Reklama

Wiara

Siła Różańca

Październik to czas, w którym chyba wszyscy czciciele Matki Bożej jeszcze częściej i chętniej sięgają po różaniec.

Niedziela Ogólnopolska 41/2022, str. 12-13

[ TEMATY ]

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siódmy dzień października przynosi nam liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Jaka jest historia tego wspomnienia? I co najważniejsze – jakie przesłanie dla nas niesie?

Skąd to wspomnienie?

Zanim król Jan III Sobieski w 1683 r. zatrzymał armię turecką pod murami Wiednia, ponad 100 lat wcześniej w Zatoce Korynckiej, w pobliżu miasta Lepanto podobnego czynu dokonał papież św. Pius V. Niezwykłym orężem w tamtej walce okazała się modlitwa różańcowa. Była to nie tylko walka dosłowna – ta wszakże potrzebuje rozmaitego rodzaju broni: mieczy, zbroi i armat. Była to również walka duchowa, a w tej walce modlitwa nie jest orężem przeciw komukolwiek, lecz jest obroną przed tym, co złe i co niszczy wiarę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Z bazyliki Piotrowej uczynię stajnię dla moich koni!” – odgrażał się wtedy sułtan Selim II. Sytuacja faktycznie była poważna. Wiek wcześniej tureckie imperium zagarnęło Konstantynopol, stolicę wschodniego chrześcijaństwa. Od tego czasu podbijało kolejne obszary Europy, która była coraz bardziej bezradna, tym bardziej że w zachodniej części tego kontynentu nie rozumiano powagi sytuacji. Jedynie Pius V próbował organizować koalicję, która byłaby obroną w tej sytuacji zagrożenia. Na prośbę papieża w całej Europie miliony prostych ludzi pościły i modliły się na różańcu w intencji obrony wiary i swej wolności. Również załogi okrętów, które zgromadziły się pod Lepanto, przygotowując się do bitwy morskiej z muzułmańskim najeźdźcą, na prośbę Piusa V codziennie brały do rąk różaniec. Rankiem 7 października 1571 r. flota chrześcijan starła się z turecką armadą w Zatoce Korynckiej. Zanim przyszedł wieczór, z dumnej floty sułtana, który kazał nazywać siebie „panem całej ziemi”, zostały tylko drzazgi. Kiedy posłaniec z wieścią o zwycięstwie dotarł do Rzymu, papież dzięki niezwykłemu widzeniu, które miał w dniu bitwy, już o wszystkim wiedział. Na pamiątkę ocalenia chrześcijaństwa ogłosił dzień 7 października świętem Matki Bożej Zwycięskiej. Niedługo później zmieniono jego nazwę na celebrowane do dziś w całym Kościele – święto Matki Bożej Różańcowej.

Być jak Maryja

Historia prawdziwa i piękna. Może za mało się o niej pamięta, zwłaszcza w Europie, która ma dziś „coraz słabszą pamięć”, gdy chodzi o własne korzenie, tożsamość i obronę wartości, które ją budowały i ratowały. W tej walce sprzed kilku wieków o chrześcijańskiego ducha i tożsamość wielką mocą okazała się wspólna modlitwa różańcowa. To modlitwa o maryjnym charakterze i chrystologicznym sercu. Tak napisał o niej św. Jan Paweł II w swym liście apostolskim Rosarium Virginis Mariae. By to wyjaśnić, ośmielę się napisać, że Różaniec jest modlitwą, która może nam pomagać modlić się tak jak Matka Boża.

Zacznijmy od tego, że Maryja z pewnością modliła się słowami psalmów. Wszak była to najczęstsza i codzienna modlitwa Żydów. Zaczynała się od słów: Szema Izrael – Słuchaj Izraelu (Pwt 6, 4-9). Było to wezwanie do postawy czuwania i pamięci, a zarazem wyznanie wiary i przykazanie. Psalmy bowiem nie są jedynie jakimiś modlitewnymi formułami. Wyrastają one niejako z historii narodu wybranego. Co więcej, są częścią jego dziejów i jednocześnie modlitewnym owocem Bożych interwencji w tym narodzie. Psalmy uczą najpierw słuchania Boga mówiącego w historii, także tej własnej, osobistej. Modlitwa psalmami prowadzi do umiłowania Boga w tejże historii całym sobą, a także do budowania przyszłości swojej i kolejnych pokoleń na Bogu. A zatem Maryja słuchała. Była zasłuchana w Boży głos w dziejach Izraela i w swym własnym życiu. Przecież jedyna Jej modlitwa: Magnificat – znana nam z kart Pisma Świętego – jest w swej istocie uwielbianiem Boga działającego w historii narodu wybranego i w Jej własnym życiu. Modlitwa Maryi to słuchanie Boga, które pozwala „widzieć” Jego działanie. A to prowadzi do Jego radosnego uwielbienia. I tu możemy zobaczyć, że nasza modlitwa różańcowa może być podobna do modlitwy Maryi. W Różańcu możemy... słuchać. Ale – po kolei.

Modlitwa jak słuchanie

Różaniec jako pewna forma modlitwy pojawił się w późnym średniowieczu. Był pomocą dla prostych ludzi, którzy nie zawsze potrafiąc czytać, a przez to nie mogąc modlić się psalmami, powtarzali Pozdrowienie anielskie oraz Ojcze nasz i medytowali nad tajemnicami historii zbawienia. Stopniowo ta modlitwa upowszechniała się w całym Kościele. I co najważniejsze – istotę Różańca stanowiło to samo, co stanowiło istotę modlitwy samej Maryi, czyli rozmyślanie w sercu o sprawach, które Bóg uczynił i które czyni nam nieustannie. Tak jak psalmów nie można i nie da się oderwać od historii narodu wybranego, tak modlitwy różańcowej nie da się oddzielić od historii naszego zbawienia w Jezusie Chrystusie. A że Maryja jest Matką Jezusa Chrystusa, to przez Jej macierzyństwo rozciąga się również na tę historię. Maryję nazywamy więc Matką Różańcową nie dlatego, że w tej modlitwie po wielekroć powtarzamy Jej imię, ale w głębszym i najważniejszym sensie dlatego, że Różaniec tętni Jej życiem i życiem Jej Syna. A my tajemnice Ich życia rozważamy w tej modlitwie, „przykładając je” do wydarzeń z naszego życia. Dlatego Różaniec jest słuchaniem. Gdy się modlimy i rozważamy tajemnice życia Jezusa i Maryi, pytamy Boga: co mówisz do mnie w tej tajemnicy, którą ja dziś przeżywam – czy to we własnym sercu i myślach, czy w mojej rodzinie, pracy, ojczyźnie? Chcę usłyszeć Cię, Boże, by widzieć, co czynisz, i by Cię uwielbiać, wierząc, nie tracąc nadziei i pokoju serca. Mało tego – by mieć radość jak Maryja w Magnificat! Nasze życie także jest wpisane w tajemnice Różańca, dzięki którym możemy odkryć moc Boga działającego pośród nas, prowadzącego nas i ratującego, kiedy się Mu zaufa. A wszystko to przy Maryi, która pierwsza poszła tą drogą zaufania, bo się modliła. Różaniec może być naśladowaniem Jej modlitwy. Różańcem się modlimy. Nie tylko go odmawiamy. Papież św. Paweł VI konsekwentnie unikał tradycyjnego zwrotu recitare Rosario – odmawiać Różaniec. Wolał używać wyrażenia meditare Rosario – medytować, rozważać Różaniec. I o to właśnie w tej modlitwie chodzi. W życiu duchowym tak już jest, że widzimy dopiero wtedy, gdy najpierw słuchamy. Jeśli w Różańcu i w każdej innej modlitwie chcę najpierw słuchać i usłyszeć, co mówi do mnie Bóg, to wówczas zobaczę Jego pełne miłości, zbawcze działanie w historii mego życia. Słuchanie jest początkiem widzenia. A gdy zobaczymy, jak jesteśmy obdarowani, to nasze życie stanie się radosnym uwielbieniem Boga. To będzie różańcowe życie, w którym będzie się objawiać moc Boga – tak jak kiedyś pod Lepanto, pod Wiedniem i w tylu miejscach na świecie. Słuchanie uczy też pamięci. Pamięci o tym, że Bóg działa i prowadzi. Bez modlitwy o tym zapominamy, zapominają Europa i świat. A taka amnezja rodzi podziały, konflikty i wojny. Dowody tego mamy na co dzień. Oby ten szczególny czas październikowy, różańcowy, nauczył nas znów słuchać Boga, widzieć Jego działanie, by w naszych sercach i na całym świecie zagościł na trwałe pokój.

2022-10-04 12:22

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec na katechezie

Niedziela wrocławska 39/2020, str. V

[ TEMATY ]

różaniec

Grzegorz Kryszczuk

Marek Sokół

Marek Sokół

Rozpoczyna się październik – miesiąc maryjny. To czas poświęcony szczególnie modlitwie różańcowej. Wiedzą też o tym nauczyciele katechezy, którzy mocno akcentują ten okres w pracy dydaktycznej. Czy można zachęcić uczniów do takiej modlitwy?

Drewniane kulki połączone łańcuszkiem, medalik i na końcu krzyżyk. Różaniec jest obecny z człowiekiem już od początku wzrastania w wierze katolickiej. Choć go coraz mniej widać, to jednak istnieje w przestrzeni sakralnej, czasem w autobusie, pociągu. Widzimy go też w rękach swoich dziadków albo rodziców.
CZYTAJ DALEJ

Arcybiskup przed sądem. Wierni wytoczyli mu sprawę z powodu… bluźnierstwa

2024-11-27 17:24

[ TEMATY ]

bluźnierstwo

wierni

Ambasada Czech

Modena

abp Erio Castellucci

Luciano Rosi, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons

Arcybiskup Erio Castellucci

Arcybiskup Erio Castellucci

Do niecodziennego zdarzenia doszło w Modenie w północnych Włoszech - grupa wiernych wytoczyła sprawę sądową przeciw swemu arcybiskupowi Erio Castellucciemu i trojgu innym osobom, oskarżając ich o obrazę uczuć religijnych. Chodzi o zorganizowaną w kościele-muzeum św. Ignacego w Carpi w prowincji Modena kontrowersyjną wystawę „Gratia Plena”, w której niektórzy dopatrzyli się przejawów bluźnierstwa.

20 listopada miejscowy sędzia Andrea Scarpa oznajmił, że pozew przeciw arcybiskupowi oraz artyście Andrea Saltiniemu, ks. Carlo Belliniemu i kuratorce wystawy Cristianie Muccioli będzie nadal rozpatrywany. Byli oni oskarżeni na podstawie artykułów 403 i 404 Włoskiego Kodeksu Karnego, przewidujących kary za obrazę uczuć religijnych i profanację miejsc kultu.
CZYTAJ DALEJ

Kielce: spotkanie z Alicją Groszek-Rydzek – przewodniczącą strajku szkolnego we Włoszczowie w obronie krzyży

2024-11-28 19:19

[ TEMATY ]

strajk szkolny

krzyże

Włoszczowa

Karol Porwich /Niedziela

„Świadoma konsekwencji, jako przewodnicząca razem z całą społecznością uczniowską, co istotne, bo w jedności siła - stanęliśmy w tamtych dniach w obronie symboli i wartości wiary” - mówi KAI Alicja Groszek-Rydzek, która 40 lat temu w grudniu 1984 r. w Zespole Szkół Zawodowych we Włoszczowie stanęła na czele strajku uczniowskiego w proteście przeciw usuwaniu krzyży ze szkolnych sal. Będzie ona gościem spotkania w Muzeum Diecezjalnym, które odbędzie się 5 grudnia (czwartek) o godz. 17.

- W związku z tym ważnym w historii diecezji wydarzeniem, Akademia Wiara-Kultura-Nauka działająca przy Muzeum Diecezjalnym w Kielcach we współpracy z Archiwum Diecezjalnym zaprasza na wyjątkowe spotkanie z przewodniczącą tego strajku Panią Alicją Groszek - zachęcają organizatorzy. Dodatkowo w Muzeum Diecezjalnym można obejrzeć wystawę nawiązującą do grudniowego strajku i obecności krzyża w przestrzeni publicznej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję