liturgii (KODAL). Te rekolekcje odcisnęły na mnie wielkie piętno. Patrzyłem, jak tam wyglądało życie przy kościele i sam chciałem tak żyć. Tam działo się to pokoleniowo. Może trudno w to uwierzyć, ale przykładowo: w poniedziałek rano była jutrznia, na którą przychodzili starsi i młodsi z brewiarzami dla świeckich. Jutrznia była odmawiana uroczyście, z kadzidłem. A wieczorem Msza św. z nieszporami. I następnego dnia: Msza św. z jutrznią, a wieczorem same nieszpory. Z tych rekolekcji wróciliśmy do naszej diecezji pełni entuzjazmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Fajni młodzi ludzie

Entuzjazm nie wygasł, lecz przerodził się w czyn. – Zaczęliśmy rozmawiać z ks. Litwińczukiem, żeby założyć u nas taką diakonię liturgiczną. Ksiądz Roman był jak najbardziej za tym, cieszył się, więc zaczęliśmy rozsyłać zawiadomienia po parafiach. Zgłosiło się dużo fajnych młodych ludzi. Spotykaliśmy się i czytaliśmy Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego. Udało się zanimować taką prężną grupę w Gorzowie Wlkp., ale chcę podkreślić, że nie zrobiłem tego sam. Do czegoś takiego potrzebny jest zespół ludzi.

Kolejnym etapem w życiu ks. Andrzeja było pójście do seminarium duchownego. – Gdy już tam byłem, poszedłem do księdza rektora i zapytałem, czy można założyć koło liturgiczne. Dostałem zgodę. I taka ciekawa sytuacja: zebrali się prawie wszyscy z pierwszego roku, później byli klerycy z drugiego i pierwszego, starsi nie chcieli. To takie myślenie, które często można spotkać: „Przyszedł młody i chce coś zakładać”. A znowu młodzi nie chcą słuchać historii starszych. Brakuje nam, również we wspólnotach kościelnych, takiej platformy porozumienia, wymiany doświadczeń, gdzie nikt dla nikogo nie jest zagrożeniem.

Miejsce w diecezji

Sama diakonia liturgiczna szybko się rozszerzyła poza Gorzów Wlkp. W diecezji rozpoczęły się rekolekcje KODAL. Wydawana też była Kartka z Liturgii. – Kartkę z Liturgii zacząłem tworzyć jeszcze przed powstaniem diakonii. Byłem prezesem ministrantów, ale nie było dla nas materiałów do formacji. Nie wszyscy też przychodzili na zbiórki. Więc zacząłem wywieszać w zakrystii kartkę, na której naklejałem jakiś pobożny obrazek, wypisywałem jakieś mądre zdanie z książek o liturgii. Później już się tę kartkę kserowało. A kiedy powstała diakonia, łatwiej było to redagować, bo było już więcej osób do pomocy. Tworzeniem Kartki z Liturgii w formie elektronicznej zajęliśmy się później w seminarium.

Reklama

Warto podkreślić, że ks. Andrzej nie był jedynym animatorem liturgicznym, który w tamtym czasie wybrał drogę seminaryjną, więc początkowo diakonia w diecezji rozwijała się mocno pod kierunkiem kleryków. Kiedy klerycy przyjeżdżali posługiwać podczas ważnych wydarzeń diecezjalnych, takich jak Dni Młodzieży, pielgrzymka bierzmowanych, pielgrzymka Ruchu Światło-Życie itp., diakonia była zapraszana do pomocy.

W połowie lat 90. diakonia była już na tyle uformowana, że mogła samodzielnie wziąć odpowiedzialność za posługę podczas liturgii. W 1996 r. po raz pierwszy samodzielnie posługiwała na Dniach Młodych. Wtedy też po raz pierwszy posługiwał świecki ceremoniarz. Diakonia liturgiczna również mocno propagowała udział kobiet: zaczęły się pojawiać posługi precentorki, służby ładu, służby darów.

Kiedyś i dziś

Ksiądz Andrzej Hładki pełnił funkcję moderatora diakonii liturgicznej w latach 1999 – 2007. Ale to nie znaczy, że skończyły się jego działania na rzecz liturgii. – W 2013 r. ks. Zbigniew Kobus zaproponował mi, żebym przez rok zajął się tworzeniem diecezjalnego kalendarza liturgicznego. Tworzę go do dziś. Ale najzabawniejsze jest to, że przed laty, jeszcze jako animator diakonii, byłem w grupie osób, które pomagały ks. Litwińczukowi w tworzeniu takiego kalendarza. Wtedy polegało to na tym, że wycinaliśmy czytania ze starych kalendarzy liturgicznych, naklejało się to na nową kartkę i robiło taką matrycę.

Później już w seminarium razem z ks. Mariuszem Żurawiczem i ks. Ziemowitem Katulskim dostaliśmy ten kalendarz w programie Word Perfect i sami go wydaliśmy na potrzeby chłopaków z koła liturgicznego, a było ich wtedy kilkudziesięciu. Klerycy zawieźli to na swoje parafie, okazało się, że księża też chcą takie mieć, bo wolą je od tych, które dostawali do tej pory. Zrobiło się zamieszanie, nawet trafiliśmy na dywanik do rektora! A dziś to właśnie ja zajmuję się tworzeniem diecezjalnego kalendarza liturgicznego.

Reklama

Jako proboszcz parafii św. Jadwigi Śląskiej w Koźli ks. Andrzej również troszczy się o formację liturgiczną swoich parafian. W ostatnim czasie parafia wyróżniła się pod tym względem w trakcie błogosławieństwa precentorek, którego udzielił bp Adrian Put w zielonogórskiej konkatedrze. – W grupie dwunastu kobiet było sześć pań z naszej parafii (dwie z kościoła parafialnego w Koźli, dwie z kościoła filialnego w Bogaczowie oraz dwie z kościoła filialnego w Letnicy). Ukończyły specjalny kurs liturgiczny, by wspierać służbę liturgiczną ołtarza w przygotowaniu celebracji w parafii.

Diakonia liturgiczna nie musi być jedynie przygodą, dobrą na czasy licealne czy studenckie. Przykład ks. Andrzeja pokazuje, że miłość do liturgii nie przemija i może się objawiać na wiele różnych sposobów.

2022-10-28 20:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ku pełnej formacji

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 42/2021, str. VII

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

formacja

Maciej Krawcewicz

Drogowskazy Nowego Człowieka to podstawa formacji deuterokatechumenalnej

Drogowskazy Nowego Człowieka to podstawa formacji deuterokatechumenalnej

Nie wystarczy kogoś zewangelizować. Trzeba mu też towarzyszyć – w odkrywaniu Pana Boga, Kościoła, powołania. Takie zadanie stoi przed diakonią deuterokatechumenatu Ruchu Światło-Życie.

Czym jest deuterokatechumenat? Nie jest to przygotowanie do sakramentów, lecz formacja ludzi już ochrzczonych. Ma ona prowadzić do odkrycia pełni życia płynącego z sakramentów i jest czasem dorastania do bycia dojrzałym chrześcijaninem. – Nasza posługa skierowana jest do osób po tzw. jedynce, czyli przeżytych wakacyjnych rekolekcjach Oazy Nowego Życia pierwszego stopnia – wyjaśnia moderator diakonii ks. Łukasz Sławiński. – Po nich powinien nastąpić czas formacji rocznej, polegający na zgłębianiu „10 kroków ku dojrzałości chrześcijańskiej” (Drogowskazów Nowego Człowieka) podczas cotygodniowych spotkań w parafii. Niestety, wiele osób nie ma możliwości odbycia takiej formacji. Albo w ich parafii nie ma wspólnoty oazowej, albo jest tylko kilka osób i każda na innym etapie, albo ktoś dojeżdża do szkoły, mieszka daleko. Tymczasem ta roczna formacja jest ważna, bo przygotowuje do przeżycia kolejnych stopni, zwłaszcza dwójki, która jest bardzo trudna. Moje i nie tylko moje doświadczenie pokazuje, że mało kto przyjeżdża na dwójkę po formacji.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Szef MSZ: dzieci nie powinny ginąć w wyniku nalotów we współczesnej Europie

2024-04-19 16:17

[ TEMATY ]

dzieci

wojna na Ukrainie

PAP/ARTEM BAIDALA

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Rosyjski atak na obwód dniepropietrowski jeszcze bardziej podkreśla, jak pilnie należy wzmocnić ukraińską obronę powietrzną, dzieci nie powinny ginąć w nalotach we współczesnej Europie - oznajmił w piątek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba na platformie X.

"Przerażający rosyjski nalot na obwód dniepropietrowski dziś rano. Wśród zabitych jest dwoje dzieci. 14-letnia dziewczynka i 8-letni chłopiec. Inny 6-letni chłopiec został uratowany w szpitalu. Brutalność rosyjskiego terroru wobec zwykłych ludzi, w tym niewinnych nieletnich, nie ma granic" - napisał Kułeba (https://tinyurl.com/5f482tfa).

CZYTAJ DALEJ

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję