W bazylice katedralnej w Sosnowcu święcenia kapłańskie przyjęli dk. Maciej Byrczek, dk. Kacper Goncerz i dk. Mateusz Stanek.
Ks. Maciej Byrczek pochodzi z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jaworznie. Przed seminarium uczęszczał do III Liceum Ogólnokształcącego w Jaworznie. Po maturze przez krótki czas pracował przy budowie dróg. – Powołanie do kapłaństwa odkryłem późno, bo dopiero w wakacje po ukończeniu liceum. Było to związane z moim nawróceniem, które kulminacyjny moment miało podczas pielgrzymki do Medjugorie, na którą zabrali mnie rodzice. Mogę powiedzieć, że doświadczyłem tam Boga żywego i postanowiłem, że będę o Nim opowiadał jako kapłan – powiedział ks. Maciej Byrczek. Naukę w seminarium uważa za bardzo ważny etap w życiu. – Czas seminarium nie był łatwy. Jednak z całą pewnością mogę powiedzieć, że był bardzo rozwijający. Pobyt w seminarium wspominam bardzo dobrze, ale nie chodzi tu o przebywanie w jego murach, lecz przede wszystkim o ludzi, których tam poznałem. Zarówno moi bracia klerycy, jak i wielu przełożonych byli dla mnie wielkim oparciem i sprawiali, że mogłem w seminarium poczuć się jak w domu – zaznaczył ks. Maciej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Mateusz Stanek pochodzi z parafii Świętej Trójcy w Braciejówce. Przed pójściem do seminarium uczył się w ZS nr 1 w Olkuszu. Zdobył wykształcenie techniczne o profilu technik logistyk. – Myślę, że gdzieś w głębi serca powołanie dojrzewało u mnie od najmłodszych lat. Po przyjęciu I Komunii św. zostałem ministrantem, a następnie lektorem. Uczestniczyłem w spotkaniach i wycieczkach oazowych. Biorąc udział we Mszach św. obserwowałem kapłana. Coraz bardziej fascynowało i interesowało mnie to co robi. Pierwszym moim wzorem, który zaszczepił chęć bycia bliżej Jezusa, był ks. proboszcz Henryk Chmieła. Wzrastało we mnie pragnienie pójścia tą właśnie drogą. Decyzja o pójściu do seminarium nie była łatwa, a pomógł mi w niej się utwierdzić ks. Włodzimierz Wiecha oraz rodzina, która była moim wsparciem – powiedział ks. Mateusz Stanek.
Ks. Kacper Goncerz pochodzi z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Strzegowie. Jest absolwentem Zespołu Szkół im. Królowej Elżbiety w Pilczy, LO, profil – klasa mundurowa. – Historia mojego powołania zaczęła się na przełomie szkoły podstawowej i gimnazjum. Szczególnym momentem, który zadecydował o wyborze powołania kapłańskiego był pewien wieczór. Jak co dzień, szedłem z konewką w ręce albo wiaderkiem, już dokładnie nie pamiętam, aby podlać pomidory w szklarni. To był moment przełomowy, ponieważ usłyszałem wewnętrzny głos, bardzo dobitny, że Bóg chce mnie jako swojego kapłana. Od tego się zaczęło, potem częstsze moje spotkania z Eucharystią, nabożeństwa majowe, czerwcowe. Też pewnym impulsem mobilizującym mnie do bardziej gorliwego uczęszczania na modlitwę stała się moja śp. ciocia Zenobia. Nie mogę pominąć wiary rodziców i ich życia, które jest świadectwem wzajemnej miłości. Chciałem zostać kapłanem, aby dźwigać ludzi, podnosić ich do Jezusa, a tym samym, aby oni mnie podnosili wraz z sobą – opowiada ks. Kacper Goncerz.