Reklama

Edytorial

Edytorial

Zrozumieć wiarę

Wiara nie zastępuje wiedzy, a wiedza nie czyni wiary zbyteczną.

Niedziela Ogólnopolska 7/2022, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Serce ma swoje racje, których rozum nie zna” – tym pięknym zdaniem Blaise Pascal, francuski filozof i matematyk, przyznał, że do prawdy prowadzą różne drogi, a rozum jest tylko jedną z nich. Kiedy słyszymy pytanie: „Kochasz mnie?”, oczekujemy nie tyle racjonalnego stwierdzenia, ile raczej szczerej odpowiedzi, pochodzącej z samego serca. Podobnie w wyznaniu: „Jestem wierzący”, nie może się kryć kalkulacja, lecz musi to być doświadczenie miłości i łaski.

Czy wiara potrafi jednak obejść się bez rozumu? Święty Anzelm z Canterbury (1033 – 1109), jeden z najbardziej światłych ludzi swoich czasów, napisał, że „wiara szuka zrozumienia” – czyli szuka wglądu w swoje podstawy. Nie boi się rozumu, ale szuka jego pomocy. Jak łaska opiera się na naturze, tak wiara opiera się na rozumie i go doskonali. Wiara chrześcijańska jest sposobem poznawania Boga, drogą do osiągnięcia zbawienia, a nie wyrazem subiektywnej świadomości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co to jest zbawienie? Kto będzie zbawiony? Czy istnieje możliwość zbawienia wyznawców innych religii i ateistów? W tym numerze Niedzieli stawiamy wiele pytań, i to tych arcytrudnych, leżących u podstaw. W jaki sposób Chrystus jest obecny w Eucharystii? Co to znaczy, że jest On obecny rzeczywiście? Czy kochający Bóg może karać człowieka? Jak wygląda życie w piekle? Jak ufać Bogu w cierpieniu? Jaki jest sens cierpienia? (s. 10-14 i 16-17). Po co się spowiadać? (s. 32-33). Na te i podobne pytania odpowiadamy z pomocą wielkich teologów i świętych (s. 67-74), którzy przypominają nam, że człowiek pragnie gruntownego poznania Tego, w którym złożył swoją wiarę, i lepszego zrozumienia tego, co Bóg objawił. Zgodnie ze słowami św. Augustyna: „Wierzę, aby rozumieć, i rozumiem, aby głębiej wierzyć”.

Wiara nie zastępuje wiedzy, a wiedza nie czyni wiary zbyteczną. Są to dwa różne, lecz uzupełniające się sposoby poznawania rzeczywistości, które wzajemnie siebie potrzebują. W tak bardzo zlaicyzowanym dziś świecie chrześcijanin nie tylko staje przed koniecznością wyznawania wiary, ale też odczuwa konieczność głębszego jej uzasadnienia. Czyni to, zwykle opierając się na wiadomościach przyswojonych na lekcjach religii w szkole, które okazują się jednak niewystarczające. Wiara wymaga pogłębienia, dlatego też, już po raz drugi, w dodatku ABC wiary chcemy wyjść naprzeciw oczekiwaniom naszych wymagających czytelników.

Reklama

Wiara jest darem, który potrzebuje troski i pielęgnacji. I chodzi nie tylko o to, by tego daru nie zmarnować, lecz także o to, by nieustannie go rozwijać i w nim wzrastać. Wiara chrześcijańska prowadzi więc człowieka do zrozumienia otaczającego go świata i do rozumienia siebie samego. Jest nie tylko poznaniem, które szuka głębszego zrozumienia, ale również życiem. Uczy świata i uczy życia w świecie. Zrozumienie wiary nie może zatem pozostać dla nas czymś dalekim, abstrakcyjnym, zarezerwowanym wyłącznie dla nielicznych. Wiara, jeśli ma być autentyczna, musi szukać zrozumienia, wiedzy, odpowiedzi na pytania czy wątpliwości.

Nie tylko wierzący zadają pytania natury religijnej. Każdy – także niewierzący – na swój sposób ma udział w wątpieniu i w wierze. Często to właśnie wątpliwości, rozterki i pytania niewierzących mogą być dla nas, wierzących, pomocą w rozwoju wiary. Wiara, która nie jest podparta wiedzą, sprowadza się do kilku zewnętrznych form i staje się jedynie dekoracją, kultywowaniem zwyczajów; nie ma głębi i siły, która może przemieniać nasze życie.

2022-02-08 12:01

Ocena: +6 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiara jak niedzielne ubranie...

Niedziela Ogólnopolska 48/2021, str. 3

[ TEMATY ]

felieton

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Dla wielu religia jest jedynie piękną otoczką życia, ale nie jest już centralną siłą, która przenika całe życie.

Dzień beatyfikacji ks. Jana Machy był dla mnie wyjątkowy z wielu względów. Pomimo podniosłej atmosfery uroczystości, odbywającej się w monumentalnych murach katowickiej archikatedry, mimo ogromnego skupienia rzeszy uczestników Liturgii – czułem wyraźnie jakąś szczególną śląską familijność, szczerą dumę z nowego błogosławionego. Odniosłem wrażenie, że ten odważny i niezłomny, zaledwie 28-letni ksiądz, którego Niemcy bestialsko zamordowali w 1942 r., to ich, Ślązaków, farorzyczek z Chorzowa. Gdy przeglądałem przed Mszą św. książeczkę przygotowaną na uroczystość beatyfikacji, na jej ostatniej stronie przeczytałem jedno z kazań ks. Machy z 1940 r. Oto jego fragment: „Dlaczego tak wielu ludzi gorszy się dziś chrześcijaństwem i Kościołem? A może jest tak, że Bóg pozwala dzisiaj, aby tak potężna burza szalała wokół drzewa, jakim jest Kościół, aby spróchniałe gałęzie odpadły, a drzewo po prostu głębiej zapuściło swoje korzenie w ziemię?”. I dalej: „Nasze chrześcijaństwo zbyt często i za bardzo staje się bezmyślnym przyzwyczajeniem. Odmawiamy być może nasze codzienne modlitwy, dość często w ciągu roku przystępujemy też do sakramentów świętych, ale to stało się dla nas takim przyzwyczajeniem, że spowiedź i Komunia Święta nie zostawiają wręcz żadnych śladów w naszym życiu. Jednym słowem, nasze chrześcijaństwo ma jeszcze wprawdzie wiele form duchowości, ale pozostało w nim już niewiele duszy i treści. Brakuje mu wnętrza i głębi. Chrześcijaństwo z przyzwyczajenia...”. Pomyślałem: przecież to kazanie – wygłoszone 81 lat temu – pasuje jak ulał do rzeczywistości naszych czasów! A to dowodzi, że niczego się nie nauczyliśmy albo że zbyt łatwo zapominamy, o co chodzi w byciu chrześcijaninem. Nasza wiara wymaga przecież nie tylko samego przestrzegania Bożych przykazań, ale także działania, a więc podjęcia odważnych kroków w postawie zaufania do Boga. Wiara nie polega bowiem na staniu w miejscu, w obawie przed jakimś zaangażowaniem, ale na podjęciu wysiłku, bo wiara jest odwagą wśród przeciwieństw.

CZYTAJ DALEJ

„Adwokatka dzieciństwa”

Niedziela Ogólnopolska 23/2012, str. 26

[ TEMATY ]

Pierwsza Komunia św.

święci

pl.wikipedia.org

Imelda Lambertini

Imelda Lambertini

Dwunastoletnia dziewczynka żyjąca w XIV wieku w Italii - bł. Imelda Lambertini jest patronką dzieci pierwszokomunijnych, a także patronką wszystkich dzieci i młodzieży. Dawne modlitwy nie bez powodu nadają jej miano „adwokatki dzieciństwa”. Jej proste życie, związane z Eucharystią, ale nie tylko, niesie ogromnie ważne przesłanie dla świata XXI wieku.

Historia Imeldy

CZYTAJ DALEJ

Polsko-ukraińskie mosty

2024-05-13 05:46

Ira Petrovska

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Żyję tu bezpiecznie z rodziną; wiem, że w Lublinie jestem mile widziana - mówi Iliana Minich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję