Reklama

Wiadomości

Coraz bliżej legalizacji pedofilii?

Propozycje, by zalegalizować stosunki seksualne z dziećmi, a wiek 12 lat uznać za optymalny dla rozpoczęcia współżycia woła o pomstę do nieba.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już w latach 70. ubiegłego wieku niektórzy intelektualiści twierdzili, że pedofilia jest ostatnim tabu seksualnym, które należy obalić. Uważają oni nadal, że są też „dobrzy” pedofile oraz że stosunki seksualne między dorosłym a nieletnim powinny być traktowane jako coś normalnego, jeżeli dziecko się na to zgadza. Ta idea rozprzestrzeniła się w zglobalizowanym świecie za pośrednictwem internetu. Obecnie działają ruchy propedofilskie, które dążą do zalegalizowania stosunków seksualnych dorosłych z dziećmi. Ich członkowie twierdzą, że pedofile są najbardziej prześladowaną kategorią ludzi, stąd też m.in. powstają takie twory jak Front Wyzwolenia Pedofilów czy w Holandii Partia Pedofilów (Partij voor Naastenliefde, Vrijheid & Diversiteit – PNVD). Jeden z najbardziej wpływowych polityków europejskich ostatnich dziesięcioleci – Daniel Cohn-Bendit, który przez pewien czas pracował jako wychowawca w ośrodku dziecięcym utworzonym w celu eksperymentowania z „antyautorytarną” edukacją, wyznał, że miał kontakty seksualne z dziećmi. Niemiecka Partia Zielonych przez wiele lat zgodnie ze swoim programem dążyła do liberalizacji pedofilii. Na całym świecie istnieją lobby, które promują pedofilię i chcą ją „normalizować” – takich grup jest, niestety, coraz więcej.

Reklama

Ostatnio z Hiszpanii nadeszły kolejne szokujące wieści. 21 września podczas dyskusji w parlamencie Irene Montero – minister ds. równości w rządzie socjalisty Pedra Sáncheza, utworzonym przez Partię Socjalistyczną i skrajnie lewicową partię Podemos, stwierdziła, że dzieci mają prawo do życia seksualnego, co w praktyce oznacza m.in. uznanie stosunków seksualnych z nieletnimi za dopuszczalne. Po raz pierwszy polityk tak wysokiego szczebla podniósł kwestię legalizacji pedofilii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy ks. Fortunata Di Nota, włoskiego kapłana, który od ponad 30 lat walczy z pornografią dziecięcą i pedofilią.

.. Włodzimierz Rędzioch: Irene Montero powiedziała: „Edukacja seksualna jest prawem chłopców i dziewcząt. Niezależnie od stanowiska rodziny, każdy ma prawo poznać swoje ciało, wiedzieć, że żaden dorosły nie może go dotknąć, jeśli sam tego nie chce, bo jest to forma przemocy. Dzieci mają prawo wiedzieć, że mogą kochać lub mieć stosunki seksualne z kimkolwiek chcą, o ile wyrażają na to zgodę”. Następnie zwróciła się do parlamentarzystów Partii Ludowej i partii Vox: „To są prawa, które należy uznać, ale wy nie lubicie tych praw. Przyznajcie się – podobają wam się inne modele społeczeństwa, które nie są oparte na prawach”. Słowa Montero są częścią debaty na temat obniżenia wieku, w którym współżycie seksualne byłoby legalne – z 16 do 12 lat. Co to oznacza w praktyce?

Ks. Fortunato Di Noto: Już w 1995 r. odkryłem Front Wyzwolenia Pedofilów i jego włoską sekcję, a także szczególnie aktywną duńską grupę – Danish Pedophile Association. Poza tym istnieją setki stron internetowych, które usprawiedliwiają „prawo pedofilów do zajmowania się dziećmi”, twierdząc, że dzieci mają prawo decydować, kogo kochać, jak kochać, i wyrażać osobistą zgodę na stosunki płciowe.

Reklama

Wypowiedź Montero ma bardzo poważne konsekwencje, bo w praktyce oznacza normalizację pedofilii jako wariantu seksualnego. Jest to proces, który zaczął się już dawno temu, w latach rewolucji seksualnej, ale jeśli minister demokratycznego państwa, którym jest Hiszpania, mówi w ten sposób, to znaczy, że chce narzucić pedofilię w sposób definitywny. Słowa minister są tym bardziej niepokojące, że wysuwa ona te same argumenty, których używa lobby pedofilskie (przez lobby rozumiemy ruchy propedofilskie). Rozumowanie lobby jest proste: dziecko ma prawo do seksu, z kimkolwiek chce. Wówczas, zdaniem lobby, nie byłoby przemocy. Zgoda miałaby eliminować przemoc, a wszystko działoby się na zasadzie wzajemnej zgody.

Montero obwinia centroprawicowych parlamentarzystów hiszpańskich o to, że mieliby się sprzeciwiać „prawom ludzi”. Problem w tym, że partie radykalne i lewicowe domagają się wprowadzania coraz to nowych „praw” – twierdzą, iż za prawo należy uznać każde pragnienie, każdą zachciankę, każdą dewiację...

Istotnie, Montero zwraca się do hiszpańskich partii opozycyjnych, zarzucając im, że nie uznają rzekomego prawa dzieci do współżycia seksualnego, z kimkolwiek chcą. To jest jednak przełom – przejście od akceptacji do normalizacji, a wreszcie do prawa oznacza obalenie domniemanego tabu.

Ale czy Montero nie łamie prawa międzynarodowego, które chroni dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym?

Nie wiem, czy jej prawdziwym zamiarem jest „normalizacja” pedofilii, ale tego typu wypowiedzi, często dwuznaczne, niejasne i nieprzemyślane, stanowią pretekst do niebezpiecznych interpretacji. Jeśli jednak taki jest zamiar, to uważam – a mówię to i z szacunkiem, i z irytacją – że minister hiszpańskiego rządu naruszyła międzynarodową konwencję z Lanzarote z 2007 r. (Konwencja Rady Europy o ochronie dzieci przed seksualnym wykorzystywaniem i niegodziwym traktowaniem w celach seksualnych), która uznaje za przestępstwo nakłanianie do praktyk pedofilii i pornografii dziecięcej. Sęk w tym, że politycy w większości nie rozumieją, iż zjawisko wykorzystywania seksualnego dzieci jest poważnym problemem światowym.

Na czym polega niebezpieczeństwo wypowiedzi hiszpańskiej minister?

Jeśli przeanalizujemy uważnie jej wypowiedź, stwierdzimy, że nalega ona, aby w gruncie rzeczy uznać dzieci za dorosłych. Pojęcie „prawa” w połączeniu z „dorosłością” dziecka, a więc kogoś zdolnego do wyrażania zgody i osobistych upodobań seksualnych, jest kluczem do zrozumienia, w jaki sposób chce się zalegalizować pedofilię. Za wszelką cenę należy unikać wykorzystywania i ideologizacji dzieci – dzieci to dzieci, mam nadzieję, że przynajmniej co do tego wszyscy się zgadzamy.

Ks. Fortunato Di Noto założyciel Stowarzyszenia „Meter”, które walczy z pedofilią i pornografią dziecięcą

2022-10-25 14:10

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Żak: dane dot. pedofilii w Kościele muszą być przedmiotem namysłu Kościoła

[ TEMATY ]

pedofilia

Archiwum COD

O. Adam Żak SJ

O. Adam Żak SJ

Opublikowane dane statystyczne muszą być przedmiotem namysłu Kościoła, którego skutkiem będzie wzmocnienie systemu prewencji - powiedział dziś w Warszawie ks. Adam Żak. Koordynator KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży wystąpił podczas konferencji towarzyszącej opublikowaniu danych statystycznych dotyczących przypadków wykorzystywania wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży przez niektórych duchownych.

Ks. Żak ocenił, że sześcioletnia działalność Centrum Ochrony Dziecka COD), jako agendy KEP przynosi efekty. "Polepszyła się w Kościele komunikacja i zrozumienie prawa, do którego wszyscy jesteśmy zobowiązani" – podkreślił jezuita.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: matka zrezygnowała z leczenia raka, by nie zaszkodzić poczętemu dziecku

2024-11-30 11:59

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich

Podczas jednej wizyty u lekarza usłyszała, że jest w ciąży i ma nieoperowalnego raka. 38-letnia Deborah Vanini zrezygnowała z leczenia, by nie zaszkodzić noszonemu pod sercem dziecku. Zmarła dwa miesiące po jego narodzinach. „Bała się śmierci, ale myślała o naszej córeczce” - wyznał jej partner podkreślając, że „społeczeństwo powinno brać przykład z tej historii, wybierając życie”.

Historia „Matki z Como”, jak nazwały ją włoskie media odbiła się szerokim echem dzięki swoistemu dziennikowi, który Deborah prowadziła w mediach społecznościowych. Jej wpisy obrazują życie jakie prowadziła. Zdjęcia pokazują piękną kobietę, kochającą podróże do wspaniałych miejsc, spotkania z przyjaciółmi, wymarzony dom, który tuż przed diagnozą wybudował dla niej jej partner. Do spełnienia ich marzeń brakowało dziecka, o które starali się kilka lat. Wpis o tym, że oczekuje potomstwa stał się zarazem zapowiedzią tragedii. W czasie jednej wizyty u lekarza dowiedziała się, że jest w ciąży, a zaraz potem, że ma nowotwór. Rak płuc. W czwartej fazie - nieoperowalny. „Szok. Od najlepszej wiadomości do najgorszej w ciągu 25 sekund - napisała na Twitterze. - Od największej radości do absolutnej rozpaczy. Od ekstazy po męki piekielne. Od teraz - ciemność”.
CZYTAJ DALEJ

In memoriam w Muzeum Diecezjalnym

2024-11-30 17:45

ks. Paweł Batory

Wystawa w Muzeum Diecezjalnym

Wystawa w Muzeum Diecezjalnym

Wernisaż wystawy prezentującej wybór jej prac malarskich i rysunkowych odbył się 21 listopada i poprzedzony był „Zaduszkami artystycznymi” czyli mszą świętą i modlitwą za zmarłych artystów i ludzi kultury w kościele Świętego Krzyża w Rzeszowie.

Ks. Paweł Batory, dyrektor muzeum, w kazaniu odniósł się do liturgicznego wspomnienia dnia czyli Ofiarowania Maryi w Świątyni Jerozolimskiej oraz poruszył temat roli sztuki w przekazie wiary. Wydarzenie zebrało sporą grupę osób, w tym rodzinę zmarłej artystki. Siostrzenica Marii Markowskiej, Krystyna Lecka, a także jej brat Wacław Alda, podzielili się swoimi wspomnieniami dotyczącymi malarki. Kontynuowali to również inni zebrani, a Monika Zając Czerkies i Andrzej Szypuła odczytali swoje wiersze, wpisujące się w klimat wieczoru. Ważnym punktem programu była również projekcja krótkiego filmu, prezentującego postać i twórczość artystki. Listopadowy wieczór upłynął w duchu zadumy i zachwytu nad znakomitą sztuką oraz był okazją do spotkań i rozmów na wielorakie tematy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję