Reklama

Niedziela Małopolska

DIECEZJA TARNOWSKA

To było szczególne wydarzenie

Każda rocznica koronacji stwarza okazję, aby przypomnieć, że mamy w niebie Matkę, która się za nami wstawia – przekonuje w rozmowie z Niedzielą ks. Roman Majoch.

Niedziela małopolska 36/2022, str. IV

[ TEMATY ]

rocznica koronacji

Archiwum parafii

W niedzielę 11 września Mszy św. o godz. 11 będzie przewodniczył bp Andrzej Jeż

W niedzielę 11 września Mszy św. o godz. 11 będzie przewodniczył bp Andrzej Jeż

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: Księże Kustoszu, czym jest koronacja obrazu?

Ks. Roman Majoch: Koronacja jest ściśle związana z udokumentowanym i potwierdzonym kultem, z uproszonymi łaskami. Tylko wtedy można jej dokonać. To z jednej strony akt wiary, a równocześnie wyrażenie wdzięczności za ogrom łask, które przed danym wizerunkiem zostały wyproszone. Według mnie potwierdzeniem, że sanktuarium żyje, są pielgrzymi, a koronacja jest poświadczeniem tego, co oni mówią i czym żyją.

We wrześniu minie 60 lat od chwili koronacji cudownego wizerunku Okulickiej Pani. Jak zostały zapamiętane te szczególne chwile?

To wydarzenie zapisało się w pamięci czcicieli Okulickiej Pani. Osób, które w nim uczestniczyły, ubywa, ale są wspominający swych bliskich, którzy na przykład witali kard. Stefana Wyszyńskiego. Przywołują pamięć o uczestniczących w tej uroczystości. Powtarzają opowieści dziadków, ojców o tłumach wiernych zebranych wokół okulickiego sanktuarium, co potwierdzają archiwalne zdjęcia. To było szczególne wydarzenie zorganizowane w trudnych, powojennych, komunistycznych czasach. Aby nie dopuścić do przybycia pielgrzymów, utrudniano przekazanie informacji w mediach i zorganizowano specjalną imprezę, która miała sprawić, że wierni nie przybędą do Okulic na koronację. A jednak stało się inaczej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wśród czcicieli Matki Bożej Okulickiej był przyszły papież Jan Paweł II.

Ze zdjęć wynika, że uczestniczył w koronacji. Był wtedy wikariuszem kapitulnym krakowskim. A rok później 1 lipca 1963 r. napisał w kronice parafialnej: „Odprawiłem Mszę św. przed obrazem Matki Bożej Okulickiej, której wiele zawdzięczam”. Uczestniczył także w 10. rocznicy koronacji obrazu. Równocześnie, jak wspominają duszpasterze, biskup, a potem kard. Karol Wojtyła prywatnie nawiedzał sanktuarium. Przyjeżdżał prawie niezauważony, klękał przed cudownym obrazem Matki Bożej Okulickiej, modlił się i jechał dalej.

Reklama

A czy wierni pamiętają obecność prymasa Wyszyńskiego?

Wspominając te uroczystości sprzed lat, podkreślają obecność prymasa Polski. Zresztą już sam jego przyjazd do Okulic był wydarzeniem. Przyjechał dostojnik Kościoła w Polsce; szanowany, ceniony, znacząca osoba. Uczestniczący w koronacji wspominają, że każdy chciał się znaleźć blisko kard. Wyszyńskiego, a jeśli to możliwe… dotknąć go. Jego życie, posługa Kościołowi i narodowi były omadlane przed wizerunkiem Matki dającej życie, a po śmierci prymasa także okulicka wspólnota modliła się o rychłą beatyfikację. W tym roku przeżyjemy ponowne jego nawiedzenie – relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego zostaną uroczyście wprowadzone do naszego sanktuarium.

Czas pandemii sprawił, że w niektórych sanktuariach ubyło pielgrzymów. Jak to jest w Okulicach?

Mogę powiedzieć, że czcicieli Pani Okulickiej nie ubyło w tym trudnym dla wszystkich okresie. Wręcz odnoszę wrażenie, że ich przybywa. Nie ma w kościele pustych ławek. Nadal wiele osób nawiedza sanktuarium. Część jest w świątyni, a inni zatrzymują się na zewnątrz, gdzie także mają odpowiednie warunki do modlitwy, do uczestnictwa w nabożeństwach. To dla mnie wielka radość, że przychodzą, że modlą się tutaj, że wracają.

Z jakimi problemami pielgrzymują dziś do Pani Okulickiej?

W ostatnich latach najwięcej intencji jest związanych z chorobami. To są prośby m.in. o dar zdrowia, o uratowanie życia, o szczęśliwe operacje, o uleczenie z nowotworów. Przybywa modlitw o uwolnienie z nałogów; nie tylko z alkoholizmu, ale też z narkomanii czy pornografii. Wierni zawierzają trudne doświadczenia życiowe Maryi, a wśród nich szczególne miejsce zajmują prośby o uratowanie małżeństw przed rozpadem. Niezmiennie wiele osób prosi o potomstwo. Można powiedzieć, że w tych intencjach jest całe spektrum spraw, które dzisiaj dotykają Polaków. Okazuje się, że w takich sytuacjach ludzie widzą w Bogu nadzieję, zawierzają te problemy Bożej Matce, wierząc w jej skuteczne orędownictwo.

Reklama

Wracają, aby podziękować? Opowiadają o tym, czego doświadczyli?

Można zauważyć te oznaki wdzięczności w składanych wotach; ktoś przyniesie serduszko, ktoś łańcuszek albo obrączkę czy pierścionek. Rzadziej spisują to, czego doświadczyli. Mam świadomość, że są wdzięczni, że wracają, aby podziękować, ale niejednokrotnie jest jakaś bariera, żeby o tym pisać. Ostatnio udzielałem chrztu dziecku, którego niepochodzący z naszej parafii rodzice są przekonani, że to właśnie tutaj, u Matki dającej życie wyprosili potomka. To też jest świadectwo!

Co sprawia, że sanktuarium świętuje kolejne rocznice koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Okulickiej?

Każda rocznica stwarza okazję, aby przypomnieć, że mamy w niebie Matkę, która się za nami wstawia, chroni nas i opiekuje się nami. W sanktuarium możemy się czuć tak, jak dzieci w domu rodzinnym. Chcemy przypomnieć także tym, którzy odeszli od Kościoła, zapomnieli o Matce niebieskiej, że jest to miejsce, gdzie można się zatrzymać, w ciszy pomodlić, ale też posłuchać tego, co Pan Bóg chce nam powiedzieć. Dodam, że do naszego kościoła z cudownym wizerunkiem Pani Okulickiej, można przyjść, nie tylko w czasie uroczystości odpustowych, aby w ciszy znaleźć uspokojenie i zanieść modlitwę do Boga za wstawiennictwem Jego Matki. Przed obrazem Okulickiej Pani modlimy się codziennie także w intencji tych wszystkich, którzy do tego miejsca pielgrzymują. W tym miejscu zawsze o nich pamiętamy i niezmiennie zachęcamy do nawiedzenia sanktuarium.

Rozwijający się od XIII wieku kult Matki Bożej, czczonej w cudownym wizerunku Madonny z Dzieciątkiem w Okulicach, doprowadził do starań duszpasterzy i czcicieli Matki Bożej o koronację obrazu. Z prośbą o ten dar zwrócił się w 1959 r. proboszcz parafii ks. Józef Augustyn do biskupa diecezjalnego Jana Stepy. Po jego śmierci w realizację tej idei zaangażował się bp Karol Pękala i to on otrzymał z Watykanu pismo wyrażające zgodę na koronację, co nastąpiło 9 września 1962 r. Uroczystości trwały 3 dni. Do Okulic przybył kard. Stefan Wyszyński, ówczesny prymas Polski. W tej szczególnej chwili towarzyszył mu biskup tarnowski Jerzy Ablewicz, a wraz z nim w uroczystościach koronacyjnych uczestniczyło 15 biskupów, 500 księży i kleryków, 200 sióstr zakonnych i ponad 100 tys. wiernych! W tym roku mija 60. rocznica tego wydarzenia, do którego nawiązują uroczystości zaplanowane na czas odpustu parafialnego (od 8 do 11 września) w Okulicach. Na stronie: www.sanktuariumokulice.pl znajduje się szczegółowy program wydarzenia. MFS

2022-08-30 12:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za wstawiennictwo i opiekę

Niedziela podlaska 32/2022, str. VII

[ TEMATY ]

rocznica koronacji

Renata Jarosz

Ozdobą uroczystości były dywany kwiatowe

Ozdobą uroczystości były dywany kwiatowe

Maryja zawsze prowadzi nas do swojego Syna – podkreślił ks. Sylwester Falkowski podczas uroczystych obchodów 7. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Domanowskiej.

Mszy św. odpustowej 17 lipca przewodniczył, pochodzący z parafii, ks. Sylwester Falkowski, obecnie posługujący jako wikariusz sokołowskiej parafii konkatedralnej. W wygłoszonym słowie Bożym wskazał na Maryję, jako najlepszą i najskuteczniejszą pośredniczkę Bożych łask. Mimo iż to Bóg jest naszym najlepszym Ojcem i Zbawicielem, to jednak łatwiej nam zwracać się z naszymi prośbami do Niego za pośrednictwem Matki Najświętszej. Nie ma w tym nic złego, gdyż Maryja, jako wybrana przez Boga i całkowicie Mu oddana, nigdy Go nie przysłania, ale tak jak na domanowskim obrazie, wskazuje na swojego Syna i do Niego prowadzi. Jest blisko nas, zna nasze troski i zmartwienia, wstawia się za ludźmi u Boga, tak jak uczyniła to na weselu w Kanie Galilejskiej. Przez wzgląd na doskonałe pełnienie przez Nią woli Bożej, Pan Bóg nie jest w stanie niczego Jej odmówić. Jako najlepsza Matka, w swoich licznych objawieniach, przestrzegała i napominała ludzi, prosiła o nawrócenie, modlitwę i czynienie pokuty, co sprawiało, że Jej wstawiennictwo było i jest jeszcze skuteczniejsze. Podczas jednego z nich, kiedy to przekazała ludziom szkaplerz, dała także obietnicę, że kto w nim umrze, uniknie wiecznego potępienia. Tak wielkie łaski Matka Boża obiecuje swoim czcicielom.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję