Reklama

Niedziela Częstochowska

U Pana Boga za płotem

Swój talent oddaje na rzecz parafii. Szyje piękne obrusy i przygotowuje elementy dekoracyjne dla kościoła.

Niedziela częstochowska 14/2022, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Karol Porwich/Niedziela

Dzieci przy relikwiach św. José Sáncheza del Río

Dzieci przy relikwiach św. José Sáncheza del Río

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krawcowa Renata Kokoszczyk jest zelatorką jednego z dwóch parafialnych kół Żywego Różańca. Z dumą mówi o chórze, który śpiewa na niedzielnych Mszach św., chwali piątkową refleksyjną Drogę Krzyżową. – To było piękne przeżycie. Trzeba podziękować naszym parafianom, że angażują się na rzecz parafii.

Podobne zaangażowanie wiernych ze Szczepocic zaowocowało wybudowaniem w 1979 r. kościoła parafialnego. Potem 16 czerwca 1987 r. ustanowiono w tym miejscu wikariat terenowy, a 6 lipca 1987 r. powołano do istnienia nową parafię bł. Karoliny Kózkówny, wydzieloną z parafii św. Marii Magdaleny w Radomsku oraz z parafii św. Macieja Apostoła w Kruszynie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościół był za wodą

Rozmówcy Niedzieli wspominają dziecinne wyprawy ze Szczepocic do kościoła w Radomsku. Wskazują na rodziców, którzy zapragnęli mieć w miejscu zamieszkania swój kościół.

Mieczysław Zatoń jako młody chłopak do kościoła chodził za wodę, czyli aż 8 km do Radomska. Podobnie jak Eliza Tkacz. – Szło się rano na Mszę św. na godz. 7, czy to zimą czy latem, bo nie było roweru, samochodu ani żadnej komunikacji – mówi o powodach budowy świątyni. Potwierdza to Jadwiga Suchojad: – Rodzice nasi do tego dążyli. A ja, będąc dzieckiem, też budowałam, cegłę nosiłam. Tadeusz Stachura również brał udział we wznoszeniu kościoła: – Na budowie były dwie, trzy betoniarki i zaprawę robiło się na miejscu. Lałem wodę. Ludzi się naschodziło ze wsi, każdy chciał pomóc.

Ksiądz proboszcz

Ten etos pracy miejscowych kontynuuje proboszcz ks. Krzysztof Mońka. Pięknie o tym mówi Andrzej Umański: – Mamy szczęście jako parafianie, że ks. Mońka zrządzeniem losu trafił do nas. Od naszego księdza proboszcza bije taka głęboka wiara. Jest naszym przewodnikiem, a jak kazanie powie, to aż serce zamiera. Potrafi ukazać nam rzeczy ważne: miłość i wiarę. Chcielibyśmy, aby był z nami jak najdłużej. A co poza pracą duszpasterską? Proszę zobaczyć, jak wygląda obejście kościoła, jak jest na plebanii, na cmentarzu i wokół cmentarza. Sam pracuje, bierze siekierę i idzie rąbać drzewo, czyści, sprząta, sadzi drzewa, motywuje ludzi do działania. Gdyby nie jego wiara w nas, to wiele rzeczy by się nie udało zrealizować. On oczywiście prosi, proponuje, ale decyzję pozostawia nam. Przecież to my ostatecznie ją podejmujemy.

Reklama

Teresa Knysak zaś zwraca uwagę na bardzo piękną, z sercem odprawianą liturgię, i zrozumiałe, pouczające homilie duszpasterza. Nie dziwi więc wyznanie Henryki Knychalskiej, która chociaż nie jest miejscową parafianką, często bywa w szczepocickiej świątyni: – Lubię tu przychodzić, bo jest przytulnie i ciepło, a proboszcza uważam za człowieka głębokiej wiary. Myślę, że wielu się tu nawróciło.

– Bardzo dobry ksiądz. Jest bardzo blisko nas, a my jesteśmy blisko niego. Mamy zaufanie do księdza proboszcza – dopowiada Tadeusz Stachura.

Jadwiga Suchojad jest miejscowym sołtysem. Na pytanie, jakie są relacje między nią a proboszczem, ks. Krzysztof Mońka wybucha śmiechem, mówiąc coś o rachunkach, które pani sołtys twardo egzekwuje.

O sobie i parafii

Parafia jest mała i liczy oficjalnie 510 wiernych. Nieoficjalnie może być ich ok. 550. Większość pracuje w Radomsku. Gospodarzy jest tylko dwóch lub trzech. Ziemia tutaj jest bardzo uboga – to teren zalewowy Warty. Domki letniskowe latem goszczą turystów. Jest wypożyczalnia kajaków, można poszaleć na rowerach.

– Byłem wikariuszem w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Radomsku w latach 90. i przyjeżdżałem tutaj na rowerach z ministrantami, aż raz przyjechałem ze starszymi. Jedna z osób powiedziała: taka ładna parafijka, w sam raz dla księdza. Minęło dwadzieścia kilka lat i jestem – śmieje się ks. Mońka.

Szczepocicki duszpasterz jest samotnikiem. Nie ma telewizora i radia. Czas wypełnia obecnością przed tabernakulum. Patrzy na świat przez pryzmat Biblii. – Bóg stworzył człowieka jako rolnika, dał nam ziemię, byśmy ją uprawiali. Całe nieszczęście, jakie przeżywa teraz ludzkość, to oderwanie się od ziemi. Skąd jest chleb? Wskazujemy na sklep. To oderwanie się od ziemi spustoszyło nas. Powrót do ziemi jest czymś pięknym. I jeszcze problem łączenia pracy tylko z zarobkiem. Praca jest po to, aby pracować i jednocześnie przeżywać swoje istnienie – pracuję, więc jestem, istnieję. Mogę przez całe swoje życie nie doświadczyć istnienia, bo pochłania nas np. pogoń za pieniądzem. Dzisiaj całą noc na szczycie kościoła stały dwa bociany. We wszystkim widać rękę Boga. Kiedy pojawi się na łące pierwszy kwiatuszek, biorę różaniec do ręki, bo to jest przejaw Bożej obecności. Uważam to za łaskę, że jestem w takiej parafii. Tutaj inaczej płynie czas, tutaj mamy więcej chwil dla Boga i dla siebie – podkreśla ksiądz proboszcz.

Reklama

Dzieci pierwszokomunijne

Z inicjatywy Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej w parafii gościły relikwie św. José Sáncheza del Río, który zginął śmiercią męczeńską podczas prześladowań Kościoła w Meksyku. Umierał 10 lutego 1928 r. ze słowami: „Niech żyje Chrystus Król”. Jak zaznacza ks. Mońka, obecność relikwii młodego męczennika powinna uświadomić wiernym, że żyjemy w niespokojnych czasach, które w każdej chwili mogą okazać się dla chrześcijan czasem próby.

Dla dzieci przygotowujących się do przyjęcia I Komunii św. atrakcją okazały się meksykańskie stroje, które z okazji peregrynacji relikwii przygotował ksiądz proboszcz. Ubrane w sombrera i poncha wdzięcznie pozowały do pamiątkowej fotografii, stojąc przy relikwiach św. José.

– Posyłamy swoje dziecko do I Komunii św., bo to jest przejaw naszej wiary. Chcemy, aby córka była blisko Boga. Kościół jest ostoją w chwilach szczęścia i w chwilach smutku, taka przystań życiowa. My, rodzice, musimy dzieciom pokazać chrześcijański wzorzec życia – przekonują Marta i Daniel Fijałkowscy. Ta sama troska kazała Grzegorzowi Pokorze przyprowadzić do kościoła wnuka, który przytulał się do dziadka z miłością i oddaniem, a Beacie Mirowskiej skłonić swoją pociechę, by zaufała Bogu w dobrych i złych chwilach.

Reklama

Kilka wyobrażeń

– Nie wyobrażam sobie, by nie chodzić do kościoła. Nie wyobrażam sobie niedzieli bez Mszy św. – mówi dobitnie Anna Iwanowic. – Od lat kupuję i czytam Niedzielę. Już moja mama kupowała i nie wyobrażam sobie, żeby jej nie nabyć i nie czytać, i nie dowiedzieć się, co się dzieje w naszym Kościele – tłumaczy swoje czytelnicze zaangażowanie Sabina Siewiera.

Chociaż ksiądz proboszcz nie ma gospodyni, to dzięki trosce Teresy Knysak, jak zaznaczają parafianie, nie wyobrażają sobie, aby ich duszpasterz chodził głodny.

Tradycją wiernych w Szczepocicach jest obdarowywanie swoich gości własnoręcznie wypieczonym chlebem. Ten serdeczny gest nie ominął Niedzieli, i przerósł nasze wyobrażenie o tej przepięknej parafii.

2022-03-29 12:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz, gospodarz i góral

Ora et labora, czyli módl się i pracuj – to dewiza św. Benedykta z Nursji, założyciela zakonu benedyktynów. I wcale nie jest zarezerwowana tylko dla mnichów. Zaglądając w najdalsze zakątki archidiecezji wrocławskiej, przyglądamy się, jak być duszpasterzem i jednocześnie gospodarzem. Z ks. Józefem Więcławkiem rozmawia Grzegorz Kryszczuk.

Grzegorz Kryszczuk: Jesteśmy w Smogorzowie Wielkim, w gminie Wińsko, ale czuję się zupełnie jak w innej części Polski. Zapytam wprost. Jest ksiądz góralem?

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na własne oczy rozdarło mi serce

2024-03-26 21:00

[ TEMATY ]

#NiezbędnikWielkopostny2024

Archidiecezja Krakowska

Film "Unplanned – Nieplanowane" był prawdziwym ciosem dla Planned Parenthood - największej sieci klinik aborcyjnych w USA.

W każdą środę Wielkiego Postu chcemy zachęcać Was do wielkiej modlitwy za dzieci zagrożone aborcją oraz ich matki, a także za nienarodzonych i ofiary aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Widowisko „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” w Kalwarii Zebrzydowskiej

2024-03-28 21:51

[ TEMATY ]

koncert pasyjny

Artur Brocki/Mat.prasowy/Pasja

Już 29.03.2024r. na antenie głównej Polsatu o godzinie 20:00 będzie miała miejsce emisja wyjątkowego widowiska. „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” to program muzyczny, na który składa się rejestracja 12 pieśni pasyjnych w wykonaniu znanych polskich artystów m.in. Roksany Węgiel, dla której udział w tym wydarzeniu będzie osobistym przeżyciem.

Ilustracją dla występujących artystów będą fragmenty Misterium Męki Pańskiej odegrane w przepięknej scenerii Dróżek Kalwaryjskich przez braci z klasztoru Ojców Bernardynów i wiernych, którzy zwyczajowo biorą udział w tych corocznych celebracjach na Dróżkach Kalwarii Zebrzydowskiej. Misterium opisuje pojmanie, osądzenie, drogę krzyżową i ukrzyżowanie Jezusa i jest co roku odgrywane w Wielkim Tygodniu w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jego tradycja sięga początków XVII wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję