To nie pierwsza tego typu letnia wyprawa ks. Marcina, do niedawna jeszcze wikariusza w Głuszycy, a od lipca administratora w Mokrzeszowie. Tym razem od 8 do 17 lipca kapłan, rodem z Beskidu Żywieckiego, zabrał najmłodszych śladami początków polskiej państwowości i rodzącej się w niej wiary chrześcijańskiej. Stąd wizyty w Gnieźnie, Poznaniu, Biskupinie czy Lednicy.
Z brazylijskim seminarzystą
Patronem tegorocznego obozu był sługa Boży Guido Schäffer. Ten brazylijski lekarz, z zamiłowaniem do surfowania, zapragnął zostać księdzem. W 2009 r. na kilka tygodni przed święceniami diakonatu, w wieku 34 lat, uległ wypadkowi podczas surfowania, wskutek którego stracił przytomność i utonął w falach oceanu u wybrzeży Rio de Janeiro. Obecnie w Rzymie toczy się jego proces beatyfikacyjny. Natomiast głównym hasłem wakacji były słowa Jezusa: „Pójdź za mną”. – Każdy z nas może stać się takim uczniem, który na wzór naszego patrona, sługi Bożego, pójdzie za Jezusem Chrystusem bez względu na okoliczności, w jakich się znajdzie. Wnikając w sens słów Ewangelii, skupialiśmy się na pasji – czym jest i jak realizować to, co w życiu dla nas jest ważne. Dowiedzieliśmy się, dlaczego warto łączyć przyjemne z pożytecznym. Dla Guida było to surfowanie na falach i ewangelizacja ludzi, którzy znajdowali się w tym momencie na plaży – mówił kapłan, który codziennie gromadził wszystkich uczestników na Eucharystiach, w czasie których mówił o różnych drogach do świętości i talentach, które posiadali patronowie poprzednich wyjazdów.
Było warto
Oprócz odwiedzin miejsc historii i codziennej ewangelizacji, dzieci chętnie brały udział w rozmaitych warsztatach, np. pieczenia bułek i pierników, wyrobu masła, robienia kul do kąpieli czy ozdobnych świec. – „Kochaj i bądź na fali” – te słowa zaczerpnięte z życia naszego patrona, towarzyszyły nam przez 10 wakacyjnych dni. Odnowiliśmy znajomości, zacieśniliśmy przyjaźnie, poznaliśmy nowych ludzi. To był wspaniały czas. Chcemy dalej płynąć „na fali” Bożego słowa, służenia ludziom, dawania świadectwa oraz stawania się coraz lepszymi, bo to przecież… „wakacje z wartościami” – podsumowali uczestnicy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu