Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Niezwykła fotografia

Co wydarzyło się w parafii św. Stanisława BM w Łodygowicach Górnych.

Niedziela bielsko-żywiecka 21/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Łodygowice Górne

Marcin Janoszek

Ta fotografia nadal wzbudza zainteresowanie

Ta fotografia nadal wzbudza zainteresowanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sieci krąży ciekawe zdjęcie, jakie zostało wykonane podczas procesji rezurekcyjnej w parafii św. Stanisława BM w Łodygowicach Górnych. Lektor Marcin Janoszek dokumentuje fotografiami wydarzenia w swojej parafii. Uwiecznił także procesję rezurekcyjną, która w Łodygowicach Górnych odbywała się wczesnym rankiem. Szli w niej wierni i kapłani: proboszcz ks. Roman Dziadosz, wikary ks. Marcin Lisicki i rodak ks. Jacek Wróbel, który w momencie wykonywania zdjęcia niósł monstrancję. – Pamiętam, że słońce świeciło bardzo mocno. Tak bardzo mnie oślepiało, że nie widziałem, co konkretnie uchwycę i czy zdjęcia robione pod słońce będą nadawały się do publikacji. Gdy przeglądałem je w aparacie, chciałem je usunąć, ponieważ wydawało mi się, że widzę tylko mocne słońce i nic więcej. Jednak zapomniałem o tym i przekazałem aparat ks. proboszczowi – mówi 16-latek. Gdy ks. Roman Dziadosz zgrywał je na komputer, od razu zwrócił uwagę na niezwykłość jednego z ujęć. Zostało zrobione w momencie, kiedy słońce idealnie pokryło się z Hostią w monstrancji, dając w ten sposób efekt rozświetlenia promieniami całej monstrancji. Proboszcz przesłał fotografię swoim znajomym, oni przesyłali następnym znajomym przez media społecznościowe, dzięki czemu zdjęcie zaczęło trafiać do tysięcy osób, wzbudzając zainteresowanie.

– Otrzymałem tę fotografię od ks. proboszcza. Pierwsza moja myśl, że jest to coś niespotykanego. Wydaje mi się, że nawet ktoś, kto chciałby zrobić specjalnie takie ujęcie, mógłby mieć kłopot z powodu przenikliwego światła, które oślepiało swoją jasnością. A mojemu bratu się udało, mimo iż nie jest profesjonalnym fotografem – mówi kleryk II roku w seminarium krakowskim Szymon Janoszek, który zainteresował zdjęciem naszą redakcję. – Zauważmy, że św. Łukasz nazywa Pana Jezusa Wschodzącym Światłem (Łk 1, 78-79). Słońce jest symbolem Chrystusa. We fragmencie Orędzia Wielkanocnego brzmią słowa o słońcu nie znającym zachodu: Jezusie Zmartwychwstałym, który oświeca ludzkość swoim światłem. Gdy zestawimy te treści z wymownym porankiem zmartwychwstania i spojrzymy na tę rozświetloną monstrancję, to nabiera to wymiaru symbolicznego – zauważa kl. Szymon.

Ludzie, którzy widzieli tę fotografię, mają różne skojarzenia. Niektórzy dopatrują się promieni tryskających z serca Jezusa Miłosiernego. Inni widzą w tym znak szczególnej opieki nad parafią. Przestrzeń interpretacji pozostaje otwarta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-05-17 08:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oczekiwanie na błogosławionego

Niedziela bielsko-żywiecka 48/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Łodygowice Górne

Archiwum S.M

Ks. Marszałek prowadzi do kościoła prymicjanta – ks. Stanisława Mieszczaka, 1979 r.

Ks. Marszałek prowadzi do kościoła prymicjanta – ks. Stanisława Mieszczaka, 1979 r.

O mieszkańcach Łodygowic czczących pamięć swojego świętobliwego proboszcza i gromadzeniu materiałów procesowych z ks. Stanisławem Mieszczakiem rozmawia Mariusz Rzymek.

Mariusz Rzymek: W końcu przyszedł czas na oficjalne otwarcie procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym. Gdzie i kiedy to nastąpi? Ks. Stanisław Mieszczak: Dojdzie do tego 30 listopada o godz. 11 w kaplicy kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej. Proces uroczyście otworzy bp Roman Pindel. Proszę nie spodziewać się konferencji i wykładów. Istotą tego wydarzenia będzie powołanie do życia trybunału. W jego skład wejdzie delegat biskupa, promotor sprawiedliwości i notariusz. To jest procedura procesowa, a nie konferencja.
CZYTAJ DALEJ

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Wrażliwość na piękno pozwoliła mu zostać świetnym artystą. Jeszcze bardziej niż sztuka, poruszał go jednak Chrystus, którego potrafił dostrzec w biedakach na krakowskich ulicach. Dla Niego rzucił karierę malarską i przywdział ubogi habit

Święty przyszedł na świat 20 sierpnia 1845 r. w Igłomi k. Krakowa. Niedługo po porodzie dziecko zachorowało. Obawiano się, że nie przeżyje. Józefa Chmielowska, matka chłopca, poprosiła ubogich, którzy stali przed kościołem, by wraz z chrzestnymi trzymali go do chrztu świętego. W ten sposób zapewniła mu tzw. błogosławieństwo ubogich. 28 sierpnia 1845 r. przyjął chrzest z wody w Igołomi. Ceremonii chrztu dopełniono 17 czerwca 1847 r. w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie. Na chrzcie otrzymał imiona Adam Bernard Hilary. Jako sześcioletni chłopiec został przez matkę poświęcony Bogu w czasie pielgrzymki do Mogiły. Bardzo wcześnie został osierocony. Kiedy miał 8 lat, umarł jego ojciec, sześć lat później zmarła matka. W wieku osiemnastu lat Adam przyłącza się do powstania styczniowego. W przegranej bitwie pod Miechowem zostaje ranny i trafia do niewoli. W prymitywnych warunkach, bez znieczulenia, przechodzi amputację lewej nogi. Dzięki staraniom rodziny udało mu się jednak opuścić carskie więzienie i wyjechać do Francji.
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz 50-lecia kapłaństwa w Przemyślu

2025-06-18 09:02

kl. Krzysztof Zawada

Jubilaci z abp. Adamem Szalem

Jubilaci z abp. Adamem Szalem

W kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, kapłani rocznika święceń 1975 obchodzili złoty jubileusz kapłaństwa. Mszy św. przewodniczył abp Adam Szal, homilię natomiast wygłosił ks. prof. Stanisław Haręzga.

We wstępie do Eucharystii abp Adam Szal mówił: - Zawsze ilekroć wracamy do naszego seminarium, zapewne odżywają wspomnienia, zwłaszcza gdy wchodzimy do tej kaplicy tak bardzo omodlonej przez pokolenia kapłanów. Modlimy się, dziękując Panu Bogu za te lata naszego kapłaństwa, za te dokonania, których autorem był przede wszystkim Pan Bóg, w Trójcy Świętej jedyny, a my dokładaliśmy w jakiś sposób swoją cegiełkę, budując ten gmach żywej budowli jaką jest Kościół. Metropolita przemyski wskazał także na zmieniający się na przestrzeni minionych 50 lat obraz świata: - To też pewien symbol tych czasów, które przeżyliśmy w ciągu tych 50 lat, tak wiele się dokonało i czasy się zmieniły i rządy się zmieniły, a Kościół trwa. W myśl nauczania Kościoła, który naucza, że Kościół ma działać w takich warunkach, w których żyją uczniowie Chrystusa, chrześcijanie – zauważył ordynariusz przemyski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję