Reklama

Niedziela Świdnicka

Odchodzi z wdzięcznością

Po 23 latach duszpasterskiej posługi w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Mokrzeszowie na zasłużoną proboszczowską emeryturę odszedł ks. kan. Stanisław Panewski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnią niedzielę marca parafianie i mieszkańcy Mokrzeszowa złożyli podziękowania odchodzącemu na emeryturę proboszczowi. – Jesteśmy wdzięczni za każdą odprawioną Mszę św., za wygłoszone kazania i udzielone sakramenty. Za trud, pracę i włożone serce, aby nasza świątynia i jej otoczenie były coraz piękniejsze – dziękowali przedstawiciele wspólnot parafialnych, życząc przede wszystkim Bożego błogosławieństwa i łaski zdrowia, które w oczach współczesnego świata jest miarą szczęścia, optymizmu i radości.

– Chcielibyśmy, aby ksiądz proboszcz, od czasu do czasu, wspomniał z sentymentem naszą miejscowość, gdzie przez wiele lat pełnił duszpasterską posługę – mówili parafianie, zapewniając kapłana, że zawsze jest mile widziany na mokrzeszowskiej ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oczarowany postawą parafian

Przypomnijmy, że ks. kan. Stanisław Panewski urodził się w 1952 r. w Chwalibożycach koło Oławy. Święcenia kapłańskie przyjął 21 maja 1977 r. w katedrze wrocławskiej z rąk abp. Henryka Gulbinowicza. Jako wikariusz posługiwał w parafii Zesłania Ducha Świętego w Boguszowie Gorcach (1977-80), w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sulikowie (1980-82), w parafii św. Marcina w Jaworze (1982-89). Następnie w Goliszowie pełnił funkcję rektora w samodzielnym ośrodku duszpasterskim. W tym samym roku został proboszczem w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Tomaszowie Bolesławieckim, gdzie posługiwał przez 10 lat. W 1999 r. objął urząd proboszcza w Mokrzeszowie, który piastował do 31 marca 2022 r. W 2018 r. został włączony do kapituły kolegiackiej w Wałbrzychu, otrzymując tytuł honorowego kanonika.

Ksiądz Stanisław w swojej pracy duszpasterskiej wiele zawdzięczał mieszkańcom. Przed laty, kiedy udzielał wywiadu jednemu z tygodników katolickich powiedział, że jest oczarowany postawą swoich parafian. – Takiego zaangażowania zupełnie się nie spodziewałem – mówił, podkreślając, że wiele remontów, które odmieniły wizerunek kościoła nie mogłoby się odbyć, gdyby nie otwartość i życzliwość wiernych. Zdaniem proboszcza, przez te wszystkie lata oddanie parafian zasługiwało na uznanie, zwłaszcza wtedy, gdy nie brakowało przeciwności, chociażby w czasie, kiedy potężna wichura poważnie uszkodziła dach świątyni.

Reklama

Po blisko pięciu dekadach pracy duszpasterskiej przychodzi czas na odpoczynek, jak i na podreperowanie zdrowia. Ksiądz Stanisław Panewski od 1 kwietnia zamieszka w świdnickim Domu Księży Emerytów.

Poprzednicy i następca

Parafia w Mokrzeszowie powstała w 1976 r. z podziału wspólnoty św. Mikołaja w Świebodzicach. Pierwszym proboszczem był w niej ks. Władysław Śleziak. Później posługę duszpasterza pełnił ks. kan. Aleksander Radecki, były ojciec duchowny wrocławskiego seminarium. Poprzednikiem ks. Stanisława był ks. prał. Wiesław Brachuc, a od 1 kwietnia decyzją biskupa świdnickiego parafią jako administrator będzie zarządzał ks. kan. Andrzej Majka, dyrektor administracyjny świdnickiego seminarium.

2022-04-05 13:24

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diamentowy jubileusz

60 lat minęło od święceń kapłańskich ks. Jana Szkoca. 6 sierpnia w parafii Przemienienia Pańskiego w Ogrodzieńcu Jubilat dziękował Bogu za ten dar podczas uroczystej Sumy odpustowej

Uroczystości zorganizował ks. Jacek Furtak – ogrodzieniecki proboszcz, który przyjaźni się z ks. prał. Janem Szkocem od kilkunastu lat, a przyczynkiem do poznania była wspólna praca w rozwijaniu działalności Hospicjum św. Tomasza. Liturgii przewodniczył ks. prał. Jan Szkoc, a homilię wygłosił ks. kan. Stefan Walusiński.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję