Dobrze o tym wiedzieli uczestnicy Archidiecezjalnej Pielgrzymki Róż Żywego Różańca, która odbyła się 1 października w Przysietnicy. Hasłem wydarzenia były słowa: „Wspólnoty Żywego Różańca – lekarstwem na czas wielkiego niepokoju, strapienia i rodzących się przeciwności”.
Spotkanie było dziękczynieniem za beatyfikację Pauliny Jaricot i przypomnieniem 190. rocznicy ustanowienia Żywego Różańca przez papieża Grzegorza XVI listem apostolskim Benedicentes Domino z 27 stycznia 1832 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wspólnota i formacja
Pielgrzymkę o godz. 9.30 rozpoczęło zawiązanie wspólnoty, po którym został poświęcony obraz bł. Pauliny Jaricot i wniesiono jej relikwie. Następnie członkowie Róż Żywego Różańca wzięli udział w nabożeństwie dziękczynnym z bł. Pauliną Jaricot, któremu przewodniczył bp Krzysztof Chudzio.
Spotkanie w Przysietnicy miało także charakter formacyjny, a to za sprawą konferencji, którą wygłosił ks. prał. Jan Smoła, archidiecezjalny moderator Róż Żywego Różańca. Kapłan krótko przypomniał historię powstawania róż, rolę bł. Pauliny Jaricot w tym procesie, a także zwrócił uwagę, że w Polsce to dzieło jest ciągle żywe.
Reklama
– Popatrzcie, jak Matka Boża ukochała Przemyśl. Siedzący tutaj ksiądz arcybiskup senior Józef Michalik jako pierwszy w Polsce zatwierdził statut Róż Żywego Różańca dla archidiecezji przemyskiej. Potem wysłaliśmy ten statut do sióstr w Warszawie, bo tworzyło się duszpasterstwo ogólnopolskie. I na podstawie tego statutu w 2012 r. ustalono statut ogólnopolski. Kto go podpisał? Ksiądz arcybiskup Józef Michalik – przypomniał kapłan.
Z Maryją do ołtarza Eucharystii
Centralnym punktem programu była Eucharystia o godz. 11.30 pod przewodnictwem abp. Adama Szala. Homilię wygłosił abp senior Józef Michalik. Hierarcha skupił się na haśle, które jest poszukiwaniem lekarstwa na współczesne światowe niepokoje.
– Czasy się zmienią o tyle, o ile my chociaż troszkę dołączymy się do tego wielkiego dzieła zbawienia, które przed nami, i które nam zawierzył Chrystus na krzyżu – apelował do zebranych. – Dzisiejszych trudności jest wiele. Jesteśmy nieraz upokorzeni różnymi krzyżami, bólami społecznymi i tymi bliskimi nam w rodzinach, Kościele. Bolejemy nad tym, co zauważamy, że jest nie tak, jak być powinno. Ale nie zapominajmy, że to Bóg jest Panem dziejów i to u Niego trzeba szukać odpowiedzi na najtrudniejsze sytuacje – dodał. – W tym poszukiwaniu odpowiedzi niezwykle ważna jest duchowość maryjna. Maryja była Tą, która zaufała Panu Bogu, dostrzegła ludzką biedę, chociażby na weselu w Kanie Galilejskiej. Dlatego Ona powinna być wzorem na naśladowania. Gromadzimy się, jako czciciele Matki Bożej. Nic mądrzejszego nie wymyślilibyśmy. Naśladujemy nie byle kogo w tym względzie, bo samego Boga! – mówił abp Michalik. – Bóg potrzebował Maryi i potrzebuje każdego z nas – dodał.
Reklama
Hierarcha podkreślił, że każde czasy na swój sposób były szczególne, ale i trudne. – Czasy są, jakie są. Otwórzmy oczy! Czasy dzisiaj są trudne, ale są dzisiaj niezwykli ludzie. Bóg dał tych ludzi. Trzeba, żeby się w nas obudziła niezwykłość. W nas jest lekarstwo na te czasy! – mówił. – Wszystkie czasy miały swoje trudności. I nasze czasy dzięki Bogu, że są trudne, bo możemy odczuwać obecność Boga w życiu. To jest nie byle co! Zbawienie otwiera się przed nami! Nie zapominajmy, że życie nasze ma się skończyć spotkaniem z Bogiem – wyjaśniał kaznodzieja i zachęcał do jeszcze większej troski o rodzinę, katolickie wychowanie i uczestnictwo w życiu, ciągle dzisiaj tak mocno atakowanego, Kościoła katolickiego. – Nie myślmy, że szatan będzie spokojnie patrzył na dzieło Boże. Nie będzie! – ostrzegał. – Nasze gromadzenie się na modlitwie w rodzinie, na pacierzu, czy modlitwie przed posiłkiem to jest biczowanie szatana. On ucieka – zapewniał. – Szatan ucieka, gdy jesteśmy zjednoczeni z Maryją, z Jezusem – dodał.
Na koniec abp Michalik prosił zebranych w Przysietnicy i łączących się za pośrednictwem transmisji radiowo-telewizyjnej Radia FARA, aby zaufali w swoim życiu Panu Bogu. – Palące pytanie dzisiaj nie jest o to: jak wierzymy i jak kochamy Pana Boga, ale: jak przyjmujemy Jego miłość? Jak jesteśmy w stanie wykorzystać te dary, które złożył w naszych sercach? Jak potrafimy współpracować z Bogiem? – pytał hierarcha.
Różańcowe znaki i symbole
W czasie Eucharystii nastąpiło przekazanie sztandaru Róż Żywego Różańca dla sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Haczowie, przekazanie obrazu i relikwii bł. Pauliny Jaricot dla sanktuarium Matki Bożej Pocieszenie w Jodłówce oraz wręczenie Złotej Róży parafii św. Marcina w Przysietnicy.
Na pielgrzymkę Róż Żywego Różańca przybyli członkowie róż ze wszystkich zakątków archidiecezji. Nie była im straszna pogoda, chociaż w trakcie spotkania kilka razy trzeba było rozłożyć parasol. Wartością pielgrzymki jest wymiana doświadczeń, która mogła dokonać się na wspólnej agapie przy posiłku. Podczas rozmów zelatorzy szukali rozwiązań, co czynić, aby zachęcać do modlitwy różańcowej, jak ją propagować i pozyskiwać nowych członków róż.