Nasze spożywanie posiłków ma wiele aspektów. Mają one dostarczyć organizmowi składników potrzebnych do życia i działania, ale jest to także czas wspólnego spotkania przy stole i powinien być także źródłem przyjemności. Niestety, sposób, w jaki traktujemy jedzenie, bywa niekiedy chorobliwy, jest próbą poradzenia sobie m.in. z wewnętrznym napięciem i problemami emocjonalnymi.
Najbardziej znanymi zaburzeniami z tej grupy są – m.in. za sprawą celebrytów i ich wyretuszowanych „idealnych” zdjęć w serwisach społecznościowych – anoreksja i bulimia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Anoreksja to wstręt do jedzenia, unikanie go i stosowanie restrykcyjnych diet w celu odchudzenia się. Aby doprowadzić do utraty wagi, chory obok ograniczenia pokarmów stosuje środki przeczyszczające lub podejmuje nadmierny wysiłek fizyczny. Nawet w sytuacji skrajnego wychudzenia twierdzi, że jest otyły i obsesyjnie dąży do obniżenia wagi. Wynika to z faktu, że ma zaburzony obraz postrzegania własnego ciała i niską samoocenę. Nie bez wpływu są tu też bezkrytyczne uleganie modzie na szczupłą sylwetkę i presja otoczenia. Po pewnym czasie anoreksja doprowadza do niedożywienia i negatywnych konsekwencji dla zdrowia i wyglądu: osłabienia, suchości skóry, odwodnienia, problemów z układem krążenia i innych. W skrajnych przypadkach pacjenci z anoreksją trafiają do szpitala, gdzie są poddawani żywieniu dojelitowemu.
Reklama
Przyczyną bulimii są często także zaburzenia emocjonalne – brak akceptacji siebie lub brak akceptacji w środowisku rodzinnym czy rówieśniczym, przeżywanie trudnych sytuacji życiowych. Zaburzenie przejawia się nadmiernym objadaniem się, łapczywym pochłanianiem potraw, które akurat są pod ręką, a potem wywoływaniem wymiotów. Chory traci kontrolę nad sytuacją i czasem nie może przerwać konsumpcji aż do chwili wystąpienia fizycznych dolegliwości żołądkowych. Po napadach wilczego głodu ma często poczucie winy i popada w drugą skrajność – drastycznie ogranicza jedzenie. Bulimia zwykle rozwija się stopniowo, często na bazie przyzwyczajenia do „zjadania codziennych problemów”, czyli łagodzenia stresu jedzeniem.
Oba zaburzenia występują najczęściej wśród nastolatków, zwłaszcza dziewcząt. Według statystyk, to właśnie dziewczęta i młode kobiety stanowią 90% pacjentów, u których stwierdzono zaburzenia w sferze odżywiania. Najskuteczniejszą pomocą w leczeniu tego typu zaburzeń jest praca z terapeutą, dotarcie do rzeczywistego źródła problemów; konieczne jest również wprowadzenie diety adekwatnej do sytuacji.
Pierwszym krokiem do skutecznej terapii jest rozmowa rodziców z nastolatkiem. Jest to trudne zadanie, dlatego psycholodzy radzą, aby do takiej rozmowy starannie się przygotować. Ważne, by nie działać na zasadzie nakazów i nacisków, by okazać dziecku zrozumienie i to, że jest dla nas bardzo ważne. Warto potraktować nastolatka jako partnera w rozmowie i nie lekceważyć jego kompleksów, nawet jeżeli wydają się nam one mało istotne. Antidotum może być również zachęta do wspólnej zmiany nawyków żywieniowych, do starannego doboru zdrowych produktów w odpowiednich ilościach w menu całej rodziny. Niewykluczone, że pierwsze próby podjęcia takiej rozmowy spotkają się z buntem i odrzuceniem ze strony nastolatka, do tematu trzeba jednak wracać, aby możliwe było podjęcie działań terapeutycznych.